reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

reklama
To całe szczęście, że nie tylko ja tak mam. Bo już szczerze mówiąc zastanawiałam się czy wszystko ze mną Ok. W poprzedniej ciazy do końca byłam wulkanem energii a teraz zupełnie przeciwnie.
 
Dziewczyny czy wy też czujecie się takie słabe i zmęczone na tej końcówce? Co rusz to boli mnie coś innego. A ostatnimi dniami mecze się okropnie przy jakimkolwiek wysiłku.
Wulkanem energii to ja na pewno nie jestem, ale śpię o dziwo nieźle, plecy mnie za bardzo nie bolą, ale to też może dlatego że dużo czasu spędzam statycznie - siedząc. Bo z chodzeniem to ciężko, czasem nawet po domu. Kurczę sama nie wiem, to uczucie takiego przedźwigania w podbrzuszu przychodzi i odchodzi w ciągu dnia... może to jednak są jakieś skurcze, ale jak usiądę to czuję natychmiastową ulgę. To w zasadzie jedyne, co mnie boli.
Nie drzemię w ciągu dnia. Czuję się wielka, ale poza tym prawie normalnie 🙃 młodzież w brzuchu nadal niezbyt przejęta ciasnotą, radośnie sobie fika.
 
Ostatnia edycja:
Wulkanem energii to ja na pewno nie jestem, ale śpię o dziwo nieźle, plecy mnie za bardzo nie bolą, ale to też może dlatego że dużo czasu spędzam statycznie - siedząc. Bo z chodzeniem to ciężko, czasem nawet po domu. Kurczę sama nie wiem, to uczucie takiego przedźwigania w podbrzusze przychodzi i odchodzi w ciągu dnia... może to jednak są jakieś skurcze, ale jak usiądę to czuję natychmiastową ulgę. To w zasadzie jedyne, co mnie boli.
Nie drzemię w ciągu dnia. Czuję się wielka, ale poza tym prawie normalnie 🙃 młodzież w brzuchu nadal niezbyt przejęta ciasnotą, radośnie sobie fika.
Moja też fika, chyba sprząta chałupę przed wyjściem 🙈🤪 Ja czasem zapominam, że mam brzuch, dziś podbiegłam do samochodu ale szybko poczułam, że przód mi ciąży 😆
 
Ha ha w sensie ile lat ma starszak, czy ile waży maluch? 🙈 starszak ma 3 latka a bobas waży nieco ponad 3 kg. Mój mózg na końcówce jest z waty🙈
Baby brain. Witaj w klubie 😁
Moja też fika, chyba sprząta chałupę przed wyjściem 🙈🤪 Ja czasem zapominam, że mam brzuch, dziś podbiegłam do samochodu ale szybko poczułam, że przód mi ciąży 😆
O nie, podbiegów to ja już od dawna nie uprawiam 😅 moja dyscyplina to toczenie kuli. Znaczy siebie. Chód pingwina też należy obecnie do moich mocnych stron 😄 ale tylko jeśli chodzi o styl, bo na mecie byłabym ostatnia.
 
Ha ha w sensie ile lat ma starszak, czy ile waży maluch? 🙈 starszak ma 3 latka a bobas waży nieco ponad 3 kg. Mój mózg na końcówce jest z waty🙈
Ile ma starszak :p no to wszystko jasne, za dzieckiem się trzeba nalatac to już nie ma czasu na labę w ciąży. Moj też taki wymagający, że jestem w szoku ze ja daje rade go z takim brzuchem usypiać na sobie albo tyle nosić :p
 
To całe szczęście, że nie tylko ja tak mam. Bo już szczerze mówiąc zastanawiałam się czy wszystko ze mną Ok. W poprzedniej ciazy do końca byłam wulkanem energii a teraz zupełnie przeciwnie.
Mnie też męczy to i owo ;) od paru tygodni prowadzę siedząco-polegujący tryb życia i zwykłe czasem wstawienie prania powoduje u mnie zmęczenie i zadyszkę. A jak idę gdzieś poza domem to mam wrażenie, że kondycja jak emeryt... Choć pewnie niejeden by mi zazdrościł ;)
U mnie dziecina się jakoś podejrzanie uspokoiła. Do czwartku bodajże dokazywała, a od wczoraj jakiś spokój. Rusza się, głównie po dostawie jedzenia, ale to już nie takie harce jak kiedyś. Nie wiem jak u was, ale u mnie upodobała sobie lewą stronę i często tam jakieś fragmenty ciałka się odbijają, a my bawimy się w zgadywanie co to jest...
@Nat_Ra powtórzyłam dzisiaj badanie moczu, i co? Czysto. Nie rozumiem jakim cudem ok. 2 tygodnie temu były te leukocyty i parę bakterii. Za każdym razem robię wszystko tak samo, może mylą próbki w labie? Tylko które są moje? ;)
 
reklama
Mnie też męczy to i owo ;) od paru tygodni prowadzę siedząco-polegujący tryb życia i zwykłe czasem wstawienie prania powoduje u mnie zmęczenie i zadyszkę. A jak idę gdzieś poza domem to mam wrażenie, że kondycja jak emeryt... Choć pewnie niejeden by mi zazdrościł ;)
U mnie dziecina się jakoś podejrzanie uspokoiła. Do czwartku bodajże dokazywała, a od wczoraj jakiś spokój. Rusza się, głównie po dostawie jedzenia, ale to już nie takie harce jak kiedyś. Nie wiem jak u was, ale u mnie upodobała sobie lewą stronę i często tam jakieś fragmenty ciałka się odbijają, a my bawimy się w zgadywanie co to jest...
@Nat_Ra powtórzyłam dzisiaj badanie moczu, i co? Czysto. Nie rozumiem jakim cudem ok. 2 tygodnie temu były te leukocyty i parę bakterii. Za każdym razem robię wszystko tak samo, może mylą próbki w labie? Tylko które są moje? ;)
My też zgadujemy części ciała. Wychodzi na to, że synek ma dwa tyłki albo głową w dół ustawia się tylko do badania 😅

No jest to możliwe, że przez dwa tygodnie infekcja ustąpiła. Pisałaś, że dużo pijesz i w tym żurawinę, która ma moc uleczenia początków infekcji pęcherza, bo stwarza warunki niekorzystne do namnażania się bakterii. Jeśli to był lekki stan zapalny, to organizm mógł sobie z nim poradzić. Bakterie zniknęły, a wraz z nimi odczyn zapalny. I już. Jeśli się mylę, niech mnie poprawi ktoś lepiej wykształcony po kierunku 🙃

Przypomnij, jakie objawy ci dokuczają? Bo nie pamiętam, skupiłam się na tych wynikach.
 
Do góry