Linka ciężkie takie pierwsze rozstanie? Nie martw się duży chłopak da sobie radę. A Ty bądź dzielna, zleci szybciutko.
Basienkaaa o rany ale koszmarny sen miałaś.
Mnie poród martwi strasznie chociaż do niego jeszcze hoho. Nic trzeba się pozytywnie nastawić i jakoś trzeba to przeżyć, dzidziuś wynagrodzi wszystko. Ja bardzo chciałabym żeby mąż był przy porodzie ale jemu jest od razu słabo na widok krwi i nie dobrze więc nie wiem czy da radę być, a jak będzie mi mdlał to go uduszę. Eh przeraża mnie to.
Aob dzięki za pocieszenie! Grunt to pozytywne nastawienie.
Kejti tylko ten telefon to rozłóż tak na części i sporo ryżu, może pomoże coś. Śliczne pazurki.
Ivi to już bliziutko i koniec. Obrona to już pikuś ;*
Diabliczka przed to wszystko wydaje się straszne i nie do przejścia, a później okazuje się, że wcale nie jest tak źle.
Kaarosznurek o matko a co to za podziemie? Nie słuchaj tych bzdur, zdrowie dziecka nie zależy od tego czy sobie przedłużysz pazurki albo zrobisz zakupy dla dziecka. Ja kupiłam wózek, to dopiero zbrodnia. Po porodzie będziesz musiała myśleć o pierdołach i kupować bo one tak mówią? Boziu jak mnie takie coś denerwuje…. Jednym uchem wysłuchaj a drugim wypuść i miej w głębokim poważaniu.
Basienkaaa o rany ale koszmarny sen miałaś.
Mnie poród martwi strasznie chociaż do niego jeszcze hoho. Nic trzeba się pozytywnie nastawić i jakoś trzeba to przeżyć, dzidziuś wynagrodzi wszystko. Ja bardzo chciałabym żeby mąż był przy porodzie ale jemu jest od razu słabo na widok krwi i nie dobrze więc nie wiem czy da radę być, a jak będzie mi mdlał to go uduszę. Eh przeraża mnie to.
Aob dzięki za pocieszenie! Grunt to pozytywne nastawienie.
Kejti tylko ten telefon to rozłóż tak na części i sporo ryżu, może pomoże coś. Śliczne pazurki.
Ivi to już bliziutko i koniec. Obrona to już pikuś ;*
Diabliczka przed to wszystko wydaje się straszne i nie do przejścia, a później okazuje się, że wcale nie jest tak źle.
Kaarosznurek o matko a co to za podziemie? Nie słuchaj tych bzdur, zdrowie dziecka nie zależy od tego czy sobie przedłużysz pazurki albo zrobisz zakupy dla dziecka. Ja kupiłam wózek, to dopiero zbrodnia. Po porodzie będziesz musiała myśleć o pierdołach i kupować bo one tak mówią? Boziu jak mnie takie coś denerwuje…. Jednym uchem wysłuchaj a drugim wypuść i miej w głębokim poważaniu.