Cześć dziewczyny, chciałam się podzielić wrażeniami z wczorajszej wizyty kontrolnej (w 8+5). Bardzo się bałam ale niepotrzebnie bo wszystko prawidłowo się rozwija i nawet wyniki badań nie były takie złe. Szkoda mi tylko że nie jestem odporna na toksoplazmozę bo wychowałam się na wsi i nie jestem w stanie zliczyć kotów z którymi się bawiłam ani owoców które zjadłam niemyte prosto z krzaka
Czytam forum już dośc długo i wiem że parę z was pisało o wynikach tarczycy, ja mam niedoczynność już od X lat i choć ginekolog twierdzi że moje TSH na poziomie ok. 2 jest idealne, to już wcześniej endokrynolodzy do których chodziłam sugerowali że dla kobiety w wieku rozrodczym najlepszy jest poziom pomiędzy 1 a 2, z naciskiem raczej na dążenie do 1. Teraz u endo nie byłam ze względu na koronawirusa ale pewnie będę musiała zadzwonić na telewizytę i umówić się na kolejne TSH i kolejne i kolejne przez całą ciążę bo się nie czuję bezpiecznie z takim wynikiem a i lekarz pewnie odgórnie każe kontrolować.
Dzisiaj zapisałam się na badania prenatalne, w moim województwie badania są bezpłatne z dotacji unijnych dla wszystkich kobiet poniżej 35 roku życia więc dylematów finansowych u mnie nie było, jedyne jakie były to te czy rzeczywiscie chcę znać wyniki... ale przemyślałam i zdecydowałam się..