reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Jak mnie przyjmowali to było na dwa palce, ale od skurczy się zwijałam a na ctg wychodziły słabiutkie bardzo 🙈 i tak było dwa razy. Z pierwszym synem w szpitalu na przedporodowej mi wody odeszły więc mnie położyli na porodówce i sobie poszli coś robić 🙉 ja 20lat, pierwszy poród, boli że mało nie umrę więc wołam lekarza, a on z daleka spojrzał na USG i powiedział że może urodzę na drugi dzień, a urodziłam po godzinie 😡 całe szczęście że jak juz wody odeszły to zadzwoniłam do męża żeby brał moją mamę i żeby przyjeżdżali i jak dojechali to słyszeli jak krzyczę, a położna mówi żebym była cicho, bo nie rodzę 🤬 i dobrze, że mama wparowała, powiedziała, że jak mam parę to żebym parła i zaczęła się drzeć do nich co oni wyprawiają, że już główkę widać to wtedy dopiero na szybko ledwo zdążyli. Gdyby nie moja mama to bym urodziła na podłogę 😡 i cała ciążę prywatnie prowadził mnie ordynator szpitala, a u lekarza który spojrzał 3razy z daleka na ktg też byłam 3razy prywatnie na prenatalnych.. taką miałam traumę, że jak sobie przypominam to dalej mi się płakać chce 😔
Aż się we mnie krew gotuje jak czytam o takich sytuacjach 🤬 Uwielbiam jak lekarze się powołują na ktg czy usg zamiast na to co czuje rodząca..mnie też się lekarka pytała czy jestem pewna że to były wody..mówię jej że po pierwsze rodzę 3ci raz więc wiem,po 2gie z tego co mówi to wód jest mniej niż było na usg robionym dzień wcześniej 😡 ale to nic w porównaniu z tym co niektóre z was przechodziły..
 
reklama
Aż się we mnie krew gotuje jak czytam o takich sytuacjach 🤬 Uwielbiam jak lekarze się powołują na ktg czy usg zamiast na to co czuje rodząca..mnie też się lekarka pytała czy jestem pewna że to były wody..mówię jej że po pierwsze rodzę 3ci raz więc wiem,po 2gie z tego co mówi to wód jest mniej niż było na usg robionym dzień wcześniej 😡 ale to nic w porównaniu z tym co niektóre z was przechodziły..
Ja się zawsze bardzo bałam porodu, w sumie od dziecka, serio 😅 czytam teraz wasze historie i zadaje sobie pytanie "co ja narobiłam?!" 🤣 No ale odwrotu nie ma 😉 a jakimi kryteriami wybieralyscie miejsce gdzie będziecie rodziły? Rodzilyscie w szpitalu państwowym czy jakoś prywatnie? Jak prywatnie to jakie to koszty? Bo wiadomo, że na ludzi wszędzie można różnie trafić...
 
Ja się zawsze bardzo bałam porodu, w sumie od dziecka, serio 😅 czytam teraz wasze historie i zadaje sobie pytanie "co ja narobiłam?!" 🤣 No ale odwrotu nie ma 😉 a jakimi kryteriami wybieralyscie miejsce gdzie będziecie rodziły? Rodzilyscie w szpitalu państwowym czy jakoś prywatnie? Jak prywatnie to jakie to koszty? Bo wiadomo, że na ludzi wszędzie można różnie trafić...
Ja panstwowo ale szukałam miejsca gdzie można rodzic SN bez medykalizacji, bez ciąglego ktg. Bez znieczulenia, chodzisz sobie, prysznic piłka, chusta, tens, masaż przez męża, worek sako... jedynie przy partych przyszła lekarka I jej zachowanie mi się nie spodobało, wczesniej tylko położna. Na plus że kazała nam zamówić sobie obiad skoro nic nie jadłam żebym miała siłę i jadłam ten obiad między skurczami:p miałam kawałek bo godzinę drogi a jeszcze auto nam się zepsuło na autostradzie i chyba z 25 min staliśmy.
 
Ja się zawsze bardzo bałam porodu, w sumie od dziecka, serio 😅 czytam teraz wasze historie i zadaje sobie pytanie "co ja narobiłam?!" 🤣 No ale odwrotu nie ma 😉 a jakimi kryteriami wybieralyscie miejsce gdzie będziecie rodziły? Rodzilyscie w szpitalu państwowym czy jakoś prywatnie? Jak prywatnie to jakie to koszty? Bo wiadomo, że na ludzi wszędzie można różnie trafić...
1 sze rodziłam w Katowicach w klinice ze względu na wady dziecka i szybko rozkładające sie łożysko-po za dzbanem który mnie przyjmował myśląc że dostanie w łapę do reszty nie mogę się przyczepić,mimo że położne kończyły zmianę a "przeze mnie" im się nieco przedłużyła były bardzo miłe i mnie wspierały,synek od razu był przewieziony do zabrza więc nawet wypuscili mnie w 2guej dobie po porodzie i połozyli mnie na patologii żeby nie było mi przykro,2 i 3cie w Rydułtowach i też miło wspominam poza ta jedną wybitną lekarką ale trafiłam na nią tylko raz..wszystko na nfz :)
 
@FiMi czyli masz jak ja akcja idzie, rozwarcie jest skurczy brak. Pewnie i tym razem tak będzie :/. Jak będzie poród to mów im, że skurcze się nie piszą. Przykro mi, że tak kurdę Cię potraktowali. Jednak to pewnie przez to że dużo kobiet bardzo panikuje itp, a im się wydaje, że oni wiedzą lepiej 😡. Ja tym razem to powiedziałam, od razu że u mnie skurcze się nie piszą i brali to pod uwagę, że u mnie dopiero oxy je wywołuje.. no i przy 3 dowiedziałam się, co to skurcze ;)... ale minus był taki, że mi przywalila oxy skurcze piękne, a wybyli do innych bo już rodziły... więc mi zmniejszyła.. rozwarcie piękne .. wzięła mnie na salę i du... oxy już nie zadziała , skurczy nie było , ale miałam cudowną położną i tak mną pokierowała, że w 10 minut dałam radę.
@Justyna3210 nie bój się porodu. To naprawdę piękna chwila.. i musisz tez tak myślec, że Twój będzie dobry. Ból niestety jest, ważne byś trafiła na dobry personel, bo często tak jest że przy pierwszym porodzie my nie wiemy co nas czeka, co mozemy czego nie, jeszcze ten ból, stres itp. Przewaznie to jak traktuje nas personel jest też ważne.. i tego Wam wszystkim życzę by personel był super i porody szybkie bez bólu. Ja rodziłam w tym samym co poprzednie ciąże no i przez cukrzycę musiałam mieć szpital z III stopniem referencyjności.
 
Ja rodziłam dwojke dzieci w szpitalu prywatnym z 2 stopniem referencyjności. Czyli jest w razie czego OIOM, jest oddział dla noworodków etc. Nie wyobrażam sobie rodzic gdzie indziej. Porody wspominam super. Nie mam żadnej traumy. Położne były cudowne. We wszystkim mi pomagały. Było to cenne zwłaszcza przy pierwszym dziecku. Były akceptowane rowniez moje wybory dotyczące np. pierwszej kąpieli czy karmienia piersią (przy drugim dziecku nie mogłam karmić i stresowałam się tym mocno). Nikt nie komentował niczego. W nocy można było oddać maluszka pod opiekę (jeśli się miało taką wolę) i np. odespać, zregenerować się po porodzie. Maluszek mógl być wtedy przynoszony na same karmienia lub pielęgniarki karmiły dzidziusia mieszanka hipoalergiczną. Niektóre mamy nie mogą rozstać się z dzidziusiem po porodzie, ale niektóre po prostu potrzebują regeneracji jeśli porod był długi i ciężki. Wiec dobrze było mieć taka opcję po prostu. Do tego położna laktacyjna pomagająca w kwestii karmienia piersią, a także konsultacja z fizjoterapeutką i zalecenia po porodzie.
Naprawdę brzmi jak luksus a to powinien być standard w każdym szpitalu, bo każda kobieta zasługuje na godny poród i najlepsza opiekę w trakcie i po porodzie.
Cen nie pamiętam dokładnych. Miałam tez voucher rabatowy. Ale trzeba się liczyć z wydatkiem kilka tys pln na pewno. Moim zdaniem warto.

Natomiast mam koleżanki które rodziły w panstwowych szpitalach i tez wspominają dobrze. Wiele zależy na jakie położne i lekarzy się trafi w takich szpitalach.
 
Nie wiem jak inne miasta, ale w Warszawie prywatnie można np. rodzić w Medicover. Wszystko jest ładnie opisanie na stronie. Cena jest zależna od tego co się chce mieć najtańszy jest poród naturalny 8900zł, najdroższy pakiet 5 dniowy w apartamencie 20900zł. Do tego można sobie dokupić np. możliwość nocowania drugiej osoby (najczęściej taty) za 900zł doba. Szpital na II szpital referencyjności więc przyjmuje porody od 32tc i takie też ma zaplecze - nikt nie przewozi dziecka do innego szpitala, chyba że na żądanie rodziców ponieważ wiadomo, że każda doba w takim szpitalu to duży koszt bo wszystko od doby, po leki jest płatne. Jeżeli w trakcie porodu naturalnego wyjdzie cesarka to się dopłaca. Jeżeli z jakiegoś powodu po podpisaniu umowy nie urodzi się tam to pieniądze są zwracane minus konsultacja (nie pamięta dokładnie kilkaset złotych)
 
Nie wiem jak inne miasta, ale w Warszawie prywatnie można np. rodzić w Medicover. Wszystko jest ładnie opisanie na stronie. Cena jest zależna od tego co się chce mieć najtańszy jest poród naturalny 8900zł, najdroższy pakiet 5 dniowy w apartamencie 20900zł. Do tego można sobie dokupić np. możliwość nocowania drugiej osoby (najczęściej taty) za 900zł doba. Szpital na II szpital referencyjności więc przyjmuje porody od 32tc i takie też ma zaplecze - nikt nie przewozi dziecka do innego szpitala, chyba że na żądanie rodziców ponieważ wiadomo, że każda doba w takim szpitalu to duży koszt bo wszystko od doby, po leki jest płatne. Jeżeli w trakcie porodu naturalnego wyjdzie cesarka to się dopłaca. Jeżeli z jakiegoś powodu po podpisaniu umowy nie urodzi się tam to pieniądze są zwracane minus konsultacja (nie pamięta dokładnie kilkaset złotych)
Właśnie czytałam, że u nas w Lublinie prywatnie w Żagielmed można rodzić. Ja jestem rozpieszczona i nigdy nie byłam w szpitalu, więc to byłoby coś dla mnie. Już napisałam im e-maila 😜 Ja bym chciała jednoosobowy pokój i najlepiej, żeby mój mąż mógł nocować ze mną 😍
 
Hej dziewczyny , jak się czujecie? U mnie od rana maskara. Nie myślałam że mnie tak szybko dopadną wymioty, po każdym jedzeniu mi strasznie niedobrze😞. A teraz probuje się zrelaksować przy moim hobby.
 

Załączniki

  • 20220320_142224.jpg
    20220320_142224.jpg
    1,6 MB · Wyświetleń: 67
reklama
Mnie coraz silniejsze mdłości rano dopadają, ale zanim zjem. Nie wymiotuje, ale dziś mało brakowało 😅 lekko boli mnie podbrzusze dziś, ale naprawdę lekko. Poza tym dużo leżę jak pan doktor przykazał 😇
 
Do góry