reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2017

itucha oj tak.... tez mam ciarki jak pomyślę o wywoływaniu porodu, chociaz sa historie ze wszystko pozniej szlo szybko i gladko. Za 3 razem porod zaczal mi sie 8 dni po terminie.. 7 mialam sie stawic do szpitala, ale sobie postanowiłam przedluzyc i co.. nast.dnia samo sie zaczeło. Ale oczywisvie od poloznej na izbie przyjec mi sie dostało dlaczego dzien wczednirj nue przyjechalsm.. koza jedna ;) Co wiem to na zachodzie czy Ameryce przeyerminowany porod jest po 14 dniach po terminie. U nas wywoluje sie juz po 7 dniach ... :/ a to jest czesto prosta droga do cc.
Jedyna najlepsza metoda to w 9 miesiacu czeste przytulanki z m to dziala, a nie mycie okien czy inne ;)


oar89n7312bz9t17.png
 
reklama
@Mycha07 to może i przeze mnie się przeciśnie :D zresztą przecież miednica się jakoś rozchodzi w trakcie ciąży, żeby się przygotować do porodu, więc może damy radę :D
@Danielkowa błyskawiczny poród! Też bym tak chciała.. :D Moja mama też miała fajne i szybkie porody, może będę mieć w genach? :D :D
@LayDeeK wierzę, że bóle krzyżowe są straszne! Mój kręgosłup już mnie boli i wiem, że później będzie coraz gorzej, bo mam baardzo krzywy... zamierzam się też zapisać do jakiegoś fizjoterapeuty, ale kurcze lekarz mi na razie odradza, mówi, że musi boleć :/ no ale nie mówiłam mu o swoim krzywym kręgosłupie, więc może on myśli, że ja wyolbrzymiam. Chcę też na basen iść, wprawdzie pływać nie umiem, ale i tak pewnie uda mi się odciążyć ten biedny kręgosłup.

A właśnie, też się miałam odnośnie prasowania wypowiedzieć i zapomniałam :D Ja nie cierpię prasować i bardzo rzadko to robię, wszystko wieszam w szafie i przed wyjściem jak jakieś ubranie tego potrzebuje to wtedy prasuję na bieżąco, ale większość ciuchów raczej nie wymaga tego :D Mój młodszy brat jak miał 1,5 roku, oparzył się żelazkiem, szłam wtedy na pierwszą rocznicę Komunii Św no i rodzice zamiast ze mną do kościoła, pojechali z nim do szpitala, oparzenie 3 stopnia, przeszczepy i kupa czasu w szpitalu.. no i jakoś od tamtej pory zaprzestało się u nas w domu prasowania wszystkiego i mnie się udzieliło :p
 
@Monika nie wiem na jaki rozmiar w cm bo tutaj sa albo dla wczesniakow, dla noworodkow, dla do 3,5kg I pozniej juz 0-3m itd... te noworodkowe jak worki byly ;)
 
z drugim synem właśnie przytulanki wywołały poród, wiedzieliśmy to i świadomie sterowaliśmy tym, jeśli można tak powiedzieć. przeleżałam w domu do momentu jak skurcze pojaeiły się regularnue co 10 min. i dopiero pojechaliśmy do szpitala
zdziwiło mnie, że nie przyjęli mnie od razu na porodówkę. tylko na patologię ciąży czy coś, podłączyli pod ktg i kazali czekać na lekarza, a ja tam hol dostawałan, w końcu mnie położna zawołała do badania i ona zbadała, szok
nie wiem gdzie był lekarz
wody jak hlusły to miskę połamało
baba się wystraszyła i kazała przejść na porodówkę
słuchajcie 5 min. się rodził Tymuś, to było mega 3.900 wagi
to był mój drugi poród, byłam nastawiona bojowo
a i Tymuś był owinięty pępowiną wokół szyji, to cud, że urodziłam to tak szybko, bo mogło być źle, odhęli mu punkta za siność skóry i chyba wybroczyny

teraz jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży to byłam gotowa od razu rodzić z miejsca ale teraz mam obawy, może jeszcze 3razy mi się zmieni

z córką też zadziałaliśmy przytulabkami, dostałam bóli, ale jak usłyszałam wyjącą z bólu rodzącą przede mną to się wystraszyłam i wszystko mi odeszło na 3 dni, codziennie robili mi test z oksytocyny i nic
w końcu dostałam porzonną dawkę i niespodziewanie z tą kroplówką podłączoną ją urodziłam

co poród to historia, zawsze jest to dla mnie doniosła chwila
i to uczucie nagrody po tym wysiłku jest niczym nie zastąpione namacalne szczęście
 
ìśka90 moj 1 porod trwał od przyjazdu do szpitala 3.5 godz., drugi 2 a trzeci 0.5 wiec teraz co bedzie?? ;) strach sie bać ;)
kolejne porody są coraz szybsze zwykle. Moja znajoma 5 dziecko urodziła w domu na korytarzu, bo nie zdazyli wyjechac do szpitala. Miala tylko dwa skurcze i pozniej parte. Ja sie uspokajam zd za scianą ciocia mojego m jest bylą połozną wiec jakby co... ale nie ma co myslec poki co ;)

oar89n7312bz9t17.png
 
hejka dziewczyny :)
powiem Wam tak, nie ma co gdybać z porodami, bo i tak wszystko rozwiązuje sie poza nami.
Ja rodziłam sn i inaczej sobie nie wyobrażam, ból który towarzyszył mi podczas porodu zapomniałam od razu po tym jak pojawiła się córka. Nie wiem na czym to polega, potrafie sobie przypomnieć jak boli zacięcie papieru, skaleczenie, urażone kolano, a tego bólu nie pamiętam.

I dementuję przekonanie o niemożliwości porodu przy wąskich biodrach. Moja koleżanka jest wąska jak patyczek, w taliii spokojnie można ją złapać dwoma dłońmi, a urodziła już dwójke dzieci, bardzo szybko, no mistrzunio.

I słuchajcie poczytajcie może trochę ston jakis doul czy położnych. Jak sa wskazania do porodu cc to sie je robi dla dobra dziecka, albo jak już kobieta rodziła pare razy cc i jest ryzyko peknięcia macicy. Poród sn jest fizjologiczny, naturalny i na serio nie robi dziecku krzywdy, chyba że lekarz źle przeprowadzi akcje porodową. Dzieci z dysfunkcjami po porodzie są i wśród tych po cc i wśród tych po sn. Chociaż z tego co czytałam to po sn mniej jednak....

Moim zdaniem tez nie ma co traktować cc jako łatwiejszego środka, słuchajcie to jest przecięcie wszystkich powłok brzusznych!!! Poważna operacja - nie zabieg. I tez można miec po nim powikłania, problemy z mięśniami, wypadająca macice czy złapać w szpitalu bakterie... Jeżeli się zastanawiacie nad tą drogą to warto tez porozmawiać z mamami po cc. Moje dwie koleżanki mają traume z cc, bo mimo że ból jest odcięty to czuły jak jest wyjmowane dziecko, a jedna widziała wszystko w lampie i później miała z tego różne problemy.

Jedno jest pewne, nie ważne czy cc czy sn, jak już przyjdzie na to czas zrobimy wszystko, żeby dzidzius pojawił sie na świecie, matki tak mają i to jest prawdziwa moc :)

Niestety pozwolę się z Tobą nie zgodzić. CC ratuje malucha w sytuacjach kryzysowych, jeśli właśnie poród naturalny, fizjologiczny nie daje rady. Ile mniej dzieci w obecnych czasach umiera przy porodzie właśnie naturalnym dlatego, ze cc ratuje im życie. Moim zdaniem dużo więcej jest powikłań po porodzie SN i niestety dlatego, ze porody są przeprowadzane bez należytej staranności. Pamiętaj nie każda kobieta jest stworzona do rodzenia naturalnego i tu np. wąska miednica nie wąskie biodra mogą być wskazaniem do cc przy dużym dziecku. Nie wspominając o innych czynnikach czysto zdrowotnych.
Acha i jeśli chodzi o wypadanie macicy to mój profesor mówił, ze właśnie porody naturalne bez nacięcia krocza powodują na starość wypadanie macicy.
Ps. Nie pytaj jaka maja traumę po porodzie SN kobiety, które patrzą całe życie na chore dziecko ... a takich jest bardzo wiele - m.in. Ja

Ja uważam, ze to powinien być wybór każdej kobiety tak jak jest obecnie we Francji. Dlaczego kobieta, która chce rodzic przez cc ma płacić tysiące złotych w prywatnej klinice albo co gorsza kombinować z lekarzem jak tu załatwić wskazanie do cc aby nie płacić ... Eh ciężki temat tak na dobranoc.

Już milknę ... dobrej nocy kochane [emoji286]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@estrelicia mam pytanie do Ciebie. Zrobił mi się ubytek przydziaslowy i chce iść go zrobić ale nie wyobrażam sobie tego robić bez znieczulenia ... myślisz, ze mogę wziąć znieczulenie ? Zaraz wchodzę w II trymestr. Będę wdzięczna za wskazówkę [emoji4]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
O matko, ale że teściowa proponuje piwo ciężarnej :D ale tak to bywa, czasem jak palną coś "mądrego" to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać :D
Ja z teściową mieszkam, wprawdzie na osobnych piętrach, ale co ona będzie wymyślać to ja się aż boję. Mam taki charakter raczej ugodowy i będzie mi głupio zwrócić jej uwagę, a widzę już teraz że będziemy miały zupełnie inne podejście do wychowywania dziecka.

A colę też piłam, ale to bardziej koło 8-10 tygodnia, kiedy miałam największe mdłości, teraz przeszła mi ochota. Za to po wodzie i niesłodzonej herbacie owocowej mi niedobrze. Muszę pić soki, a w nich tyyyle cukru... :/

W takich sytuacjach niech mąż reaguje. Niech podziękuje za radę i powie, że postanowiliście zrobić to inaczej. Jego stanowczość będzie bardzo ważna. Na pewno nasi rodzice i teściowie nie chcą żle, ale muszą zrozumieć, że oni swoją szansę na wychowanie dzieci już mieli. Teraz my :) i nawet jak popełniamy błędy, to później uczymy się na nich.

Ja też czasami piję colę. Głównie wodę niegazowaną, herbatę i inkę, ale coś niezdrowego też mi się zdarzy.

Mnie wczoraj macocha uraczyla miodem pitnym. A że nie wiedziałam co to więc wzięłam buteleczke do domu. Patrzę a tam 16% alkoholu :-) macocha jest pielęgniarką, nieźle co? Hihi

xnw40tc7sy506vxn.png

Grubo :D to może już na pępkowe :D

Wracamy do rzeczywistości. Mąż po tygodniu w domu właśnie pojechał do pracy. A my z synem dziś jedziemy na urodziny jego koleżanki. Jeszcze do galerii po jakiś prezent. Szkoda, że pogoda jest tak okropna :(
 
U nas też mąż dziś do pracy.
Pogoda mnie dobija. Pół nocy lal deszcz.... teraz wszystko mokre :/

hchy43r8h8l5x99d.png
 
reklama
Hej :) wczoraj po pracy zaczęłam czytać co pisalyscie a później zasnelam i spałam 14 h. :o Katastrofa.
Szefowej nie powiedziałam bo widziałam ją tylko na chwilę w przelocie a chciałabym to zrobić na spokojnie. Mam nadzieję że dzisiaj mi się uda.

Co do porodu sama nie wiem co lepsze... jedno i drugie ma plusy i minusy. Nie umiała bym wybrać dlatego niech ktoś tam na górze zadecyduje.
 
Do góry