reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
Jak zaczniesz terapię, to zaraz na pewno spokojniej w głowie się zrobi :)
Mi często brzuch twardnieje i muszę usiąść lub się położyć. Dziś znowu mam plamienia, ale na prenatalnych powiedzieli mi że będę jeszcze plamić z tego krwiaka, więc dziś przeżywam to z większym spokojem. Zaczynam też psychoterapię od następnego tygodnia co mnie ogromnie cieszy. Dostałam leki od psychiatry, ale zacznę je brać jak już będzie bardzo źle.
Ja plamię z krwiaka już ponad miesiąc i na ostatnim usg lekarz powiedział, ze jeszcze ponad połowa została....więc to trochę trwa.
 
Dziewczyny, czy którąś z Was boli jeszcze brzuch, tak jak na okres? Dziś mam 11+4 i nie spałam prawie całą noc, bo bolał mnie brzuch. Nie mocno ale ze stresu nie mogłam spać... rano oczywiście wszystko wydaje się mniej straszne niż pod osłoną nocy ;)
Zastanawiam się czy panikować czy czekać spokojnie, bo 12.05 i tak jadę do swojego ginekologa na prenatalne...
Dziś u mnie 11+3 i mialam dzisiejszą noc identyczną [emoji54] Brzuch mnie pobolewał i co chwile sprawdzałam czy aby krew sie nie pojawiła. Co prawda jak spałam to nic nie czułam ale jak juz sie przebudzalam to miałam przeczucie że chyba coś musi być na rzeczy. Wmawiałam sobie ze to macica sie rozciąga bo im dluzej o tym myślałam to tym bardziej bolało [emoji2368] Narazie przestało a wizyta dopiero 11 maja [emoji51] Czekam bo nic innego nie zostało skoro żadnych plamien nie mam.
 
Mi często brzuch twardnieje i muszę usiąść lub się położyć. Dziś znowu mam plamienia, ale na prenatalnych powiedzieli mi że będę jeszcze plamić z tego krwiaka, więc dziś przeżywam to z większym spokojem. Zaczynam też psychoterapię od następnego tygodnia co mnie ogromnie cieszy. Dostałam leki od psychiatry, ale zacznę je brać jak już będzie bardzo źle.


A nie wspomnieli nic o nospoe?
 
Wydaje mi się, że w tym okresie naprawdę dużo rzeczy jest normalnych, symptomy pojawiają się i znikają, zmienia się częstotliwość etc, dopóki to nie jest ewidentny ból i skurcze, to bym się nie martwiła :) Edit: czytam, ze masz krwiaka pod obserwacją - to tym bardziej, jeszcze chwila zanim to zniknie.

Zauwazyłam tez, ze te nieszczęsne wzdęcia mogą powodować dziwnie poważne bóle w podbrzuszu, to też często wygląda jak niepokojąca sprawa, a to jelitka :D
Oj taaaak te wzdęcia są sprytne potrafią „udawać” bóle brzucha innego typu ;)
 
Dziś u mnie 11+3 i mialam dzisiejszą noc identyczną [emoji54] Brzuch mnie pobolewał i co chwile sprawdzałam czy aby krew sie nie pojawiła. Co prawda jak spałam to nic nie czułam ale jak juz sie przebudzalam to miałam przeczucie że chyba coś musi być na rzeczy. Wmawiałam sobie ze to macica sie rozciąga bo im dluzej o tym myślałam to tym bardziej bolało [emoji2368] Narazie przestało a wizyta dopiero 11 maja [emoji51] Czekam bo nic innego nie zostało skoro żadnych plamien nie mam.
No to miałyśmy podobną noc ...
Ja mam wizytę 12 maja... No to czekamy :)
 
A nie wspomnieli nic o nospoe?
Mam wizytę u lekarza prowadzącego 18.05. Tego krwiaka nikt nie zauważył wcześniej, a na prenatalnych to wynik do ręki, a żadnych zaleceń w poradni genetycznej nie dają. Świetnie diagnozują, ale kwestie leczenia zostawiają lekarzowi prowadzącemu. Muszę w między czasie zrobić jeszcze krzywa cukrową, bo miałam glukoze lekko podwyższona.
 
Dziewczyny, czy którąś z Was boli jeszcze brzuch, tak jak na okres? Dziś mam 11+4 i nie spałam prawie całą noc, bo bolał mnie brzuch. Nie mocno ale ze stresu nie mogłam spać... rano oczywiście wszystko wydaje się mniej straszne niż pod osłoną nocy ;)
Zastanawiam się czy panikować czy czekać spokojnie, bo 12.05 i tak jadę do swojego ginekologa na prenatalne...
Mnie też pobolewa :( i tak jak napisała @Kat9, to może być też oznaka gazów i po prostu jelita tak pracują :( Ale też jeszcze zdarzają mi się takie bóle, raczej tępe, jakby ćmiło tam coś. A dzisiejszą noc też miałam niespokojną, w ogóle strasznie długo spałam, bo wstałam ok 11.00, a już znów jestem totalnie śpiąca. Ale u nas dziś taki pochmurny dzień, może dlatego :( A co do jelit, to sama widzę, że czasami jak zjem coś co nie podpasuje, to takie bóle podbrzusza się pojawiają. I też mam prenatalne 12.05 :) W ogóle dziś mam 11t6d i tak chcę odetchnąć, bo od skończonego 12 tygodnia, jeśli do tej pory oczywiście wszystko było ok z maleństwem, to ryzyko poronienia spada do 1-2% :)

Mam wizytę u lekarza prowadzącego 18.05. Tego krwiaka nikt nie zauważył wcześniej, a na prenatalnych to wynik do ręki, a żadnych zaleceń w poradni genetycznej nie dają. Świetnie diagnozują, ale kwestie leczenia zostawiają lekarzowi prowadzącemu. Muszę w między czasie zrobić jeszcze krzywa cukrową, bo miałam glukoze lekko podwyższona.

A glukozę miałaś podwyższoną od razy przy tym pierwszym zestawie badań do 10tyg? Bo ja już miałam wtedy robioną krzywą, wyszła ok i teraz na kolejną wizytę mam zrobić tylko mocz i morfologię. I właśnie zastanawiam się, czy też tak macie, czy glukozę też macie zlecaną za każdym razem?
 
reklama
Ja też mam prawie codziennie bóle brzucha. I beżowe plamienia od 3 tygodni. Prenatalne mam w poniedziałek, ale nie wytrzymałam dziś i byłam zrobić usg. Z dzidzią wszytko ok, dostałam skierowanie na krew i mocz bo pani powiedziała, że być może to infekcja pęcherza, bo to często się zdarza kobietą w ciąży. Ostatnia ciąża obumarła mi w 12 tygodniu i teraz właśnie jestem w 12 tygodniu i panikuje jak wariatka. Tak bardzo sie boje. Może po prenatalnych trochę się uspokoje.
 
Do góry