reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Doszłam z mężem do takich samych wniosków, jeśli kiedykolwiek będziemy mieli drugie dziecko to imię tego dziecka zostanie ujawnione po urodzeniu. Tak między sobą ustaliliśmy. Niestety teraz, w tej ciąży tego nie przemyślałam i muszę liczyć się z obrzydliwymi komentarzami, smutne to ale co nas nie zabije to nas wzmocni.
Naprawdę wybranie imienia już w 2 osoby to wyzwanie więc inni powinni po prostu przytaknąc :)
 
reklama
Doszłam z mężem do takich samych wniosków, jeśli kiedykolwiek będziemy mieli drugie dziecko to imię tego dziecka zostanie ujawnione po urodzeniu. Tak między sobą ustaliliśmy. Niestety teraz, w tej ciąży tego nie przemyślałam i muszę liczyć się z obrzydliwymi komentarzami, smutne to ale co nas nie zabije to nas wzmocni.
To u nas z synem jak było już postanowione że będzie Ignacy to moja ciocia, z którą jestem bardzo zrzyta strasznie mnie do tego imienia zniechęcała. W końcu jej powiedziałam, że jakbym chciała tym wyborem uszczęśliwić innych to bym wcale nie wybrała, a z drugiej strony piękne jest to że każdemu się co innego podoba i nie każdy nazywa się Jaś i Marysia. Rodzice nie krzywdzą dziecka imieniem, ale ludzie którzy je oceniają. Ja uwielbiam jak dzieci mają takie imiona odstajace od reszty i wyjątkowe. Niestety jeszcze muszę się dogadać z mężem, a on znów nie cierpi imion nie osłuchanych, więc wybiera z imion rodziny i znajomych. 😁 To że Ignaś jest Ignasiem jest zasługa jego siostry i kuzynów którzy powiedzieli, że jakby było kolejne bobo to miało mieć tak na imię. Teraz nie miałam wyboru, bo mój mąż stracił mamę jak był dzieckiem i bardzo chciał by córeczka miała imię po niej. No i się przyzwyczajam bo Alicja brzmi spoko to zdrobnienia, które moje rodzina kocha już są ciężkie. Brak jakichkolwiek komentarzy co do wyboru ze wzgledu na mamę męża, ale jak ludzie usłyszeli jak będzie mieć na drugie to kopara opadła, ale zachowali się z taktem. Ciekawe jak dziś na weselu, bo na pewno ktoś wspomni, że na drugie mała będzie mieć Hiacynta. 😊
 
Doszłam z mężem do takich samych wniosków, jeśli kiedykolwiek będziemy mieli drugie dziecko to imię tego dziecka zostanie ujawnione po urodzeniu. Tak między sobą ustaliliśmy. Niestety teraz, w tej ciąży tego nie przemyślałam i muszę liczyć się z obrzydliwymi komentarzami, smutne to ale co nas nie zabije to nas wzmocni.
A jakie to imię wogole jeśli można wiedzieć?

U nas komentarze były na tyle przykre i nieprzychylne, że miałam dosc. Byłam na końcówce ciąży, było mi przykro i się ugielismy.. A u nas miała być Nikola więc też bez przesady.. Nie wydawało mi się jakoś specjalnie wy dziwne. Owszem nie powinno się ulegać presji innych ale czasami przytyki są na tyle krzywdzące, że nie da się inaczej a że to najbliższą rodzina to się przecież nie odetniesz.
Tym razem nie mówię nic.
 
@AliG napisz nam za jakiś czas jak z tymi cukrami, jestem ciekawa czy to od tego ze dziecko rośnie tak masz czy znajdzie się inny powód. Może któraś z mam też skorzysta z twojego doświadczenia.
 
Co do imion, my jak z mężem wybieramy i już znamy płeć na 100% to tak zwracamy się do dziecka i nie wyobrażam sobie żebym po jakimś czasie miałam zacząć inaczej mówić do dziecka bo ktoś coś. Bardzo wam współczuje tych komentarzy. Na szczęście nie doświadczyłam takiego hejtu.
 
@AliG napisz nam za jakiś czas jak z tymi cukrami, jestem ciekawa czy to od tego ze dziecko rośnie tak masz czy znajdzie się inny powód. Może któraś z mam też skorzysta z twojego doświadczenia.
Idę w środę na wizytę. Dzisiaj cukier w normie. Tylko te 2 dni z rana i wczoraj wieczorem miałam 151 i czułam, że czuje się źle, było mi słabo i bolała mnie głowa. A dziś już ok, na czczo, po śniadaniu w normie.
Ostatnio mamy trochę stresów, może faktycznie to wpływa na te wysokie wyniki. Choć z drugiej strony moja diabetolog też mówiła, że i bardziej zaawansowana ciąża tym trudniej ogarnąć cukier. Że tak bywa. No nic zobaczymy. Staram się nie denerwować, ale to nie takie łatwe. Ja ogólnie jestem nerwus, dodatkowo stresuje się teraz każdym pomiarem. Boję się o malutką, żeby jej nie zaszkodzić.
 
A jakie to imię wogole jeśli można wiedzieć?

U nas komentarze były na tyle przykre i nieprzychylne, że miałam dosc. Byłam na końcówce ciąży, było mi przykro i się ugielismy.. A u nas miała być Nikola więc też bez przesady.. Nie wydawało mi się jakoś specjalnie wy dziwne. Owszem nie powinno się ulegać presji innych ale czasami przytyki są na tyle krzywdzące, że nie da się inaczej a że to najbliższą rodzina to się przecież nie odetniesz.
Tym razem nie mówię nic.
Mi sie Nikola podoba 😊 Dziewczyny ludzie są okropni każda z nas ma prawo do nadania imienia dziecku tak jak nam się podoba 😉 Nie słuchajcie komentarzy z boku. Ja chce Lili moj Oliwia negocjacje trwają a to co myślą inni mam w poszanowaniu 🤣
 
Co do imion, my jak z mężem wybieramy i już znamy płeć na 100% to tak zwracamy się do dziecka i nie wyobrażam sobie żebym po jakimś czasie miałam zacząć inaczej mówić do dziecka bo ktoś coś. Bardzo wam współczuje tych komentarzy. Na szczęście nie doświadczyłam takiego hejtu.
My tak samo. Od początku zwracamy się wybranym imieniem do brzuszka. Nawet kiedyś zażartowałam do mojego, że może jednak Eliza będzie, że też bardzo ładne imię. Partner powiedział, absolutnie, przecież to Maja jest😊 nie wyobrażamy sobie zmienić.
Ze starszym synkiem (mam syna z poprzedniego związku z obcokrajowem) trochę się nasłuchałam krytyki na obco brzmiące imię, ale nie zważałam na krytykę. Nazwisko syn ma po ojcu i źle by brzmiało inaczej. Życie ułożyło mi się inaczej niż bym chciała, niektórzy proponowali zmianę imienia na polski odpowiednik, ale nie poszłam na to. Jeśli syn jako dorosły będzie chciał zmienić imię to będzie jego wybór. Świadomy. Nie dlatego, że komuś coś się nie podoba.
Dlatego dziewczyny nazywajcie swoje dzieci jak Wam się podoba. To Wasze dziecko i tylko Wasza decyzja.
 
My tak samo. Od początku zwracamy się wybranym imieniem do brzuszka. Nawet kiedyś zażartowałam do mojego, że może jednak Eliza będzie, że też bardzo ładne imię. Partner powiedział, absolutnie, przecież to Maja jest😊 nie wyobrażamy sobie zmienić.
Ze starszym synkiem (mam syna z poprzedniego związku z obcokrajowem) trochę się nasłuchałam krytyki na obco brzmiące imię, ale nie zważałam na krytykę. Nazwisko syn ma po ojcu i źle by brzmiało inaczej. Życie ułożyło mi się inaczej niż bym chciała, niektórzy proponowali zmianę imienia na polski odpowiednik, ale nie poszłam na to. Jeśli syn jako dorosły będzie chciał zmienić imię to będzie jego wybór. Świadomy. Nie dlatego, że komuś coś się nie podoba.
Dlatego dziewczyny nazywajcie swoje dzieci jak Wam się podoba. To Wasze dziecko i tylko Wasza decyzja.
Miałam kolegę na studiach, urodzonego w Polsce, ale ojca miał Serba, więc miał serbskie imię i nazwisko. Bardzo do niego to imię pasowało, urodę też miał po ojcu. Jak dla mnie to nie imię stanowi o człowieku. Czasem ktoś może mieć egzotyczne imię i to mu w życiu tylko pomoże. Będzie niepowtarzalny.
 
reklama
Idę w środę na wizytę. Dzisiaj cukier w normie. Tylko te 2 dni z rana i wczoraj wieczorem miałam 151 i czułam, że czuje się źle, było mi słabo i bolała mnie głowa. A dziś już ok, na czczo, po śniadaniu w normie.
Ostatnio mamy trochę stresów, może faktycznie to wpływa na te wysokie wyniki. Choć z drugiej strony moja diabetolog też mówiła, że i bardziej zaawansowana ciąża tym trudniej ogarnąć cukier. Że tak bywa. No nic zobaczymy. Staram się nie denerwować, ale to nie takie łatwe. Ja ogólnie jestem nerwus, dodatkowo stresuje się teraz każdym pomiarem. Boję się o malutką, żeby jej nie zaszkodzić.
Spróbuj napić się wody z lodem na następny raz jak ci tak cukier wystrzeli (szklankę-dwie) i zobacz czy ci cukier nie spadnie, czy się lepiej nie poczujesz, mi bardzo smakuje właśnie w ciąży i mam wrażenie ze to pozytywnie wpływa na spadek cukru i na cukry ogólnie. I dawaj znać co na to lekarz i jak będzie dalej.
Czasem niestety łatwiej powiedzieć niż zapanować nad emocjami i się nie denerwować. Tez mam czasem tak ze się zdenerwuje. I tez wtedy zawsze coś się dzieje złego niestety.
 
Do góry