"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

[kaja2010]

Jestem po wizycie i jest wszystko ok i śmiało możemy działać za pół roku. On zrobi wszystko, żeby udało się szczęśliwie donosić ciąże. W macicy zrobiła się jakaś narośl, ale nic z tym robić nie będzie, powiedział, że poczekamy, bo może samo zniknie.

Zegnam się z Wami na tydzień, bo wyjeżdzam z Fifim na wakacje do mamy.
Staraczki &&&&
ANIOŁKI (*)

 

[sylwetka74]

Cześć Dziewczynki

czytam Was ale jakoś nie mam weny na pisanie. od kilku dni mam doła, dodatkowo w pracy sajgon jak chol...era. Normalnie nic mi się nie chce

 

[gosiulek73]

Dziewczynki polecam
Humanitarni.pl

 

[Monila]

Witam sie z rana , u mnie słoneczko swieci i tak duszno ze masakra


od bardzo wczesnego poranka strasznie mnie mdli a nie dobrze mi tak ze co chwile mysle ze bede do kibelka latac ale na szczescie jak narazie obyło sie bez tego



Syneczku(*)
Aniołeczki(*)

 

[gosiulek73]

Monilka mdli Cię bo hormony się wyrównały.Super.W tym wypadku powinnaś się cieszyć.

 

[tekla23]

Cześć dziewczęta

U mnie dziś piękne słoneczko, ale ja mam tyle roboty w domu, że chyba dopiero wieczorem uda mi się nos wystawić za drzwi.
Monila a jak z zapachami? nie śmierdzi Ci jedzonko? Ja miałam masakre!!! Otwieraną lodówkę w kuchni czułam w zamkniętym pokoju Dosłownie wszystko mi śmierdziało - jedyne co potrafiłam w siebie wcisnąć przez pierwsze tygodnie to było jabłko lub bułka z masłem...

 

[Monila]

tekla jak narazie lodowke moge otwierac bez przeszkoda ale problem mam z zapachem piwa... jak moj mezus pije sobie piwko to jest ok byle tylko to nie był Kasztelan bo na sam zapach tego piwa robi mi sie nie dobrze ...;/ nie moge zniesc smordu tego piwa ... wrrr wyczuje je juz na odległosc

 

[frogusia7]

Witajcie

Ja cos ostatnio nie mam weny do niczego ;( podczytuje Was czasami
Monilko ciesze sie ze u Ciebie juz ok )

Synku dzis konczylbys 16 miesięcy .... (***) a ja tak bardzo tęsknię ;(((

 

[dorka895]

Witam Dziewczęta...
Mojemu synkowi minął roczek a za parę dni dwa lata do odejścia pierwszego Aniołka... Cholernie ciężko, w dodatku w sobotę miałam stłuczkę, Kobietka wyjechała mi pod samochód. Dobrze że nic się nie stało ale profilaktycznie karetka itd. i oczywiście pobyt w szpitalu a popołudniu przyjęcie dla mojego synka ... jakoś wszytko wyszło tylko auta szkoda bo przód do remontu na dodatek samochód męża... cholera nie może być tak normalnie spokojnie i w ogóle.

Monilla gratuluję jeśli jeszcze tego nie zrobiłam.
My z mężem także staramy się o drugie maleństwo lub raczej to ja się staram żeby było, jak na razie nici z tego starania. Trochę oddaliliśmy się od siebie od kiedy wyprowadziliśmy się od teściów na swoje. niby jest ok wspólne posiłki rozmowy wieczorne kąpiele Frania a jednak nie jest tak jak kiedyś i oczywiście jest Franio i to na nim skupia się cała nasza uwaga a jak już śpi to my na nic nie mamy chęci tylko myju i spać. MASAKRA.


Aniołki (*)
Synku kocham cię
Franiu - kocham cię

 

[Monila]

hallo widze ze upały przyszły i dziewczyny korzystaja z pogody , ale wam fajnie ja korzystam z pogody w łozku haha leze w tym skwarze w stroju kapielowym i rozpływam sie

coraz blizej mojej wizyty u lekrza , ale mam stracha ... czy jest tam fasolka czy sreduszko bije czy wszystko wporzadku , jejciu do czwartku oszaleje a godzine przed lekarzem to dopiero bede szalała


Dorka kochana no to trzeba jakos sie zorganizowac i rozpalic ogien ktory kiedys był pomiędzy wami a wtedy napewno staranka beda owocne :-)



Syneczku(*) Aniołeczki(*)