reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Aga, no cos Ty. Nie uraziłaś mnie, byłam tylko ciekawa skąd ten 1 dzień.
Domi, ale cudo.... ale zdjęcia Nikolki nie widać
Bartkowa, daj zdjątko lub dane Amelki do" przedszkola"
 
reklama
bartkowa wiesz ze nam mozesz wszystko napisac, wyzalic sie itp., lepiej sie tutaj wypisac niz trzymac w sobie wszystko, wiem o tym bo tez tak robie, kazda z nas ma zle dni, zamartwia sie... ale wszystkie razem damy rade bo kazda wie co czuje druga
 
Agnieszka chciałam ci jeszcze powiedzieć, że tak mi smaku narobiłaś pierogami, że wczoraj sama się wzięłam i zrobiłam i zamiast dbać o linię to jem na sniadanie, obiad i kolacje. I teraz na ciebie zwalę nadwyżke kilogramow, a co :-)
 
Moja małżowina jest uparta jak osioł, ba może nawet i tuzin osłów. Zatem -jeszcze nie. Ale robi podchody (na gruncie zawodowym co prawda), ale poważnie to nie wiem jak będzie. O dużo za duzo sobie powiedzieliśmy.

Dziś dzwoniła do mnie znajoma, której Maleństwo niedawno się urodziło, z delkiatną propozycja odwiedzin... Obca osoba, z którą poznałyśmy sie poprzez przedszkole naszych dzieci, była mi nawet wsparciem w moje ciąży z Szymusiem. Niby patrze na obce maluchy bez żadnych odczuć, ale ciut boję się odwiedzin, bo nie jest mi tak zupełnie obca. Tym bardziej teraz, gdzie czekam na zafasolkowanie, a tu nic.
 
reklama
Do góry