reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Oj dziewczyny ale miałam weekend przedświąteczny... Sobota na izbie przyjęć od 18 do 3 nad ranem. A o 16 byłam w przychodni na dyżurze i nic nie wskazywało na to, że cała sprawa zakończy się kroplówką. Mała dostała biegunki... był także śluz z krwią... półprzytomne dziecko. Po badaniach okazało się, że crp jest podwyższone i wątroba powiększona. Strachu się najadłam tyle, że nie mam już nawet ochoty na święta. Z resztą dalej się martwię tą wątrobą... no ale dziś idziemy na kontrol do naszej lekarki więc zobaczymy co powie.

Mogę nie nieć okazji więc już teraz życzę Wam zdrowych i spokojnych Świąt!!
 
reklama
Illusion faktycznie stresujące wydarzenia. A u nas znowu smary i 37,5 nie mam juz na to siły:/ tydzień temu zakończyliśmy podawać bactrim! To chyba nadal wina ząbków! Mały kiepsko przez to sypia. Ja właśnie wróciłam z pasterki. Dziś na wigilii było u nas 14 osób! Radosnych i rodzinnych świat dziewczyny:)
 
Wesolych Swiat!
ImageUploadedByForum BabyBoom1387938414.580154.jpg
 

Załączniki

  • ImageUploadedByForum BabyBoom1387938414.580154.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1387938414.580154.jpg
    46,7 KB · Wyświetleń: 52
reklama
I jak tam, ogarnęłyście się po świętach, jak w nowym roku się czujecie, oprócz tego, że maluchy coraz starsze? My po raz pierwszy wyjechaliśmy na święta do dalszej rodziny do Warszawy, do tej pory spędzaliśmy je z naszą najbliższą rodzinką w Krakowie. Lenka garnęła się do każdego, najlepiej na rączki, nawet do pół roku nie widzianego chrzestnego chętnie szła.Tydzień szybko zleciał i na Sylwestra wróciliśmy do domku, jednak w domu jest najlepiej, a Lenka zaczyna coraz więcej wstawać, ale jeszcze nie chodzi, ciekawa jestem, ile jeszcze poczekamy na pierwszy kroczek
 
Do góry