🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

[nikaplis]

W lutym było ponad 1200 stron

challenge accepted

 

[anyżowa]

kochana tyle że aż nie wiem że niektóre rzeczy istniały! Serio może spróbuj że swoim pogadać. Ja ruszyłam z badaniami od razu w pierwszym cyklu po wizycie

Ogólnie wysłał mnie na badanie krwi 3 i 21 dnia cyklu. Trzeciego na wszystkie hormonalne, tarczycowe, wątrobowe, nerkowe, cukrowe (w tym hba1c o którym nawet nie słyszałam a wydaje się super wskaźnikiem!) no a 21 na progesteron (dla mnie ok bo to powinno być ok 7dni po owulacji ale będę robić testy i najwyżej się przebookuje). Plus wysyłają mnie na USG a chłopa na badanie nasienia które ma już 20listopada. Także grubo

No to się cieszę, że tak ruszyłaś z tym wszystkim i że chłop w końcu idzie na badanie nasienia Hemoglobiny glikowanej nie robiłam nigdy, ale słyszałam, ale mi i tak już wcześniej wyszła IO.
Ja jadę ze wszystkim prywatnie. Byłam jakiś czas temu u GP i zostałam źle potraktowana, co bardzo mnie zraziło. Po pierwsze wyrzut, że po co przychodzę, skoro już tyle badań miałam na własną rękę zrobionych, a po drugie czepił się mojego BMI , i żebym najpierw pomyślała o poprawie tego, bo to też może mieć wpływ na zachodzenie generalnie nieciekawe podejście do pacjenta, który szuka pomocy... także stosunek mam jaki mam. Ja nauczona wcześniejszymi doświadczeniami z NHSem sama zadbałam o swoje leczenie, a tu od razu był pocisk a
Może zmienie GP i jak mi niesmak przejdzie to pójdę znowu. A generalnie co mówiłaś, że wkońcu przypsieszyli z działaniami?

 

[koko.sanka]

następnym razem niech Tobie jeszcze kupi migdały i włoskie

Migdały mam z ciąży jeszcze, bo zgaga mnie męczyła niemiłosiernie
Pewnego dnia zadzwoniłam do niego po pracy, żeby mi kupił migdały na zgagę i chleb, bo nam się kończy. Jadę sobie do domu spokojnie, patrzę, dzwoni i taki dumny z siebie: „kupiłem Ci te daktyle i chleb!!”
W efekcie sama pojechałam do sklepu i kupiłam sobie migdały

 

[Kosinka94]

Nie, tego nie napisałam Domyśliłam się, że się domyśli, żeby to zrobić, ale on raczej nic nigdy nie zostawia w spodniach żadnej kasy nigdy nie znalazłam

Może to i lepiej, u mojego pełno śrub i gwoździ już kilka razy mi się zdążyło nie sprawdzić kieszeni i były opłakane skutki.

 

[koko.sanka]

@Kejcik przybyła!

 

[Kosinka94]

Migdały mam z ciąży jeszcze, bo zgaga mnie męczyła niemiłosiernie
Pewnego dnia zadzwoniłam do niego po pracy, żeby mi kupił migdały na zgagę i chleb, bo nam się kończy. Jadę sobie do domu spokojnie, patrzę, dzwoni i taki dumny z siebie: „kupiłem Ci te daktyle i chleb!!”
W efekcie sama pojechałam do sklepu i kupiłam sobie migdały

Mój podobnie, kupuje wszystko tylko nie to co ma na liście

 

[ejżja89]

Odnośnie zakupów to mój mąż też tak ma, że pomimo listy zawsze o czymś zapomni i zawsze pierwsze wytłumaczenie to, że oczywiście nie było tego na liście czesto też nie patrzy na ilość sztuk danej rzeczy/ile gram ma napisane, żeby kupić

 

[Lily_of_the_valley]

Opowiadaj! Bo to dziwne

Szczerze, to sama nie ogarniam ja piorę kolorami + osobno jakieś bardziej delikatne rzeczy. A on hmm... Do jeansów już nic nie dorzuci, bo to jeansy przecież ale wszystkie niezależnie od koloru mogą się prac razem innych zasad nie dociekałam, choć wnioskuje, że są, jak czasem patrzę co wisi na suszarce
Ale zawsze se pranie sam robił u rodziców i tak mu już zostało w sumie nic mu się z tymi rzeczami nie dzieje, ale ja tam wolę jednak swoimi ciuchami sama zarządzać

 

[Kejcik]

@Avy @Bolilol @nikaplis @agata8051 nie mam czasu nadrobić bo jestem na wyjeździe i muszę poświęć uwagę gospodarzom chwilowo ale jak takie zacne grono mnie wzywa, to chyba nie mam wyjścia szefowo @Kitsune daj mnie proszę na ławkę rezerwowych póki co

 

[Bolilol]

@Avy @Bolilol @nikaplis @agata8051 nie mam czasu nadrobić bo jestem na wyjeździe i muszę poświęć uwagę gospodarzom chwilowo ale jak takie zacne grono mnie wzywa, to chyba nie mam wyjścia szefowo @Kitsune daj mnie proszę na ławkę rezerwowych póki co