reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2019

Hej Dziewczyny :) pierwszy raz dołączam do forum, ale też sytuacja cudowna - udało nam się! Obecnie skończone 9t2d, w poniedziałek CRL 2.5cm i pięknie bijące serducho. Pierwszy test wykonałam 25.02 i była bardzo bardzo blada kreseczka... a później to już niecierpliwienie się, żeby zobaczyć coś więcej - ale chyba każda z nas tak ma, a szczególnie przy pierwszej ciąży :) nasza droga do Malucha była trochę utrudniona, w międzyczasie usuwanie polipa endometrium, cykle bezowulacyjne, każdy lekarz kierował do klinikii - w momencie w którym odpuściliśmy zamartwianie się i odłożyliśmy myśli o tym na dalszy plan - ta daaam, udało się! Pozdrawiam wszystkie listopadowe Mamy :)
 
reklama
Hej Dziewczyny :) pierwszy raz dołączam do forum, ale też sytuacja cudowna - udało nam się! Obecnie skończone 9t2d, w poniedziałek CRL 2.5cm i pięknie bijące serducho. Pierwszy test wykonałam 25.02 i była bardzo bardzo blada kreseczka... a później to już niecierpliwienie się, żeby zobaczyć coś więcej - ale chyba każda z nas tak ma, a szczególnie przy pierwszej ciąży :) nasza droga do Malucha była trochę utrudniona, w międzyczasie usuwanie polipa endometrium, cykle bezowulacyjne, każdy lekarz kierował do klinikii - w momencie w którym odpuściliśmy zamartwianie się i odłożyliśmy myśli o tym na dalszy plan - ta daaam, udało się! Pozdrawiam wszystkie listopadowe Mamy :)
Gratulacjie:)))
 
Hej Dziewczyny :) pierwszy raz dołączam do forum, ale też sytuacja cudowna - udało nam się! Obecnie skończone 9t2d, w poniedziałek CRL 2.5cm i pięknie bijące serducho. Pierwszy test wykonałam 25.02 i była bardzo bardzo blada kreseczka... a później to już niecierpliwienie się, żeby zobaczyć coś więcej - ale chyba każda z nas tak ma, a szczególnie przy pierwszej ciąży :) nasza droga do Malucha była trochę utrudniona, w międzyczasie usuwanie polipa endometrium, cykle bezowulacyjne, każdy lekarz kierował do klinikii - w momencie w którym odpuściliśmy zamartwianie się i odłożyliśmy myśli o tym na dalszy plan - ta daaam, udało się! Pozdrawiam wszystkie listopadowe Mamy :)
Witaj!
tak siedzę i się zastanawiam :)
9 tydz ciąży, z każdym tygodniem chyba maleje szansa na to zeby zdarzyło się coś złego? w święta chcemy powiedziec rodzicom, juz mnie korci przed świętami podlecieć na USG, sprawdzić czy jest oki, ale raz że mnie gin (oraz mąż) OPR ze panikuję, dwa -zbankrutuję od tych wizyt :(
Dokładnie tak, ale nie ma co na zapas przewidywać że będzie źle [emoji4] Pozytywne nastawienie to połowa sukcesu [emoji3590]
 
tak siedzę i się zastanawiam :)
9 tydz ciąży, z każdym tygodniem chyba maleje szansa na to zeby zdarzyło się coś złego? w święta chcemy powiedziec rodzicom, juz mnie korci przed świętami podlecieć na USG, sprawdzić czy jest oki, ale raz że mnie gin (oraz mąż) OPR ze panikuję, dwa -zbankrutuję od tych wizyt :(
My powiedzieliśmy mamom po tym jak pokazały się dwie kreski. Jak usłyszałam bicie serce to powiedzieliśmy rodzeństwu i babci. Zawsze może wydarzyć się coś nieoczekiwanego, ale uważam że najbliżsi powinni wiedzieć bo nawet gdyby coś to para nie powinna przeżywać tego sama tylko z oparciem rodziny. Jak już wcześniej wspominałam, u brata męża było poronienie w zaawansowanej ciąży, cała rodzina bardzo to przeżyła, ale dzięki wsparciu rodziny Ela z Michałem po 4 miesiącach wrócili do normalnego życia.
 
My powiedzieliśmy mamom po tym jak pokazały się dwie kreski. Jak usłyszałam bicie serce to powiedzieliśmy rodzeństwu i babci. Zawsze może wydarzyć się coś nieoczekiwanego, ale uważam że najbliżsi powinni wiedzieć bo nawet gdyby coś to para nie powinna przeżywać tego sama tylko z oparciem rodziny. Jak już wcześniej wspominałam, u brata męża było poronienie w zaawansowanej ciąży, cała rodzina bardzo to przeżyła, ale dzięki wsparciu rodziny Ela z Michałem po 4 miesiącach wrócili do normalnego życia.
Empuse, my jak na razie powiedzieliśmy kilku najbliższym znajomym, a z rodziny tylko Rodzicom - no i o ile moi trzymają języki za zębami tak jak ich prosiliśmy, to teściowa „w tajemnicy” rozgadała już całej rodzinie :D z jednej strony rozumiem, że się cieszy, ale jestem na Nią zła strasznie, bo nie lubię telefonów z pytaniem jak się czuję, poza tym wszystko się może stać jeszcze a chcieliśmy uniknąć odkręcania informacji i bycia tematem przy wszystkim rodzinnym zjazdach... poza tym samemu na święta poinformować byłoby dla nas najlepszą opcją... :)
 
Ale Wam zazdroszczę dzisiejszych wizyt!
Ja jeszcze 8 dni, dłuży się niemiłosiernie.

to jest niesamowite ! jak do tej pory to nie wiedzialam nawet kiedy dni mijały ... a teraz wydaje mi się że jestem w tej ciąży już nie wiadomo ile ...a tu dopiero 5+6

do wizyty mam jeszcze 11 dni ! jak ja wytrzymam ! @TakaJaPaulina doskonale Cię rozumiem !

Ja to z chęcią co tydzień bym biegała by zobaczyć maluszka. Wczoraj o ciąży powiedziałam mojej babci, aż się biedulka popłakała ze szczęścia bo od narodzin Alicji ciągle nam powtarzała by jej nie skrzywdzić i nie zostawić jej jedynaczką. I pierwsze co powiedziała : "daj Boże by był to syn."
Hmm.. macie jakieś przeczucia czy córkę czy synka nosicie pod sercem. Ciekawe której z nas się sprawdzi..

zawsze bardzo bardzo chciałam dziewczynkę. w poprzedniej ciąży tak myślałam a teraz coraz częściej się łapię na tym że mam do fasoli ochotę mówić "syneczku" hihi ciekawe ciekawe ...... najważniejsze żeby było i było zdrowe ! o to się modlę !

Moja mama jest przekonana że będzie miała wnuczkę;)

Po wczorajszej wizycie mam mnóstwo chęci do życia, ogarnęłam już wszystkich lekarzy w kwestii terminów, wiem kiedy polecę na krew i nie mogę się doczekać następnej wizyty. Dzisiaj trochę poszaleję na zakupach i w ogóle wszystko jest super:laugh2:

@Katprat super super ! oby tak dalej ! stany takiej radosci oby trwały całą ciążę !
 
Ja nie mam żadnych przeczuć, jedyne co to że zupełnie inaczej się czuje niż w poprzedniej ciąży a wtedy był syn więc teraz mogłoby zwiastować na dziewczynkę ale nie nastawiam się. Marzę o zdrowym, donoszonym tym razem dziecku. A Ty masz jakieś przeczucia?:)
Też tak mam zupełnie inaczej się czuje w poprzedniej ciszy syn i pracowałam do 6mc rewelacja się czułam a teraz kiepsko i jem za dwóch [emoji849]ciekawe co będzie [emoji39]chodz najważniejsze by zdrowe
 
tak siedzę i się zastanawiam :)
9 tydz ciąży, z każdym tygodniem chyba maleje szansa na to zeby zdarzyło się coś złego? w święta chcemy powiedziec rodzicom, juz mnie korci przed świętami podlecieć na USG, sprawdzić czy jest oki, ale raz że mnie gin (oraz mąż) OPR ze panikuję, dwa -zbankrutuję od tych wizyt :(
Tego nie wiemy szczególnie jeśli się miało wcześniej niepowodzenie ja mam taki dystans z chwaleniem się u mnie tylko mąż wie poki co i kier w pracy [emoji846]zobaczę w święta jak bedzie juz coś wiadomo [emoji4]w święta fajnie akurat zajączek [emoji195][emoji235]
 
reklama
to jest niesamowite ! jak do tej pory to nie wiedzialam nawet kiedy dni mijały ... a teraz wydaje mi się że jestem w tej ciąży już nie wiadomo ile ...a tu dopiero 5+6

do wizyty mam jeszcze 11 dni ! jak ja wytrzymam ! @TakaJaPaulina doskonale Cię rozumiem !



zawsze bardzo bardzo chciałam dziewczynkę. w poprzedniej ciąży tak myślałam a teraz coraz częściej się łapię na tym że mam do fasoli ochotę mówić "syneczku" hihi ciekawe ciekawe ...... najważniejsze żeby było i było zdrowe ! o to się modlę !



@Katprat super super ! oby tak dalej ! stany takiej radosci oby trwały całą ciążę !
My chcielibyśmy drugiego synka Ale co będzie to będzie najważniejsze zdrowe. Moja mama chce wnuczke bo ma dwóch wnuków. Mi też się dłuży. Dopiero 5t+5d. A mam wrażenie, że już długo jestem w ciąży. A pierwsza wizyta dopiero w poniedziałek.
 
Do góry