G
gość 94049
Gość
Ilussion i dobrze, ze nie masz wyrzutów. To społeczeństwo trzeba czegos nauczyć.
W sobote wybrałam się z mężem na ostatnie zakupy do Auchan własnie. Od jakiegos czasu chodził sam, ale że jestem juz e terminie to pomyśłałam, że mi nie zaszkodzi a co najwyżej może cos przyspieszyc. Troche nam sie zeszło bo powolna jestem. Nie było duzych kolejek, ale udalismy sie do kasy pierwszeństwa. Tam kilka osób z pojedyńczymi rzeczami. Uznalismy, ze poczekamy, ale strasznie nas rozmieszylo jak ludzie poodwracali głowy gdy podeszlismy. Mrugnełam do męża i przeszłam na druga strone, tam gdzie patrzyła kobieta przed nami. Reakcja natychmiastowa: bach głowa w druga stronę. Trochę się usmielismy po cichu. Maz zobaczył, ze dwie kasy dalej bedzie szybciej i tam poszliśmy. Gdybym była zmeczona to pewnie nic by mnie nie śmieszyło, ale to południe miałam całkiem fajne, więc tylko ucieszyłam sie, ze maz w końcu uwierzył w to, że ludzie nie chca "nas" zauważać:-)
W sobote wybrałam się z mężem na ostatnie zakupy do Auchan własnie. Od jakiegos czasu chodził sam, ale że jestem juz e terminie to pomyśłałam, że mi nie zaszkodzi a co najwyżej może cos przyspieszyc. Troche nam sie zeszło bo powolna jestem. Nie było duzych kolejek, ale udalismy sie do kasy pierwszeństwa. Tam kilka osób z pojedyńczymi rzeczami. Uznalismy, ze poczekamy, ale strasznie nas rozmieszylo jak ludzie poodwracali głowy gdy podeszlismy. Mrugnełam do męża i przeszłam na druga strone, tam gdzie patrzyła kobieta przed nami. Reakcja natychmiastowa: bach głowa w druga stronę. Trochę się usmielismy po cichu. Maz zobaczył, ze dwie kasy dalej bedzie szybciej i tam poszliśmy. Gdybym była zmeczona to pewnie nic by mnie nie śmieszyło, ale to południe miałam całkiem fajne, więc tylko ucieszyłam sie, ze maz w końcu uwierzył w to, że ludzie nie chca "nas" zauważać:-)