reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Hej dziewczyny , jak się czujecie? U mnie od rana maskara. Nie myślałam że mnie tak szybko dopadną wymioty, po każdym jedzeniu mi strasznie niedobrze😞. A teraz probuje się zrelaksować przy moim hobby.
Pięknie szydelkujesz! ❤️ Ja lepię figurki na tort 🙂 wczoraj Kubuś, a dziś za tygryska się wezmę.
 

Załączniki

  • IMG20220320091805.jpg
    IMG20220320091805.jpg
    1,7 MB · Wyświetleń: 69
reklama
Zespół antyfosfolipidowy jest chorobą autoimmunologiczną. Jego mechanizm polega na nieprawidłowym działaniu układu odpornościowego, wskutek czego organizm produkuje przeciwciała skierowane przeciwko własnym komórkom. Zespół antyfosfolipidowy objawia się głównie zakrzepicą i poronieniami. Aby zdiagnozować APS konieczne jest spełnienie przynajmniej jednego kryterium laboratoryjnego, co oznacza wykrycie wśród przeciwciał obecności: antykoagulantu toczniowego lub przeciwciał antykardiolipinowch lub przeciwciał przeciw β2-glikoproteinie.
To tak w skrócie skopiowane z internetu.
Mi po poronieniu wyszedł dodatni antykoagulant tocznia badanie powtórzyłam po 12 tygodniach i równiez wyszedł dodatni.

Biorę heparynę w dawce 0.8, Acard 150 ( teraz chwilowo odstawiony bo miałam plamienia) no i teraz pierwszy raz mam przepisany Encorton.
pytam, bo sama jestem po 3 poronieniach i czasem lekarze pytali czy diagnozowałam się w kierunku zespołu antyfosfolipidowego.

Trzymam kciuki za Was bardzo mocno 😘🙏
 
Ja się zawsze bardzo bałam porodu, w sumie od dziecka, serio 😅 czytam teraz wasze historie i zadaje sobie pytanie "co ja narobiłam?!" 🤣 No ale odwrotu nie ma 😉 a jakimi kryteriami wybieralyscie miejsce gdzie będziecie rodziły? Rodzilyscie w szpitalu państwowym czy jakoś prywatnie? Jak prywatnie to jakie to koszty? Bo wiadomo, że na ludzi wszędzie można różnie trafić...
Ja co prawda miałam CC, ale wspomnienia mam jak z najlepszej imprezy 🤪
 
Ja jutro mam badanie morfologii plus glukozę i właśnie zjadłam dwa kawałki ciasta czekoladowego z kremem i wiśniami 🙈 Zapomniałam, a muszę pójść bo to mój jedyny możliwy termin. Mam nadzieję, że do 7 rano moje cukry się unormują 😲
 
pytam, bo sama jestem po 3 poronieniach i czasem lekarze pytali czy diagnozowałam się w kierunku zespołu antyfosfolipidowego.

Trzymam kciuki za Was bardzo mocno 😘🙏
Warto zrobić to badanie po poronieniach, ale tak jak piszesz masz wykryta trombofilie także bierzesz te same leki co przy moim zespole.
Trzymaj się również zaciskam kciuki 🤞 Musi się udać 😉
 
Warto zrobić to badanie po poronieniach, ale tak jak piszesz masz wykryta trombofilie także bierzesz te same leki co przy moim zespole.
Trzymaj się również zaciskam kciuki 🤞 Musi się udać 😉
w 2020 roku udało mi się donosić ciążę na heparynie i zmetylowanych witaminach 😉 mam zdrowego synka
Teraz też będzie dobrze !😉
 
reklama
Ja rodziłam dwojke dzieci w szpitalu prywatnym z 2 stopniem referencyjności. Czyli jest w razie czego OIOM, jest oddział dla noworodków etc. Nie wyobrażam sobie rodzic gdzie indziej. Porody wspominam super. Nie mam żadnej traumy. Położne były cudowne. We wszystkim mi pomagały. Było to cenne zwłaszcza przy pierwszym dziecku. Były akceptowane rowniez moje wybory dotyczące np. pierwszej kąpieli czy karmienia piersią (przy drugim dziecku nie mogłam karmić i stresowałam się tym mocno). Nikt nie komentował niczego. W nocy można było oddać maluszka pod opiekę (jeśli się miało taką wolę) i np. odespać, zregenerować się po porodzie. Maluszek mógl być wtedy przynoszony na same karmienia lub pielęgniarki karmiły dzidziusia mieszanka hipoalergiczną. Niektóre mamy nie mogą rozstać się z dzidziusiem po porodzie, ale niektóre po prostu potrzebują regeneracji jeśli porod był długi i ciężki. Wiec dobrze było mieć taka opcję po prostu. Do tego położna laktacyjna pomagająca w kwestii karmienia piersią, a także konsultacja z fizjoterapeutką i zalecenia po porodzie.
Naprawdę brzmi jak luksus a to powinien być standard w każdym szpitalu, bo każda kobieta zasługuje na godny poród i najlepsza opiekę w trakcie i po porodzie.
Cen nie pamiętam dokładnych. Miałam tez voucher rabatowy. Ale trzeba się liczyć z wydatkiem kilka tys pln na pewno. Moim zdaniem warto.

Natomiast mam koleżanki które rodziły w panstwowych szpitalach i tez wspominają dobrze. Wiele zależy na jakie położne i lekarzy się trafi w takich szpitalach.
W jakim mieście jest ten szpital? :)
 
Do góry