reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

reklama
Kurczę, dziewczyny mój Piotrunio odszedł już 2 lata i 9 miesięcy temu. Czas tak szybko mija... Smutno mi.
Tym bardziej, że wczoraj zmarł tato naszej bardzo dobrej koleżanki, miał 46 lat. Rak go dopadł niecały rok temu i już go dziś nie ma... Świetny facet, a ta koleżanka była z nim tak zżyta. Strasznie zły nastrój mnie dopadł:-(
 
Magdus spelnienia wszystkich marzen, szczescia, milosci i zdrowka :)))
urodzinowe058.gif




Andrzejku (***)
Piotrusiu (***)
Anioleczki (***)
Fasolinki ***
 
Nataluś :-) Kochana wiem i pocieszyć nie umiem bo się nie da.Przytulam Cię mocno.
W książce któą czytam :Krok do szczęścia jest wątek o smierci dziecka. Autorka wkłada w usta jednej z bohaterek słowa że nie ma słów pocieszających matkę...że swoją mądrość któą chciałoby się powiedzieć często trzeba przemilczeć.

A ja posprzątałam górę,umyłam kolejne okno,wyprałam część firanek i padała.Wypiłam kawę i prawie śpię...
Trzeba się wziąć w garść i iść do sklepu i na mały spacer jeszcze.A tak mi się nie chce.
 
Wiem Gosieńko, zdaję sobie sprawę, że to minie, tylko każdy czasem miewa takie chwile. Napisałam koleżance tylko że jesteśmy i myślimy o nich, jeszcze nie wiem kiedy pogrzeb.
Idę zaraz na pocztę i do banku, po powrocie zrobię sobie kawę. Pogoda u nas ładna, ale zimno jest...
NO i mam odwieczny problem, co na obiad dziś zrobić???
 
A co śmierci taty koleżanki.Przykre to jest,wiem.Taki młody człowiek.

U nas dzisiaj ryba...Kupiłam w Biedronce morszczuka czego nigdy nie robię.
Mało glazury więc szybciutko się rozmroził. Później zrobię.Aj jak mi się chce.
 
reklama
Do góry