reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Bardzo fajne zestawienie tego białego i miętowego, taki ciekawy efekt, nawet bym nie przypuszczała. Ach jak ja bym chciała mieć taką mobilizację do szykowań i sprzątań mieszkania hihihi. Ilekroć myślę o sprzątaniu to lądują w kuchni i tworzę wymyślne potrawy. Wszystko byle nie sprzątać. Jak znam życie to mi dopiero moc się pojawi na ostatnią chwilę przed porodem;P. Obym tylko zdążyła.
Dziękuję [emoji4] Właśnie ja tylko jedną pomalowalam bo nie chciałam żeby było takiego "ciężkiego" efektu, i jeszcze łóżeczko białe zamawiam, i tą półkę chce też na biało przemalowac ale zobaczymy co z tego wyjdzie bo narazie to ja tylko planuje [emoji28] I dodatki biało-mietowe i będzie chyba okej, ale muszę koniecznie łóżeczko zamówić bo jakoś tak pusto teraz tam... [emoji17]
Och ja jak myślę o sprzątaniu to też udaje że nie słyszę własnych myśli ale mobilizuje mnie to że chce żeby wszystko było idealne na przyjście mojego maleństwa [emoji123][emoji7] I Ciebie najdzie zobaczysz! Trzymam kciuki [emoji8] Mi też się nie chciało a któregoś ranka wstałam i postanowiłam że czas się wziąść [emoji28] Duuuużo pracy męczacej ale oko cieszy tak więc od jutra się biorę za resztę [emoji123][emoji4]
 
reklama
@ONAONAONA właśnie jak leżę w dzień- jest ok, jak się kładę wieczorem do łóżka- też jest ok, a jak już chcę zasnąć i na niczym innym się nie skupiam (książka/komputer/telewizor), to się wtedy zaczyna. To nie nawet, że bolą, tylko ciągną, nie wiem jak to wytłumaczyć, to jest bardzo dziwne uczucie i muszę wtedy poruszać nogami, wtedy przechodzi na parę sekund i jest to samo :(
Screenshot_20180831-231935.jpg
 

Załączniki

  • Screenshot_20180831-231935.jpg
    Screenshot_20180831-231935.jpg
    208,2 KB · Wyświetleń: 325
Dziękuję [emoji4] Właśnie ja tylko jedną pomalowalam bo nie chciałam żeby było takiego "ciężkiego" efektu, i jeszcze łóżeczko białe zamawiam, i tą półkę chce też na biało przemalowac ale zobaczymy co z tego wyjdzie bo narazie to ja tylko planuje [emoji28] I dodatki biało-mietowe i będzie chyba okej, ale muszę koniecznie łóżeczko zamówić bo jakoś tak pusto teraz tam... [emoji17]
Och ja jak myślę o sprzątaniu to też udaje że nie słyszę własnych myśli ale mobilizuje mnie to że chce żeby wszystko było idealne na przyjście mojego maleństwa [emoji123][emoji7] I Ciebie najdzie zobaczysz! Trzymam kciuki [emoji8] Mi też się nie chciało a któregoś ranka wstałam i postanowiłam że czas się wziąść [emoji28] Duuuużo pracy męczacej ale oko cieszy tak więc od jutra się biorę za resztę [emoji123][emoji4]
Ja sobie tylko szukam wymówki i usprawiedliwienia, że te okna co straszą mnie już od miesiąca to jak teraz umyję to za miesiąc i tak będą brudne, podobnie porządki w szafach, szufladach, więc tak dalej się usprawiedliwiam w niesprzątaniu, że "posiedzę, poczekam, popatrzę, nie cofnę kijem Wisły" czy jak to tam śpiewał Sienkiewicz.
Pocieszam się, że i tak już mam większość sprzętu i ubranek nagromadzone w domu więc teoretycznie Amelka jak tylko ładnie masy nabierze może śmiało przybywać. Do tego testuje czy oby na pewno dzieci słyszą w łonie matki i robię indoktrynację córce jak i kiedy ma się urodzić ;P tzn najlepiej w nocy z piątku na sobotę, kiedy mąż będzie w domu i może synem się zająć, ewentualnie sąsiedzi nie pracują, po godzinie skurczów odchodzą wody, po dwóch ląduje w szpitalu, po kolejnej godzinie Amelka wesoło wrzeszczy na moim brzuchu, a potem pięknie pije z cyca i śpi jak aniołek dając mamie odpocząć. W niedzielę wracamy do domu po drodze odbieramy synka. Hihi no co pomarzyć nie zaszkodzi. A nóż nie tylko słyszy ale jeszcze do tego jest posłuszna. W gruncie rzeczy już wszystko jej wybaczę i na wszystko się godzę, niech się tylko zdrowiutka dzielnie wykluje.
 
Ja sobie tylko szukam wymówki i usprawiedliwienia, że te okna co straszą mnie już od miesiąca to jak teraz umyję to za miesiąc i tak będą brudne, podobnie porządki w szafach, szufladach, więc tak dalej się usprawiedliwiam w niesprzątaniu, że "posiedzę, poczekam, popatrzę, nie cofnę kijem Wisły" czy jak to tam śpiewał Sienkiewicz.
Pocieszam się, że i tak już mam większość sprzętu i ubranek nagromadzone w domu więc teoretycznie Amelka jak tylko ładnie masy nabierze może śmiało przybywać. Do tego testuje czy oby na pewno dzieci słyszą w łonie matki i robię indoktrynację córce jak i kiedy ma się urodzić ;P tzn najlepiej w nocy z piątku na sobotę, kiedy mąż będzie w domu i może synem się zająć, ewentualnie sąsiedzi nie pracują, po godzinie skurczów odchodzą wody, po dwóch ląduje w szpitalu, po kolejnej godzinie Amelka wesoło wrzeszczy na moim brzuchu, a potem pięknie pije z cyca i śpi jak aniołek dając mamie odpocząć. W niedzielę wracamy do domu po drodze odbieramy synka. Hihi no co pomarzyć nie zaszkodzi. A nóż nie tylko słyszy ale jeszcze do tego jest posłuszna. W gruncie rzeczy już wszystko jej wybaczę i na wszystko się godzę, niech się tylko zdrowiutka dzielnie wykluje.
Poprawiłaś mi humor tym pełnym planem twojego porodu [emoji28][emoji7] No ale życzę Ci żeby było tak jak chcesz kochana! No i szczególnie co najważniejsze żeby malutka Amelcia urodziła się zdrowiutka i o czasie [emoji4][emoji4]
 
Poprawiłaś mi humor tym pełnym planem twojego porodu [emoji28][emoji7] No ale życzę Ci żeby było tak jak chcesz kochana! No i szczególnie co najważniejsze żeby malutka Amelcia urodziła się zdrowiutka i o czasie [emoji4][emoji4]
Nie ma sprawy po to tu m.in. jesteśmy, żeby poprawiać sobie humor :)
 
To prawda miła i uśmiechnięta obsługa jest wielkim atutem, plusem Irlandii. Tu niestety ciężko mówić o nieprywatności lekarzy skoro poza okresem ciąży zwykły GP kosztuje 55euro a znalezienie jakiegoś sensownego jest nie takie proste. Dzieci (od ok 4.5 roku dopiero) mają tu darmowe wizyty ale tylko od urodzenia do 6 roku życia. Płacąc wymagam, ale moje wymagania ni jak się mają do umiejętności niektórych lekarzy. Cóż mogę zawsze zmienić ( choć trzeba się liczyć z tym że jest długi czas oczekiwania na miejsce u innego GP) i parę razy tak było. Tylko trzeba wziąć pod uwagę ryzyko, że czasem może to być zmiana z serii zamienił stryjek siekierkę na kijek. Póki więc nie mam większych problemów staram się omijać gabinety a tematy które mogą poczekać zostawiam na pobyt w PL. Tylko wkurza mnie kiedy mój syn nie może czasami tu dostać fachowej pomocy i dopiero jak jedziemy do kraju możemy zdiagnozować problem. Mąż częściej odwiedza specjalistów, ale zazwyczaj się śmieję kiedy wraca i opowiada mi o wizytach za które płaci od 120 do 250 euro i np. mówią mu żeby unikał stresów, brał paracetamol itp...bo ja bym mu tyle samo mogła doradzić powiedzmy za połowę ceny ;P. Ostatnio poszedł do GP bo zaczęło mu skakać ciśnienie grubo powyżej norm. GP zakończył na zbadaniu mu ciśnienia i stwierdzeniu, że faktycznie ma nadciśnienie i że najlepiej jak sobie poszuka jakiegoś specjalisty prywatnie bo nie ma sensu żeby on go gdzieś kierował publicznie bo poczeka z 2 lata na wizytę. No i drążyłam dalej "ale co nie zbadał ci nawet moczu nie wziął próbki krwi? Nic?" No i nic, zaoferował tylko że jak już sobie mąż znajdzie tego specjalistę, to mu skierowanie wypisze do niego bo mimo że płacisz tyle to i tak od GP skierowanie potrzebne. Tak więc za 55 euro od GP dostał poradę: szukaj sobie specjalisty:p". Zobaczymy co powie mu ten specjalista za 250 euro...

o zgrozo masakra..a gdzie dokładnie mieszkasz bo nie pamietam:dry:

u mnie z gola inaczej :eek:
grosza nie wydaje czy na siebie jeśli chodzi o wizyty tym bardziej! recepty nawet ten nieszczęsny paracetamol dostaje na receptę i wiele innych specyfików dostalam:D( nie pisze o okresie ciąży) czy dzieci tym bardziej . syn ma okulary za darmo do pewnej kwoty.. za jedne troszkę dopłacilismy bo jemu się bardzo spodobały i pasowały jak ulał a przekraczy budżet .. w ta środę mial juz 3 badanie od kad ma okulary i niestety delikatnie się pogorszyło w jednym oczku więc zmienili mu szkła w tych jego fajniejszych i dali druga pare nowa bez nosków bo jednak go trochę męczą ... która sobie wybral .

w ogóle była sytuacja taka że dostalismy list ze trzeba znów badanie przeprowadzic .. mąż umówił na po powrocie z Pl ..dostał SMS przypominającego o wizycie..poszli a tam się okazało zE nie było tego spotkania w systemie..mąż pokazał SMS i przepraszali i po polh i tak zostali przyjeci

mamy też bardzo fajna dentystkę dla dzieciaków
reagowała kiedy czułam że jest taka potrzeba! mimo że córka np. ma mleczaki jeszcze.. ja chodzę do innego który no zbyl mnie gdy przyszłam z córką iimala kropeczka heheheh także znaleźliśmy ta co mają teraz i zareagowała tak jak bym tego oczekiwala ..przepisać sie chciałam z Mężem ale nie mają miejsc heh
nasz od 4lat ten sam..wszystko wymienia prześwietlenia robi . jestem w stanie też się szybko dostać bolącym zębem ale chciałam spróbować inności!
niedługo aparat synkowi chce załatwić za co zapewne nie zapłacę. muszę się w tym zorientowac

znajomej dzieci mają co jakiś czas problem z owsikami.. idzie do apteki i prosi o receptę na coś na owsiki..czy ostatnio wszy. syropy jak i kiedyś mi listę wysyłała o co mogę prosić w aptece by do gp po receptę nie chodzić .. także nawet nie płaci za to madrala

nie myśleliście by się wyprowadzić..zMienić miejsce?

@Naan34 ile to czlowiek jeszcze nie wie
.całe zycie na naukę
dziękuję za wytlumaczenie:rolleyes2:
Ja sobie tylko szukam wymówki i usprawiedliwienia, że te okna co straszą mnie już od miesiąca to jak teraz umyję to za miesiąc i tak będą brudne, podobnie porządki w szafach, szufladach, więc tak dalej się usprawiedliwiam w niesprzątaniu, że "posiedzę, poczekam, popatrzę, nie cofnę kijem Wisły" czy jak to tam śpiewał Sienkiewicz.
Pocieszam się, że i tak już mam większość sprzętu i ubranek nagromadzone w domu więc teoretycznie Amelka jak tylko ładnie masy nabierze może śmiało przybywać. Do tego testuje czy oby na pewno dzieci słyszą w łonie matki i robię indoktrynację córce jak i kiedy ma się urodzić ;P tzn najlepiej w nocy z piątku na sobotę, kiedy mąż będzie w domu i może synem się zająć, ewentualnie sąsiedzi nie pracują, po godzinie skurczów odchodzą wody, po dwóch ląduje w szpitalu, po kolejnej godzinie Amelka wesoło wrzeszczy na moim brzuchu, a potem pięknie pije z cyca i śpi jak aniołek dając mamie odpocząć. W niedzielę wracamy do domu po drodze odbieramy synka. Hihi no co pomarzyć nie zaszkodzi. A nóż nie tylko słyszy ale jeszcze do tego jest posłuszna. W gruncie rzeczy już wszystko jej wybaczę i na wszystko się godzę, niech się tylko zdrowiutka dzielnie wykluje.

no boom cyk cyk mój poród z moja Amelka:-D:-D

ja wciąż rozKminiam nad imieniem...pierwsze padło Samuel i szczerze Wam powiem że wracam do tego imienia:ninja2::huh:;-) ;) dobre i tu i w Pl hmmm

@Ewela piękny kolor..tak żywo:)')')

w ogóle zgagę mam .pije wodę i siedzęw lozku aż się wyciszy a mąż przytulony juz śpi dziad jeden :evil: hehe
zawsze ja zasypiam w parę minut
 
Ostatnia edycja:
Bardzo fajne zestawienie tego białego i miętowego, taki ciekawy efekt, nawet bym nie przypuszczała. Ach jak ja bym chciała mieć taką mobilizację do szykowań i sprzątań mieszkania hihihi. Ilekroć myślę o sprzątaniu to lądują w kuchni i tworzę wymyślne potrawy. Wszystko byle nie sprzątać. Jak znam życie to mi dopiero moc się pojawi na ostatnią chwilę przed porodem;P. Obym tylko zdążyła.

oh jumma u mnie pająki nie mają szans na pajęczyny haha.. za często wywijam że ściera ale ja to lubię a teraz to już kompletnie mam tyle czasu by wszystko dograć ZE jestem HAPPY
 
o zgrozo masakra..a gdzie dokładnie mieszkasz bo nie pamietam:dry:(...)
u mnie z gola inaczej :eek:(...)
nie myśleliście by się wyprowadzić..zMienić miejsce?(...)
ja wciąż rozKminiam nad imieniem...pierwsze padło Samuel i szczerze Wam powiem że wracam do tego imienia:ninja2::huh:;-) ;) dobre i tu i w Pl hmmm
Mieszkam w Cork w sumie to drugie co do wielkości miasto Irlandii.
Tak coraz częściej myślimy o zmianie,a właściwie o powrocie do Polski mimo, że tu kupiliśmy mieszkanie. Mamy w sumie kilka powodów, które nas dość ciągną w stronę kraju m. in. starzejący się rodzice, służba zdrowia, polski system przedszkoli, choć jest też doza niepewności i strachu , jak to przed zmianami.
Fajnie, że u ciebie tak sprawnie lekarze działają bo to bardzo ważne szczególnie jak ma się dzieci.
Co do imienia jest bardzo ciekawe i oryginalne, skąd pomysł na nie właśnie? Mi się głównie kojarzy z tym biblijnym Samuelem. Do nas Amelka przyszło kiedy byłam w pierwszej ciąży i niemal do samego końca nie wiedzieliśmy co będzie chłopczyk czy dziewczynka więc wybieraliśmy męskie i żeńskie i teraz już się nie trzeba było głowić. A samo imię to właściwie z filmu "Amelie" ma genezę bo oboje z mężem bardzo lubimy muzykę z niego :p
 
oh jumma u mnie pająki nie mają szans na pajęczyny haha.. za często wywijam że ściera ale ja to lubię a teraz to już kompletnie mam tyle czasu by wszystko dograć ZE jestem HAPPY
A ja bardzo lubię porządek, od razu lżej mi się na duchu robi jak mam ład w domu. Tyle że samego procesu sprzątania a szczególnie zabierania się za nie nie cierpię, odwlekam jak się tylko da, może dlatego ,że wszystko chciałabym mieć tak perfekcyjnie okiełznane. Jest kilka obszarów gdzie na bieżąco utrzymuje czystość jak kuchnia , łazienka i zabawki syna, ale reszta mieszkania często żyje swoim życiem.
 
reklama
Współczuję, ale pomyśl że jakby co tu już tylko 2 miesiące. Choć lepiej niech ten ból pójdzie sioooo. Mnie na szczęście wszystkie bolączki ustępują jak odpoczywam a ból zazwyczaj dopiero się pojawia jak przesadzę z aktywnością i pracą.
Pocieszam się tym, że w pierwszej ciąży wszystkie ciążowe niedogodności zaczęły się dużo wcześniej [emoji14]
Pewnie że dam radę te 2 miesiące pocierpiec [emoji123] Bo jak nie my to kto? :D
 
Do góry