reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Też tak uważam, to jest po prostu brak kultury, ale to taki za przeproszeniem dziad był. To już odpuściłam.
A to w tramwaju to babeczka ok. 50 r.ż. mi ustąpiła tego miejsca, z młodzieży nikt nie zauważył. Było 35 stopni w cieniu, w tramwaju jeszcze gorzej, i skorzystałam. Jakoś głupio mi było odmówić.

Zauważyłam że ludzie niby spojrza na mój brzuszek ale każdy unika kontaktu wzrokowego 🤣
Na razie daje rade wiec nie potrzebuje aby ktoś przepuszczał mnie w kolejce.
Raz na dwa tygodnie pojedziemy na jakieś zakupy tzw ja spaceruje mąż pcha wózek/ raz na dwa tygodnie mam wizyty choć bywa różnie czasem co tydzień / badania wykonuje raz na dwa tygodnie więc tak naprawde mało wychodzę z domu.
Większość czasu spędzam w domu/ podwórko.
 
reklama
Ja na 14:00 jadę do swojego ginekologa, będę konsultować wyniki i prawdopodobnie w tym tygodniu dostanę immunoglobulinę, bo mam grupę krwi minusową, a mąż plusową 😐 i chyba od razu umowie się na badania prenatalne III trymestru, bo jestem aktualnie w 28 tygodniu, więc kolo 30 chyba można już robic :)

Ja mam badania III trymestru w poniedziałek ❤️❤️ ale leci ten czas bardzo szybko ❤️❤️❤️

A ta szczepionke dostaniesz w szpitalu ?
 
Dla mnie Polna to przedostatnia możliwa opcja, waham się między Raszeją a Św. Rodziną. W przyszłym tygodniu kładę się na diagnostykę na Polną (kwestia glikemii, moja lekarka jest bardzo wyczulona w tym temacie), więc zobaczę sobie ten szpital od środka 🙂 ale wszystkie moje dotychczasowe doświadczenia z tym miejscem nie są zbyt pozytywne.
Ja o Polnej nie słyszałam nic dobrego. Jeśli ciąża nie jest powikłana to lepiej wybrać inny szpital, w razie nieprawidłowości i tak przewożą na polną. Ja póki co skłaniam się ku Raszei, znajoma, która rodziła w kwietniu wiele dobrego mi opowiadała i o sprzęcie dostępnym na porodówce i o położnych. Na lutyckiej byłam po stłuczce na obserwacji, ale tylko chwilkę, ogólnie to bardzo zadowolona byłam z tego jak mnie przyjęli.
 
Zgadza sie.
Ostatnio dałam dziewczynie z rodzinie od męża parę sukienek / bluzek ale w stanie idealnym. Raz założone.
Ja już dupki swojej nie zmieszczę a niech ktoś inny skorzysta.

Ja nie sprzedaje ale ostatnio mówię do męża że zbieram ciuchy w worek i później już po porodzie upiore i wstawię na lokalna grupe u mnie w mieście za np paczkę pampersow czy nie wiem proszek do prania / kapsułki czy cokolwiek innego niż mialalqbym wyrzucić te ciuchy bo naprawdę wielka szkoda.

Pieluchy i chusteczki to chodliwy towar 😅
 
Ja o Polnej nie słyszałam nic dobrego. Jeśli ciąża nie jest powikłana to lepiej wybrać inny szpital, w razie nieprawidłowości i tak przewożą na polną. Ja póki co skłaniam się ku Raszei, znajoma, która rodziła w kwietniu wiele dobrego mi opowiadała i o sprzęcie dostępnym na porodówce i o położnych. Na lutyckiej byłam po stłuczce na obserwacji, ale tylko chwilkę, ogólnie to bardzo zadowolona byłam z tego jak mnie przyjęli.
Oooo, cześć ☺
Ja się skłaniam ku Św. Rodzinie, ale znam kogoś kto pracuje na Raszei i podobno wszystkie pielęgniarki tam pracujące rodzą "u siebie" 🙂
A na Polnej rodzić nie chcę, z tym że jeśli będę musiała brać insulinę to chyba i tak trzeba tam rodzić, moja gin mi mówiła że wtedy jest skierowanie do szpitala i poród jest indukowany.

Lutyckiej jakoś nie ufam, słyszałam dobre opinie o ich porodówce ale jakoś tak nie czuję do nich mięty.
 
Pieluchy i chusteczki to chodliwy towar 😅

Też tak myślę 😉
Ale wiesz lepiej paczkę pieluch dostać niż żeby te ciuchy leżały czy wyrzucić w kontener.
Słyszałam że czesc tych rzeczy zostaje normalnie sprzedawana a reszta idzie dla potrzebujących ale jak jest naprawdę nie mam pojęcia.

Szkoda ze całość nie idzie dla potrzebujących.
 
reklama
Też tak myślę 😉
Ale wiesz lepiej paczkę pieluch dostać niż żeby te ciuchy leżały czy wyrzucić w kontener.
Słyszałam że czesc tych rzeczy zostaje normalnie sprzedawana a reszta idzie dla potrzebujących ale jak jest naprawdę nie mam pojęcia.

Szkoda ze całość nie idzie dla potrzebujących.
Też tak słyszałam. Kiedyś te kontenery były Caritasu, ale obecnie już nie.
 
Do góry