reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

Myszo ja mam duphaston i go zazywam. U mnie brakuje hormonu potrzebnego w tej pierwszej fazie. Z tym ze nie zawsze to pomaga.
 
reklama
Poradźcie mi dziewczyny! Kiedy mam się zgłosić do lekarza? Jestem już po poronieniu w 6/7 tyg. - wtedy zglosiłam się do lekarza zaraz po tym jak dowiedziałam się o ciąży i tak naprawdę niewiele z tej pierwszej wizyty wyniknęło. Teraz myślałam, zeby odczekać do ok.7 tygodnia. Przypominam, że powód poronienia nie jest mi znany. Czy jest sens, żeby iść wcześniej? Ja chyba oszaleję z nerwów :-) Dodam jeszcze, ze pracuję w dużym zagrożeniu - na oddziale intensywnej terapii (dźwiganie, pole magnetyczne, bardzo dużo zjadliwych bakterii i czasami promienie rtg). Sama już nie wiem co robić.
 
Izula ja bym poszła jak najszybciej...skoro warunki takie nie sprzyjające to moze trzeba iść na zwolnienie od razu. Nie ma co czekać do 7 tygodnia. Skoro raz już poroniłaś to może teraz lekarz da Ci coś na podtrzymanie.
 
Mysza prawdopodobnie gin da ci dupka bo jak widze tez jestes po poronieniu. No moze dac Ci luteine, ale na mnie to nie za bardzo dzialalo.
Izula doradzam lekarza. Faktycznie nie wiele wyniknie z tej wizyty, bo to wczesna ciaza, ale powinien dac Ci zwolnienie a w twoim przypadku to duzo.
Ide ratowac mieszkanie przed ruina - moja corcia robi porzadki :)
 
Coś mi na pewno da... Ciekawa jestem jego reakcji na moją ciążę :-) bo przecież jeszcze w czwartek u niego byłam i wkurzałam się że okres mi długo nie przychodzi. Ehh.. :-) ale cieszę się strasznie. Modlę się tylko żeby Maleństwo zagnieździło się tam gdzie potrzeba i rosło zdrowo!
 
Witam dziewczynki po przerwie.Weekend minął a ja nie miałam jak dostać sie do kompa.Moje drogie ,ja nerwicy dostaje siedząc w domu. Tylko licze godziny i dni .W środę gin. Ja nadal świetnie się czuje te bóle" jajnikowe"mnie juz nie dopadają. Zero mdłości ale nadal wiecznie głodna i te wzdecia nie odpuszczaja:((
Do Izula82 ja jestem w podobnej sytuacji,nie miałam poronienia ale (urodzilam córkę i zmarła po porodzie) .Moja praca to kierownik kwiaciarni,pestycydy ,nawozy,chłodnia, kontakt z ludzmi,narażenia na infekcje, praca ponad 220 godz, czasami po 12 godz pracuje przez 2 tyg.Kiedy dowiedziałam sie o ciąży to odrazu poleciałam po zwolnienie od rodzinnego,w pracy jeszcze nie wiedzą.Teraz idę odrazu na zwolnienie,to moja czwarta ciąza,jestem po 3 cesarkach a ta ciąza jest wysokiego ryzyka. na twoim miejscu mając tak nie kozystne warunki odrazy bym leciała,potem człowiek musi żyć ze swiadomością czy aby wszystko zrobił dobrze i czy mozna by było cos zmienić. Ja na poczatku ciązy złapałam grypę ktora przyczynila sie do przepukliny przeponowej mojej Alicji.
 
Dzięki dziewczyny. Jeszcze dziś umówię się na wizytę. Będzie to zupełnie nowy lekarz, nie miałam stałego ginekologa.. Wątpię, żeby dał mi zwolnienie na tak wczesnym etapie... zobaczymy, ale może przepisze coś na podtrzymanie. . Pozdrawiam i zmykam pod prysznic....
 
Poradźcie mi dziewczyny! Kiedy mam się zgłosić do lekarza? Jestem już po poronieniu w 6/7 tyg. - wtedy zglosiłam się do lekarza zaraz po tym jak dowiedziałam się o ciąży i tak naprawdę niewiele z tej pierwszej wizyty wyniknęło. Teraz myślałam, zeby odczekać do ok.7 tygodnia. Przypominam, że powód poronienia nie jest mi znany. Czy jest sens, żeby iść wcześniej? Ja chyba oszaleję z nerwów :-) Dodam jeszcze, ze pracuję w dużym zagrożeniu - na oddziale intensywnej terapii (dźwiganie, pole magnetyczne, bardzo dużo zjadliwych bakterii i czasami promienie rtg). Sama już nie wiem co robić.

Nie zastanawiaj sie tylko idz na l4
 
reklama
Powiem Wam szczerze ze ja tez mam zamiar wziać L4...u mnie to chwilowo inna bajka bo jestem na wychowawczym ktory niedługo mi sie konczy i muszę go zastąpic l4, które mam nadzieje dostane od lekarza w czwartek...Wiem ze to troche z mojej strony naginanie przepisów ( i wcale nie jest mi z tym dobrze ) ale skoro istenieje taka możliwosc to czemu nie mam z niej skorzystac...Poza tym przy pierwszym dziecku nie dostałam ani złotówki od Panstwa ;) bo byłam na studiach i nie byłam nigdzie zatrudniona wiec tym razem nie mam jakichs wiekszych skrupułów co do wziecia L4. Mam tylko nadzieje ze lekarz nie bedzie robił problemów...

dziewczynki, trzymam kciuki za Wasze ciąże...aby wszystkie dotrwały do listopada :)
 
Do góry