Mirakulum
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2017
- Postów
- 3 152
@Jumma @burgund witam wsrod Listopadowek.
@Jumma jak tak czytalam o tym co sie u Ciebie dzieje, to az mi ciarki przeszly. Ja mieszkam w Manchesterze, sa tutaj tez dziewczyny ze Szkocji i zadna z nas nie miala kiepskich doswiadczen. U mnie jak tylko cos sie dzialo, to zawsze byla reakcja natychmiastowa, wszelkie badania wykonane i dodatkowe rowniez. Z PL jak wrocilam i mialam lozysko przodujace w 18 tc to w szpitalu polozna wszystko wyjasnila z reszta ja sama wiedzialam ze tak na prawde do 20 tc nie powinno sie mowic o lozysku przodujacym, bo ma czas na podniesienie. A poniewaz na polowkowym wyszlo juz wysoko to wszystko ok, a po drodze tez kazali pilnowac sie i w razie plamienia chocby najmniejszego zglosic sie natychmiast. Takze szczerze Ci nie zazdroszcze, ze masz doczynienia z taka znieczulica.
A wlasnie przy okazji, @ONAONAONA planujesz robic badanie na GBS ? Ostatnio mialam zerknac w necie i zaplanowac zamowienie zestawu, ale kompletnie mi to z glowy wylecialo.
Moj ksieciunio dzisiaj ma dzien gimnastyki, sam siebie przechodzi w wygibasach. A jak w pracy siedzialam to czulam az na nodze jak sie dobija. Wczoraj maz jak zasypialismy i dostal kilka kuksancow to stwierdzil, ze to musi byc takie dziwne miec cos poruszajacego sie w brzuchu hehe
Nie robiłam przy pierwszej dwójce i Teraz mimo wszystko się zAstanawiam nad tym .. Raz w życiu miałam infekcje pochwy przed 18 urodzinami.. a od tamtej pory nigdy nic i cukrzycy niet. Wiem jak przejsc moze i wiem że mogę zamówić test online. Zapytam wpierw lekarza ale jeśli będzie CC to chyba robić nie muszę hm
Witaj FiLi88
Mieszkałam kilka lat w Liwerpoolu i też jakoś lepiej wspominam tamtejszą służbę zdrowia. Przede wszystkim pracując nie musiałam płacić za każdą wizytę u GP 55e jak tu ( wyłączając wizyty w ciąży które są rzadkie ale darmowe). Choć z tego co pamiętam podobnie jak tu, Paracetamol był złotym lekiem na każde zło. Na Zielonej Wyspie wszyscy w szpitalu są mili serdeczni,po porodzie masz catering jak w hotelu, ale jeśli zaczynają ci się jakiekolwiek problemy ciążowe a szczególnie w początkowym okresie ciąży to służba zdrowia jest tu mało użyteczna i mocno zdystansowana. Wychodzą z założenia, że jeśli coś się dzieje z dzieckiem to widać tak miało być i nic z tym nie robią. To w mojej polskiej głowie nigdy się nie mieściło i nigdy nie pomieści. Staram się myśleć racjonalnie. Wiem, że nie na wszystko mamy wpływ i czasem choćbyśmy na głowie stawały nie zmienimy biegu natury. Ale jeśli istnieje choćby cień nadziei, że możemy czegoś spróbować, coś zrobić, żeby ratować to maleńkie stworzonko w naszym brzuchu, które już od samego początku kochamy, to dlaczego nie próbować, dlaczego stać bezczynnie? A chyba nic tak nie boli jak żal do siebie po czasie i to nurtujące pytanie a co jeśli bym jednak spróbowała...
Nigdy nie słyszałam o czymś takim jak opłata GP. LOL normalnie inny świat od mojego w którym ja mieszkam
Nieszczęsny kot tyle ma do rzeczy, że ewidentnie świadczy o ich nikłej wiedzy w temacie. Całe dzieciństwo spędziłam z kotami i to takimi zwykłymi nieszczepionymi dachowcami ściąganymi z ulicy. Pamiętam jak je po mordkach jako dzieciak całowałam i nieraz cała odrapana od nich byłam. Po czym przyjechałam tu. W pierwszej ciąży polska lekarka robiła mi badania i nie miałam toxo a teraz po 4.5 roku wyszła. Dodam, że tu nie miałam żadnego kota. No ale cóż gdzieś musiałam się tymi nieszczęsnymi cystami zarazić: warzywa, owoce, mięso, woda? Mam tylko nadzieje, że miało to miejsce na długo przed tą ciążą i że Amelka podobnie jak jej starszy brat jest mała silną wojowniczką i urodzi się zdrowiutka.
Ja równie. zwierzyniec miałam..i czy zawszw myłam ręce przed posiłkiem ...ee
Słyszałam że kiedy kał kota wysycha to z powietrzem dany pasożyt moze się rozprzestrzenić na wszystko inne
W Polsce nie wyszło ci w badaniu czy przechodzisz bądź przechodziłas toxo?
@Jumma no tak, zdecydowanie jest inaczej i w przypadku pierwszej straty ciazy do 12 tygodnia to dla nich statystyczne 25%, bo tyle jest poronien w pierwszym trymestrze wgl danych. Natomiast juz kolejne ciaze sa pod wiekszym nadzorem i to od samego poczatku. Przynajmniej ja znam takie historie. Zaskoczylas mnie, ze za kazda wizyte u GP sie placi, poza tymi w ciazy, nie wiedzialam o tym. Ja ze swojego doswiadczenia moge powiedziec, ze jak jestesmy tutaj 3 lata to nie zostalo nam ani razu zalecone branie paracetamolu. Ja dostalam antybiotyk jak zachorowalam - górne drogi oddechowe zaladowane. Syn dwa razy dostal antybiotyk, a za drugim prosto z walk in centre pojechalismy do szpitala gdzie juz lekarz na nas czekal poinformowany telefoniczne, a sprawa nie byla zycia i smierci, tylko bardzo mocno powiekszone migdaly. Nawet temperatury nie mial jakiejs bardzo wysokiej, ale przyjety zostal na oddzial i z mezem spedzili tam noc, zeby mlody dozylnie dostal antybiotyk i steryd na obkurczenie. Po 6ciu tygodniach mielismy wizyte kontrona, wyslali nam list ze szczegolami gdzie kiedy i o jakiej godzinie. Pojechala z nami tesciowa, bo akurat byla u nas i byla w ciezkim szoku jak to sprawnie i profesjonalnie wszystko przebieglo, bo jak zobaczyla ilosc ludzi w poczekali to uznala ze conajmniej 2 h spedzimy w kolejce, a my po 15 min juz wychodzilismy. Takze ja naprawde nie moge powiedziec poki co zlego slowa. Mamy tez znajomych w Liverpoolu i ich starszy syn ma bardzo zadka chorobe, jedna polowa ciala rosnie mu szybciej i mial duzy problem z roznica dlugosci nog, w PL nie wiedzieli co mu jest i jak go leczyc, a tutaj juz u GP dostal wstepna diagnoze i w przeciagu kilku miesiecy wszystkie badania i plan leczenia na najblizsze lata. Ale fakt, znam przypadki tez z tej drugiej skrajnosci kiedy nie wiedzieli co robic z 4ro latka, ktora miala bardzo duze zaparcia i meczyla sie okrutnie.... jak to mowia, wszedzie dobrze gdzie nas nie ma... a Twoja dziewczynka niech zdrowo rosnie w brzuszku i pomimo problemow urodzi sie silna i da same radosci mamusi taka nagroda za trudny czas
Ja byłam u gp i antybiotyk dostawaliśmy kiedy był niezbędny jak szkarlatyna itp. Korzystaliśmy z emergency jeśli chodzi o dzieci i nie miałam nic do zarzucenia, wręcz czuliśmy się zadbani . Fakt chorowici to my nie jesteśmy więc też nie spędzam pół życia w przychodni i przyslowiowy paracetamol wystarczy
Ja w Irlandii północnej z małego miasta i czytając doświadczenia Jummy to aż ciarki przechodza ale jak widać .. nie wszędzie jest tak samo na szczęście i ile przypadków tyle różnych histori
@burgund moim rodzicom się tak zachciało .
Na starosc na wies gdzie dookola żywej duszy tylko las!!!pięknie latem. I choc mimo że w mieście to z duzym placem z przodu i z tyłu domu także zielone osiedle bylo..miałam fajne dzieciństwo..zalew pod nosem.plaze i ratownicy haha...a w około ścieżki piesze rowerowe..bary dyskoteki ... Wszyscy się tam zjezdzali z wiosek .. i tak któregoś razu poznałam swojego męża który przyjechał z kolegą którego ja znałam by odebrać bluzę która dzień wcześniej przy ognisku pozYczylam (jeden bar był z ogniskiem)
I tak został
A jutro już leci po dzieci i do wtorku będę sama
Ostatnia edycja: