reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

aaminka - moim zdaniem kupowanie najdroższych rzeczy dla dziecka to przesada. Droższe nie znaczy lepsze, poza tym zawsze mi powtarzano żeby zakupy robić z głową i na jednym na czym nie powinno się oszczędzać to na jedzeniu:-)

My masę rzeczy mamy od mojej siostry - nie mamy parcia że wszystko musi być nowiutkie itp. I to nie chodzi nawet o pieniądze ale o mentalność.

A tak z innej beczki zaraz idę do mojej Pani doktor - dowiem się czegoś może na temat tych moich twardnień...
 
reklama
Też szukam kombinezonów w rozm. 3-6mc ale ceny za używane to czasem przesada:no: ile dałyście za wasze?
Narazie nic fajnego nie wyszukałam, może teraz coś znajde ide na all:-)

Wczoraj upolowałam za 31 zł,a cienszy misiowy mam od bratowej.

Ja dałam max 30 zł z przesyłką, ale to udało mi się ustrzelić :-)

Praktycznie nowe, jeden z metką. Jak zobaczyłam ceny w sklepach to gęsiej skórki dostałam...

Moi znajomi kupują wszystko nowe, najbardziej wypasione, strasznie drogi wózek mają, fotelik najdroższy jaki był w sklepie, wanienkę 10 razy droższą niż normalna wybrali :szok:, tak że trochę się dziwnie czuję, że na dziecku staram się oszczędzać, bo kasy nam nie brakuje.

A jak jest u Was?

A to ich pierwsze dziecko? Po kilku miesiacach od porodu jak tylko zorientuja się ile z tych nowych rzeczy nie zdązyli założyć, albo tak sie ufajdają, ze będzie ciężko odeprać to uznaja, ze nie było to konieczne. Mnie własnie o tym uprzedzono,że będzie mi szkoda jak czegoś nie założę. A to, ze kupuja najdroższe rzeczy... moze maja taka potrzebę, jeśli dzięki temu będą sie czuli pewniej. Ja tez mam takich znajomych:tak: Ostatnio wspomniałam mojemu mężowi, że gdyby wózki teutonia nie kotoszały 4 tyś to nie odpuściłabym, a S stwierdził, ze jesli to najdroższy wózek to pewnie Ci znajomi beda go mieli i sie wtedy będe mogła do mniego poprzytulac:-D
My z ciuszków to mamy zaledwie kilka nowych sztuk, duzo dostałam od bratowej i jeszcze część kupiłam na BB własnie, bardzo tanio.
A nasze dzieci potrzebuja naszej miłości a nie najlepszych gadżetów:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja kupuję to co niezbędne i przydatne. Oczywiście zwracam uwagę na cenę. Na jednym zaoszczędzę żeby na drugą rzecz, która mi się strasznie podoba wydać więcej. Nie kupuję nic chińskiego-przeraża mnie smród:eek:
U mnie dziś chłodniej:-) Mąż ma dziś urodziny i nawiedzą nas teściowie więc idę jakiś placuszek upiec:-) Choć przyznam, że wcale mi się nie chce:eek:
 
Też mam podobne podejście, zwłaszcza, że nie zawsze co drogie to dobre, a ile ubranek nasze dzieci nie włożą ani razu, bo szybko wyrosną lub miną się z sezonem. Kruszka, co do drogich wózków, to zawsze możesz polować na teutonię używaną, ja tak napaliłam się na emmaljungę, ale że o nowej nie było mowy, to szukałam używanej i udało mi się kupić 3w1 w super stanie 3 x tańszą niż kosztuje nowa. Ciuszków też mam masę używanych, w foteliku do auta jeździła moja najstarsza 9 lat temu, przewijak tak samo moje córy używały i najmłodsza też jeszcze z niego skorzysta - gdybym miała teraz wszystko nowe kupować, to chyba poszlibyśmy z torbami, a tu jeszcze dochodzą wydatki szkolne we wrześniu
 
Tak, pierwsze, nasze też będzie pierwsze.

Dokładnie, też uważam, że przesadzają trochę, ale czas pokaże. Ja planuje karmić piersią i zamierzam kupować, tak jak teraz lepszą jakościowo żywność, nigdy się tak zdrowo nie odżywialiśmy jak teraz :-).

ostkapa trzymam za wizytę :)

olii88 ja dzisiaj zrobię drożdżowe ze śliweczkami i kruszonką, nie powinnam jeść takich specjałów, ale na kawałek lub 2 się skuszę :tak:
 
ostkapa trzymam za wizytę :)

:

A dzięki, dzięki, wizyta pomyślna:) dowiedziała się że wszystko jest dobrze:) uff, kamień z serca. Pani doktor powiedziała mi, że 5-6 twardnień od tabletki do tabletki (12 godz) to nie jest źle. Jak będą częściej to mam dawać znać i wtedy mi zapisze inne leki - niż no-spę i duphaston. Z szyjką macicy też podobno wszystko ok.
 
No to tak góra 40zł:) ja jak narazie widze do 60zł no nic poczekam nie spieszy się :-)
Ja tam uważam że nie ma co przesadzać nawet jak się ma pieniążki bo po co mi wanna za 200zł jak najlepsza jest ta za 30zł:-)
 
Niektore osoby tak maja,ze chca pokazac jacy to Oni bogaci i jak super bedzie mialo ich dziecko. Ja pomimo,ze na brak pieniedzy nie narzekam kieruje sie rozsadkiem i wiem,ze po co mi super wanienka jak moge miec zwykla, a rownie pozyteczna itp. Jesli chodzi o ubranka to ufam niektorym firmom i wole dolozyc wiecej (np. Next) i wiem,ze ubranka bede dobrej jakosci... Z natury jestem osoba dosyc oszczedna i uwielbiam wyszukiwac cenowych perelek i tak robie wiekszosc zakupow + 3 razy przemysle czy na pewno jest potrzebne. Od kiedy urodzil sie Synus oszalalam na punkcie zakupow dla niego ( kiedys byl Maz :-D). Z drugim Bablem mam latwiej,bo dostanie wszystko po braciszku :-) wiec i troszke kaski sie zaoszczedzi :tak:
 
ja tez uzyje po corce tego co bede mogla. naprawde bardzo duzo rzeczy dostalam, albo zostalo mi uzyczonych :-) wybrałam to, co fajne i niezniszczone i az troche mam wyrzuty sumienia, ze nic nowego dla mlodego nie kupuje. ale przy dwojce dzieci to juz nigdy kasy za wiele nie bedzie. same oplaty przedszkolne, niania, pieluchy, szczepienia, leki to juz jedna pensja. moze moglabym nie wracac do pracy, ale widze po corce, ze zupelnie inaczej sie rozwija odkad chodzi do przedszkola. ja nie bylabym w stanie zapewnic jej tylu atrakcji i nauczyc takiej samodzielnosci.
 
reklama
Ojejciu,ale tutaj cichutko.
Co sluchac babeczki?
Mnie od kilku dni bardzo podbrzusze boli, szczegolnie przy chodzeniu. Wkrecam sobie,ze dziecko jest nisko i dlatego. Na necie znowu doczytalam,ze to miednica sie rozszerza :baffled: i to moze byc spowodowane dzwiganiem (tak,moj Bak ma 12 kg) i za duzym wysilkiem.
Chyba musze zwolnic tempo...a co u Was??? jak sie czujecie?
Zostalo mi 10 tygodni.aaaaaaaaaaaaa:szok::szok:
 
Do góry