Dziewczyny dziewczyny i ja juz czasem nie mam siły.
Ciężko coś doradzić jak samemu ma się problem. Siusianie opanowane ale kupy nadal są w majtki. Nie możemy Go przekonać by zrobił na nocnik. Odpowiada "musilem". Ja nawet nie zamierzam Go uczyć nie siusiania podczas drzemki czy w nocy. Samo przyjdzie, tak uważam.
Multi współczuję chorobska. Ja nie mam problemów z podaniem leku, ale raz jak był taki niedobry antybiotyk to podawalam z gerberem, uprzedzając wcześniej, że tam jest lek. Łatwo nie było, ale jakoś poszło.
U nas Mikołaj super. Był przełożony o dzień wcześniej, bo jedna mama nie mogła przyjść. Za to nie było mojego M, bo miał wyjazdowa Wigilię. A jak coś to byłby Mikołajem. Franek oczywiście pchal się do Mikołaja bo miał prezenty. Ciężko mu było czekać, aż wyczyta jego umie. Julek był z nami i pięknie wytrzymał.
Ostka kupiłam ostatnio książkę "moje wrażliwe dzuecko" mam zamiar ją przeczytać kiedyś. Kiedyś, bo mi się innych ważnych lektur uzbieralo. Jeśli jesteś zainteresowana to mogę Ci ją wysłać i jak przeczytasz to odeslesz.
Kochane nie wiem czy uda mi się zajęć przed świętami wiec złoże Wam juz życzenia "Radosnych, zdrowych, spokojnych, smacznych i pełnych miłości i rodzinnego ciepła Świat Bożego Narodzenia oraz pomysłowego Mikołaja!"