Chyba tak sprobuje. Chcialam uniknac tego, bo sama strasznie nie lubie jak ktos mnie budzi.K
Kurcze ale wam się zrobiło ciężko. U nas żłobek też spowodował że przeszliśmy na jedną drzemkę. Tyle że nasza w żłobku na razie najkrócej spala 1h15min i to ta pierwsza drzemka a teraz po takie 2-2,5h więc wstaje z drzemki o 14. Wieczory są trudne, szczególnie kąpiel. Chodzi spać tak o 19. Wcześniej nie kładę nawet jak bardzo marudzi bo balam się tych pobudek przed 5.
A nie próbowałaś go po 40min wybudzac o tej 16? U nas takie krótkie drzemki (nawet 10min w samochodzie) doładowują ją na 2h i wtedy normalnie spać o 19-20.
Jak była chora to jedna drzemka i tak została, tylko spala nam raz od 11 3,5h
reklama
My Sylwester w domu. Moi rodzice są jeszcze młodzi i sami korzystają i imprezuja z przyjaciółmi, więc nie mamy opieki. Moja mama ma zawał w oczach jak zostawiam ich dwoje i idę tylko po małe zakupy. Od nowego roku znów u nas choroba. Ja, mąż i syn chorzy. Malutka się co dziwne trzyma. Za pewne na złość zachoruje na długi weekend. Syn jeszcze zawsze przy gorączce wymiotuję, więc ogólnie jest ciekawie.
Ja jak mieliśmy 2 drzemki to ta druga nam wypadała o 16 i budziłam po 45min. I tak sen nocny wychodził nam koło 21. Ale jakbym pozwalała spać to by potem do 24 szalała u nas najlepsze i najłagodniejsze wybudzanie to puszczenie spokojnej melodyjki. Mamy taką funkcję na kamerceChyba tak sprobuje. Chcialam uniknac tego, bo sama strasznie nie lubie jak ktos mnie budzi.
Unficzka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2021
- Postów
- 1 034
Ja jak mieliśmy 2 drzemki to ta druga nam wypadała o 16 i budziłam po 45min. I tak sen nocny wychodził nam koło 21. Ale jakbym pozwalała spać to by potem do 24 szalała u nas najlepsze i najłagodniejsze wybudzanie to puszczenie spokojnej melodyjki. Mamy taką funkcję na kamerce
U nas jak było przy drugiej drzemce wybudzanie to później awantura przez godzinę...
U nas też się to zdarzało, szanse pół na pół były ale jak potem miałam godzinę walczyć o sen nocny przy jej płaczu to wolałam godzinę marudki tak jak pisałam budzenie muzyka zmniejszało ryzyko awanturyU nas jak było przy drugiej drzemce wybudzanie to później awantura przez godzinę...
Mój śpi też raz w południe, ale jak czasem muszę go zabrać ze sobą po południu do pracy to mi tam śpi od 17. 30 do 18.30 i potem idzie spać o 23 ale wolę tak, niż jakby miał iść spać wcześnie, a wstawać o 4 czy 5 szczerze mówiąc, nawet o 6 to byłoby dla mnie ciężkieChyba tak sprobuje. Chcialam uniknac tego, bo sama strasznie nie lubie jak ktos mnie budzi.
My się trzymamy jak na razie bez żadnych chorób. Oby jak najdłużej!
K1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2021
- Postów
- 645
My na szczęście już zdrowi, oby w tym sezonie już nas to omijało bo było ciężko. Teraz mój syn tak mało potrzebuje snu, jest taki aktywny, że czuję się przy nim już jak babcia, chwilami naprawdę nie mam sił. A propos babć, dajecie coś na dzień babci i dziadka od dzieci? Ja w zeszłym roku dałam po kubku, teraz zupełnie nie mam pomysłu.
Dobrze, że u Was już przeszło. Pocieszające jest to że z wiekiem dzieci choroby znoszą lepiej i najważniejsze mogą brać skuteczniejsze leki. Ja skończyłam maraton gorączki z wymiotami u starszaka a wczoraj zaczęłam u małej. Po za tym kaszlemy wszyscy przeokrutnie. Na dzień babci i dziadka ja swoim dziadkom i babciom kupuje miody i herbaty. Moim rodzicom starszak do laurki na pewno da kwiaty, a dla mojego taty to nie wiem (kupienie mu prezentu to odwieczny problem). W tamtym roku dostali koszulki to byli zachwyceni. Jeszcze fajne są kalendarze, ale zawsze nie mam czasu do tego usiąść by to zrobić.My na szczęście już zdrowi, oby w tym sezonie już nas to omijało bo było ciężko. Teraz mój syn tak mało potrzebuje snu, jest taki aktywny, że czuję się przy nim już jak babcia, chwilami naprawdę nie mam sił. A propos babć, dajecie coś na dzień babci i dziadka od dzieci? Ja w zeszłym roku dałam po kubku, teraz zupełnie nie mam pomysłu.
Mój starszy syn nie pokazywał paluszkiem, teraz ma 3 lata, rozwojowo jest super, mówi bardzo dużo, ma świetną pamięć. Dzieci mojej siostry są od niego tydzień starsze, pokazywały palcem, ale dopiero niedawno zaczęły mówić. Z doświadczenia to, że nie pokazuje paluszkiem nic nie oznaczaKurczę, tak rozkminiałam jeszcze, co ja mogłam zrobić źle i może to, że sama nie mówię do Synka po imieniu, tylko Misiu Mąż też. I nawet znajomi pytają „jak tam Miś” Sprawdzałam ten kontakt wzrokowy i jest. Tylko paluszkiem nie wskazuje. Ale w zasadzie Go tego nie uczyłam. Wróciłam do pracy od sierpnia, synek siedzi z teściową, to pierwsze Dziecko, każdy mówi że jest mały, że ma jeszcze czas, nie wiedziałam, że to takie ważne… Zaczynamy ćwiczyć. Poobserwuje Go kilka dni i zobaczymy… Dziękuję Wam za wszystkie wskazówki
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 893
- Odpowiedzi
- 358
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 184 tys
Podziel się: