reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2019

reklama
Zaczynam delikatnie się stresować :-) w poniedziałek wizyta u ginekologa, będzie to wg Om 6+2, :-)
Z objawów jedynie piersi obolałe przy dotyku i te cholerne zaparcia :-( masakra jakaś.

Ja na początku miałam ogromny brzuch jak w 5 miesiącu, mdłości i napady głodu. Teraz tylko lekko bolą piersi i ten kręgosłup.. Chyba nie warto patrzeć na objawy :)
 
Ja na początku miałam ogromny brzuch jak w 5 miesiącu, mdłości i napady głodu. Teraz tylko lekko bolą piersi i ten kręgosłup.. Chyba nie warto patrzeć na objawy :)
Co jakiś czas macam się po piersiach żeby sprawdzić czy nadal bolą :-D daje mi to takie poczucie że jest ok :-D głupiutka ja
 
reklama
Ja mam asystent ciążowy.
A z doświadczenia wam powiem jeśli mogę... Nie przejmujcie się az tak wszystkim . Nie analizujcie , nie zamartwiajcie się. Korzystacie z uroków ciazy. Celebrujcie ten czas... Ja w pierwszej ciazy tez się wiecznie martwiłam. Nie az tak jak wy. Nie wierzyłam temp, nie powtarzałem bety, nie macalam cycków ;) ale w głowie caly czas mialam same dziwne myśli... I cala ciaza zleciało mi na zamartwianiu się. Teraz jest inaczej. Może dlatego, ze mam córkę w domu nie mam czasu na takie myślenie a wieczorem jestem zbyt zmęczona i jedyne na co mam siłę to pogłaskać się po brzuchu wyrażając nadzieję, ze to co tam jest rozwija się prawidłowo i bedzie zdrowe. Poza tym obiecałam sobie ze tym razem będzie inaczej i kazde go dnia bede się starała cieszyć A nie zamartwiac.
 
Do góry