Dodulina20
Fanka BB :)
WitajHej, ja jestem tu nowa.Trafiłam tu z polecenia mamy, która 14 lat temu poznała tu swoje koleżanki, z którymi kontakt ma do dzisiaj. (żeby nie było między mną a bratem jest 17 lat różnicy
)
Dzisiaj mija równo 8 tydzień ciąży.Serduszko widzieliśmy i czekamy na kolejną wizytę. To nasze wyczekane dzieciątko, bo niestety zmagaliśmy się z niepłodnością przez kilka lat. Od ponad tygodnia zmagam się z mdłościami i strasznym samopoczuciem. Nie chcę narzekać, bo długo czekałam na to, aby być mamą, ale nie mam już czasem siły być silna i płaczę po kątach.
Myślałam, że będę się czuła wspaniale i cieszyła się, tymczasem walczę o przetrwanie i zazdroszczę wszystkim koleżankom, które mówiły mi, że czuły się fantastycznie. Do tego dochodzi jeszcze stres związany z rodzinnymi sprawami i przerasta mnie to. Mam duże wsparcie rodziny i męża, ale przez to samopoczucie jestem czasem strasznie wredna i potem mi przykro.
Już od jakiegoś czasu czytam co tu się dzieje i trzymam za wszystkie kciuki.
Dobrze trafiłaś, tutaj możesz narzekać ile chcesz, każda z nas Cię zrozumie i absolutnie nie potępi
tak naprawdę mimo tego że człowiek chce, stara się, czasem leczy specjalnie czy przechodzi inne zabiegi, ale totalnie nie jest się w stanie przewidzieć jak się będzie kobieta czuła czy jak ciąże przechodziła nie przejmuj się, duże prawdopodobieństwo że drugi trymestr doda sił, odbierze nieprzyjemne dolegliwości i lepiej się poczujesz Powiedz jeszcze na kiedy masz termin to dopiszemy Cię na początek listy
Akurat wieczorem przy herbatce bym sobie pooglądała
ciekawe czy poród wypadnie tak samo, choć szczerze wątpię, mało kto rodzi w terminie. I nie wykluczam że u mnie może być cesarka... Choć mam szczerą nadzieję, że uda mi się rodzić naturalnie 