reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2021

Truskawki też zajadam ja za to je przelewam wrzątkiem 🙈
A śmietanę dajecie np do koktaili czy tradycyjnych truskawek ze śmietana?

Co do bólów mój lekarz powiedział, że to normalne. Dzidziuś szybciej rośnie, macica przyspiesza tempo i się rozciąga. Wszystko jest w normie.

Jeśli chodzi o kwalifikacje do porodu to ja będę miała w 30tc i wtedy będzie np podjęta decyzja co do sposobu czyli czy SN czy cc ( chociaż w moim przypadku decyzja jest podjęta)

Upały znoszę nieźle ale nie wybieram się na długie spacery bo szybko się męczę z resztą nadal mam kaszlowo-katarowe dolegliwości więc wolę sobie odpoczywać w domu.
 
reklama
To ja też mam ponoć nisko łożysko, ale też mi powiedzieli, żeby jeszcze się tym nie przejmować. Teraz mi wypadają wizyty dosłownie co tydzień, bo tu kontrola, w środę połówkowe, a potem znów wizyta planowa, więc trochę też czuje się bezpieczniej, w najbardziej kryzysowym dla mnie momencie.
U mnie powiedział, że po 30 tyg wizyty będą co 2 tygodnie. Masakra finansowo będzie, jedna wizyta 280 zl.
 
Cześć Dziewczyny :) chwilę mnie tu nie było, bo sporo się działo ostatnio. Przeczytałam Wasze wpisy i mam nadzieję, że wszystkie plamienia i bóle szybko znikną :)
Ja w środę byłam u flebologa - zrobił mi usg żył i tętnic obu nóg. Miałam wskazanie, bo jestem po dawnym wypadku (uraz nogi), ale i tak lekarz mi powiedział, że kobiety w ciąży warto, żeby takie badanie sobie zrobiły. U mnie na szczęście wszystko jest ok, nie ma cech zakrzepicy, ale dostałam zalecenie rajstop uciskowych i drenaży limfatycznych - żeby pozbyć się obrzęków, które na jednej nodze się pojawiają. Lekarz powiedział, że teraz, szczególnie jak są upały, drenaże limfatyczne mogą być zbawieniem dla kobiet w ciąży :)
Dziś byłam też u mojej pani stomatolog i też wszystko jest ok :) I coraz większy mam brzuch - ale wciąż jest jakby podzielony na dwie części - jak noszę luźniejsze sukienki, to widać, że jestem w ciąży, ale jak założę jakąś bardziej obcisłą bluzkę, to wygląda, jakbym się najadła za dużo bobu ;)
Ja byłam u chirurga naczyniowego żeby zrobić usg doppler żył ( 2 tyg temu wyszły mi nagle zylaki między udem a podudziem na szczęście tylko na jednej nodze). Tez mam zalecenie pończochy uciskowej i nosze ja od wczoraj i nie jest tak zle jakby się wydawało. W pierwszej ciąży żylaki pojawiły się w 8 miesiącu a teraz już w 5 :/ oby zniknęły po porodzie..
 
U mnie powiedział, że po 30 tyg wizyty będą co 2 tygodnie. Masakra finansowo będzie, jedna wizyta 280 zl.
Dlatego ja teraz drugą ciążę prowadzę na NFZ. Z synkiem prowadziłam ciążę prywatnie, w jednym z najlepszych gabinetów. Miałam rodzić przy mojej lekarce. A potem po terminie, z plamieniem odeslali mnie do domu, a w Ujastku mnie wzięli od razu na patologię ciąży. I tam też urodziłam i byłam w miarę zadowolona. Więc tym razem prowadzę ciąże z funduszu. A prywatnie sobie chodzę dla pewności.
 
Czyli chodzisz do dwóch lekarzy i masz dwie karty ciąży? Lekarze wiedzą, że chodzisz do dwóch? Ja chodzę do dwóch, ale nic nie mówiłam.
 
Dlatego ja teraz drugą ciążę prowadzę na NFZ. Z synkiem prowadziłam ciążę prywatnie, w jednym z najlepszych gabinetów. Miałam rodzić przy mojej lekarce. A potem po terminie, z plamieniem odeslali mnie do domu, a w Ujastku mnie wzięli od razu na patologię ciąży. I tam też urodziłam i byłam w miarę zadowolona. Więc tym razem prowadzę ciąże z funduszu. A prywatnie sobie chodzę dla pewności.
A jak wspominasz ujastek w szczególe większym? Ja zawsze u Narutowicza rodziłam i byłam zadowolona. Myśle teraz o ujastku ewentualnie.
 
A jak wspominasz ujastek w szczególe większym? Ja zawsze u Narutowicza rodziłam i byłam zadowolona. Myśle teraz o ujastku ewentualnie.
Powiem tak, mimo ciężkiego porodu - byłam zadowolona. Rodzilam w męczarniach 20 godzin i już blagalam, żeby mnie dobili. A oni nie chcieli mi zrobić cesarki. Ostatecznie dałam radę, 20 godz na jednym lizaku, bo przez oksytocyne i znieczulenie (2 razy) nie moglam nic jeść. Położne się zlitowały i pozwoliły lizać lizaka😅 Ale po porodzie cały ból minął jak zobaczyłam mojego młodego. Miałam pokój 2 osobowy, z łazienką. Pokoje nowe, duży tv, ale z niego i tak nie korzystalyśmy. Pielęgniarki zabierały dzieci na noc jak ktoś potrzebował odpocząć, ja mojego młodego nie dałam. Jedyne co mi przeszkadzało to mąż dziewczyny, z którą byłam w sali. Siedział z nami od rana do wieczora🤦‍♀️
Wracając do porodu to nie mam porównania jak jest w innych szpitalach. Ale sala porodowa pojedyncza z łazienką. A raczej przedporodowa, bo sam poród już był w innej sali obok. Ale w tej przed porodem miałam jedynkę, tylko dla siebie. Z łazienką, prysznic z krzeselkiem, mogłam tam siedzieć ile chcę. Położna mówiła, że polewanie wodą łagodzi skurcze, ich bolesność. Także wylałam chyba hektolitry wody wtedy. Jedzenie bez szału, jak to szpitalne. Ale ogolne wrażenia miałam bardzo dobre i tam też zamierzam tym razem rodzić.

To było 7 lat temu. Nie wiem jak jest teraz. Siostra miała tam cc i też była zadowolona.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry