No i juro muszę odwołać szczepienie, młoda od wczoraj ma stan podgorączkowy, dziś jest trochę lepiej, wygląda mi to na zęby, tak to zero innych objawów, zobaczę jeszcze jutro co się będzie działo, wizytę mam ustaloną na wtorek, myślałam, że chociaż ją zważę i zmierzę . I tak cud boski, że praktycznie nie chorują mi dziewczyny, Lenka jak miała katar to od zęba, a tak to nic się nie dzieje, je coraz więcej, chociaż kaszki i sinlac to wróg, niestety skaza białkowa nie odpuszcza, próba podania łyżeczki naturalnego jogurtu do zupy skończyła się wysypką
A od wczoraj mała sygnalizuje, że chce siku, kupkę już wcześniej sygnalizowała, kupiłam jej majtki trenerki, cieszy ją to, że nie ma pieluchy, pewnie jej wygodniej i jak chce siku to próbuje je ściągnąć albo pokazuje rączką, że trzeba ściągać i sikać, teraz 2 noce spała bez pieluszki, rano sucho, wstała i siknęła do nocniczka jednak te kilka miesięcy wysadzania zaczęło procentować :-)
A od wczoraj mała sygnalizuje, że chce siku, kupkę już wcześniej sygnalizowała, kupiłam jej majtki trenerki, cieszy ją to, że nie ma pieluchy, pewnie jej wygodniej i jak chce siku to próbuje je ściągnąć albo pokazuje rączką, że trzeba ściągać i sikać, teraz 2 noce spała bez pieluszki, rano sucho, wstała i siknęła do nocniczka jednak te kilka miesięcy wysadzania zaczęło procentować :-)