reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁🍂Listopadowe kreski 🍁🍂

Czy jeśli by założyć, że rzeczywiście miałam owu dzisiaj (a nie wczoraj) a starania były w piątek, sobotę i niedzielę, ale każdego dnia było to rano, to może coś z tego być? Dzisiaj rano też mieliśmy możliwość, ale uznałam że 4 dni z rzędu dla mojego to za dużo i że nie warto. A teraz sobie w brodę pluje oczywiście.
 
reklama
ale w sumie czemu jesteś tak źle nastawiona? Wiadomo, ne urosła ta beta jakoś zawrotnie, ale urosła
Szczerze i brutalnie? To wyniki nie są łał, porównuje je z moja jedyna, wcześniejsza ciąża i rozjazd za to jest łał i cały czas racjonalnie uważam, że gdzieś tam te przyrosty na początku i wczesne usg są odbiciem zdrowia danej ciąży, jak coś jest nie tak na wczesnym etapie, to zwykle później wychodzą jakieś dramaty. Przykre to jest, ale wolałabym stracić chorą ciążę, niż dowiedzieć się później o jakiś wadach. Czuję po prostu większą odpowiedzialność za sprowadzone już na świat życie, niż za te poczęte. Stąd mój pesymizm.
Przykro mi, boję się i też w głębi serca trzymam kciuki za tego dzieciaka, ale jeśli ma być źle, to poproszę teraz.
 
Szczerze i brutalnie? To wyniki nie są łał, porównuje je z moja jedyna, wcześniejsza ciąża i rozjazd za to jest łał i cały czas racjonalnie uważam, że gdzieś tam te przyrosty na początku i wczesne usg są odbiciem zdrowia danej ciąży, jak coś jest nie tak na wczesnym etapie, to zwykle później wychodzą jakieś dramaty. Przykre to jest, ale wolałabym stracić chorą ciążę, niż dowiedzieć się później o jakiś wadach. Czuję po prostu większą odpowiedzialność za sprowadzone już na świat życie, niż za te poczęte. Stąd mój pesymizm.
Przykro mi, boję się i też w głębi serca trzymam kciuki za tego dzieciaka, ale jeśli ma być źle, to poproszę teraz.
rozumiem to w zupełności i pewnie miiałabym podobne podejście. Także oby wszystko rozwiązało się w możliwie najlepszy sposób.
No bo tak, beta na początku najczęściej zaiwania jak głupia.
 
Ja po USG. Owulacja była, płyn w zatoce douglasa był. Ciałka żółtego nie widział lekarz. Przez to ze nic nie czułam i nie było skoku temp to nie wiem, czy owu liczyć wczoraj czy dzisiaj. Peak na teście był w sobotę…
Skoro ciałka żółtego lekarz nie widział a tworzy się ono 24-36h po owu to zapewne była wczoraj
 
Ja dzisiaj niestety brak skoku temperatury więc czekam na USG popołudniu, żeby się dowiedzieć czy była owulacja, czy jeszcze wciąż jest przede mną. Nic wczoraj nie czułam więc licho wie.
Może się trochę spóźni po biochemicznej. Ja w tamtym miesiącu byłam po biochemicznej i miałam teoretycznie obsuwę z owulacją.
 
Może się trochę spóźni po biochemicznej. Ja w tamtym miesiącu byłam po biochemicznej i miałam teoretycznie obsuwę z owulacją.
No właśnie mam potwierdzone, że owulacja była. Tylko nie wiem czy wczoraj czy dzisiaj. No nic, zaznaczę sobie wczoraj, żeby lepiej być gotowa na okres dzień szybciej niż dzień za późno
 
reklama
Do góry