Ja będąc mamą po raz kolejny nauczyłam się jednego. Nie starać się przeczekiwac żadnego etapu, bo nigdy nie jest lepiej. Każdy etap ma tak samo dużo plusów i minusów.Oczekiwałam, że napiszesz "wyrośnie". Dzięki za pocieszenie, lepiej mieć tego świadomość, że będzie gorzej niż liczyć na poprawę
reklama
Tak. Mówię, że czegoś nie wolno a on patrzy na mnie i specjalnie to zrobi i się śmieje. Tylko jak usłyszy nie wolno to banan na całą twarz Specjalnie pantofle do buzi wkłada, dotyka kontaktów, ciągnie za kable, wspina się jak najwyżej na łóżeczku i się chce przechylać itdA Wasze dzieci też tak broją? I robią wszystko na złość? Prosze i mówie, że nie wolno to specjalnie to robi i jeszcze się cieszy. I aż przyśpiesza raczkując żeby zdążyć. Otwiera wszystkie szafki, trzaska drzwiami, wchodzi do toalety, wyrywa kwiatom liście... Wszystko tylko nie zabawki. Coś mi się wydaję, że mały łobuz rośnie
Unficzka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2021
- Postów
- 1 034
Zależy jak na to patrzeć. Dla mnie jak otwiera i zamyka szafki, szuflady, coś tam sobie niegroźnego z nich wyciąga, bawi się wózkiem - przesuwa w te i we w tę, siada na schodku i gada do lampki, otwiera i zamyka drzwi, bawi się szufelką to mi to NIE przeszkadza. Patrzę tylko, żeby sobie krzywdy nie zrobił i wiadomo, czegoś brudnego do buzi nie pchał. A babcia natomiast wszystkiego mu zabrania, to nie bo paluszek, to nie bo uderzysz, upadniesz, spadniesz, pobrudzisz, nabrudzisz i w konsekwencji babcia ciągle w stresie, a dziecko w nerwach, bo go babcia przetrzymuje na rękach i nie daje się bawić. Myślę, że trzeba wyluzować w niektórych przypadkach, co się da zabezpieczyć (ziemię w kwiatkach siatką, szafki czy szuflady z niebezpieczną zawartością zakleić) i jakoś to będzie
Właściwie to też nie popadam w paranoję i w ramach bezpieczeństwa spaceruje po mieszkaniu i sobie robi co chce, tylko po prostu ma taki radar,. że wszystko robi co nie powinien . Tyle ile się dało to przemeblowałam,. zawartość szafek również
Unficzka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2021
- Postów
- 1 034
Ja będąc mamą po raz kolejny nauczyłam się jednego. Nie starać się przeczekiwac żadnego etapu, bo nigdy nie jest lepiej. Każdy etap ma tak samo dużo plusów i minusów.
Bardzo mądre słowa. Sama straciłam wiele czasu ( nie tylko w macierzyństwie ) bo czekałam aż coś minie, najpierw byleby do czasu żeby lepiej spał, byleby do lata to będziemy dwa razy dziennie chodzić na spacery itp. Bardzo żałuję, że czasami wstawałam rano i czekałam aż dzień się skończy bo muszę coś przetrwać. Ogromny błąd nie do odwrócenia.
Bywa i takWłaściwie to też nie popadam w paranoję i w ramach bezpieczeństwa spaceruje po mieszkaniu i sobie robi co chce, tylko po prostu ma taki radar,. że wszystko robi co nie powinien .
U nas zawsze stoi wiadro z wodą z kąpieli wieczornej, wylewam dopiero rano i synek wie, że nie wolno ruszać. Zawsze patrzy, ja mówię NIE i tak z pięć razy i nie rusza. A dziś chyba spojrzał, ja nie zauważyłam, nie zabroniłam i co, zasadził rękę, umoczył rękaw od pizamki aż po pachę
Unficzka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2021
- Postów
- 1 034
Bywa i tak
U nas zawsze stoi wiadro z wodą z kąpieli wieczornej, wylewam dopiero rano i synek wie, że nie wolno ruszać. Zawsze patrzy, ja mówię NIE i tak z pięć razy i nie rusza. A dziś chyba spojrzał, ja nie zauważyłam, nie zabroniłam i co, zasadził rękę, umoczył rękaw od pizamki aż po pachę
Dobrze, że tylko rmokry rękaw, mogłaś mieć ekspresowe mycie podłogi
Ja mam zabezpieczenia na szafkach, zalozone jeszcze dla starszego syna, u nas kontakty sa ciekawe, obrus, krzesla, nic nie moze na nich byc bo sciaga, kwiaty mam zabrane z podlogi. Ale pozwalam wedrowac po domu, syna wychowywalam troche pod kloszem, bylam jego cieniem, wszedzie za nim, teraz na wiecej pozwalam. Nasza Ala najbardziej lubi pokoj brata, kolorowy z zabawkami, lubi wszystko wyrzucac z polek i bawic sie samochodami, mowi brum na samochodziki. Wiec jak syn jest w zlobku to bawimy sie u niego, tylko musze posprzatac zanim wroci, bo nie jest zadowolony z balaganuA Wasze dzieci też tak broją? I robią wszystko na złość? Prosze i mówie, że nie wolno to specjalnie to robi i jeszcze się cieszy. I aż przyśpiesza raczkując żeby zdążyć. Otwiera wszystkie szafki, trzaska drzwiami, wchodzi do toalety, wyrywa kwiatom liście... Wszystko tylko nie zabawki. Coś mi się wydaję, że mały łobuz rośnie
U nas to samo.. A jak ja zabiorę z miejsca gdzie nie wolno to krzyk, a głos ma baaardzo donośny. Ale generalnie ma bardzo dużo swobody, lubię patrzeć jak kombinuje, jak się np kładzie na podłogę i próbuję coś wyciągać spod szafek /)A Wasze dzieci też tak broją? I robią wszystko na złość? Prosze i mówie, że nie wolno to specjalnie to robi i jeszcze się cieszy. I aż przyśpiesza raczkując żeby zdążyć. Otwiera wszystkie szafki, trzaska drzwiami, wchodzi do toalety, wyrywa kwiatom liście... Wszystko tylko nie zabawki. Coś mi się wydaję, że mały łobuz rośnie
reklama
U nas do niedawna były 3 drzemki godzinne, a teraz są dwie po ok. 1,5h co 3,5-4 godziny. Dalej karmie piersią. W nocy od 3 do 5 razy karmie. Je przez 3-5 minut i zasypia od razu. Teraz czesciej chcial cyca przez zęby, bo czułam jak gryzie mi brodawke. Chodzi spac ok.19.30-20 a wstaje ok. 5 rano...Ile drzemek w dzien maja wasze maluchy ? I ile trwają? O której kładziecie spać i o której wstają oraz jak wyglądają pobudki w nocy?
Czy jest tu jeszcze jakas mama kp?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 873
- Odpowiedzi
- 358
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 183 tys
Podziel się: