reklama
85asia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Lipiec 2010
- Postów
- 532
Hej dziewczyny!
Jestem u rodziców do przyszłej soboty. M dziś wrócił do Wawy, bo jutro do pracy.
Co do fotelika to my nadal w nosidełku, choć Olkowi coraz mniej się to podoba, bo nic w nim nie widzi. W ogóle jak jeżdżę z nim gdzieś dalej to wybieram taką porę żeby spał, bo inaczej jest dramat. Wyje po prostu i nie da się jechać. Jeszcze w naszym dużym samochodzie jest znośnie bo sporo widzi, ale w małym jest masakra. Jak wracałam z nad morza to wył dwa razy po 2 godziny. Jak stawałam ( było to średnio co 15-20 min) to było wszytko oki. Jak z powrotem do auta to ryk. Strasznie się wtedy umęczyłam. Nad morze jechałam w nocy, więc przespał całą droge.
Lasotka jak maść majerankowa nie pomoże to polecam krople Xylometazolin 0,05% ( ten słabszy roztwór). Naprawdę pomagają.
Byliśmy z rodzicami w Puszczy Solskiej ( jeździmy tam co roku). Wyobraźcie sobie, że ktoś wyrzucił do rowu przy drodze 3 szczeniaki.Spędziły tam 2 dni. Cudem nie wpadły pod samochód. Kilka samochodów się zatrzymywało i tylko padały komentarze, że takie słodkie, że biedne, że bezduszny człowiek wyrzucił i odjeżdżali. Nikt nie chciał im pomóc. Ja nie potrafię patrzeć obojętnie na coś takiego. Postanowiłam je ratować. Przekonywałam tatę ( bo mamy nie musiałam), żeby pozwolił mi je zabrać do Lublina i zatrzymać na kilka dni, żebym mogła poszukać im domu. Jednak po dłuższym zastanowieniu i rozmowach z bliskim stwierdziłam, że to trochę bezsensu, bo mieszkanie rodziców + 3 (pewnie zarobaczone) szczeniaki brudzące wszędzie + wszędobylski Olek to nie jest dobry pomysł. Do domu ich zabrać nie mogłam, ale zostawić też nie. Podzwoniłam po znajomych. Szczeniaki przygarnęła moja koleżanka, która mieszka na wsi. Obiecała rozdać je dobrym ludziom. Jednego sobie zostawi. Więc tak psiaki z pod ukraińskiej granicy przejechały prawie pod Warszawę. Najważniejsze, że są już bezpieczne. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy wyrzucają bezbronne zwierzęta na pewną śmierć.
Poza tym wypad bardzo się udał.
Jestem u rodziców do przyszłej soboty. M dziś wrócił do Wawy, bo jutro do pracy.
Co do fotelika to my nadal w nosidełku, choć Olkowi coraz mniej się to podoba, bo nic w nim nie widzi. W ogóle jak jeżdżę z nim gdzieś dalej to wybieram taką porę żeby spał, bo inaczej jest dramat. Wyje po prostu i nie da się jechać. Jeszcze w naszym dużym samochodzie jest znośnie bo sporo widzi, ale w małym jest masakra. Jak wracałam z nad morza to wył dwa razy po 2 godziny. Jak stawałam ( było to średnio co 15-20 min) to było wszytko oki. Jak z powrotem do auta to ryk. Strasznie się wtedy umęczyłam. Nad morze jechałam w nocy, więc przespał całą droge.
Lasotka jak maść majerankowa nie pomoże to polecam krople Xylometazolin 0,05% ( ten słabszy roztwór). Naprawdę pomagają.
Byliśmy z rodzicami w Puszczy Solskiej ( jeździmy tam co roku). Wyobraźcie sobie, że ktoś wyrzucił do rowu przy drodze 3 szczeniaki.Spędziły tam 2 dni. Cudem nie wpadły pod samochód. Kilka samochodów się zatrzymywało i tylko padały komentarze, że takie słodkie, że biedne, że bezduszny człowiek wyrzucił i odjeżdżali. Nikt nie chciał im pomóc. Ja nie potrafię patrzeć obojętnie na coś takiego. Postanowiłam je ratować. Przekonywałam tatę ( bo mamy nie musiałam), żeby pozwolił mi je zabrać do Lublina i zatrzymać na kilka dni, żebym mogła poszukać im domu. Jednak po dłuższym zastanowieniu i rozmowach z bliskim stwierdziłam, że to trochę bezsensu, bo mieszkanie rodziców + 3 (pewnie zarobaczone) szczeniaki brudzące wszędzie + wszędobylski Olek to nie jest dobry pomysł. Do domu ich zabrać nie mogłam, ale zostawić też nie. Podzwoniłam po znajomych. Szczeniaki przygarnęła moja koleżanka, która mieszka na wsi. Obiecała rozdać je dobrym ludziom. Jednego sobie zostawi. Więc tak psiaki z pod ukraińskiej granicy przejechały prawie pod Warszawę. Najważniejsze, że są już bezpieczne. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy wyrzucają bezbronne zwierzęta na pewną śmierć.
Poza tym wypad bardzo się udał.
Hej
Ja tylko na chwilke.
Dziewczynki które mialy chłopców nie chcecie odsprzedac ubranek po maluchach??
Wczoraj przejzalam ubranka po Marice i myslalam ze cos znajde dla synka ale okazalo sie ze jest bardzoo malo tego wiec zaczynam zakupy
Asia i pytanko do Ciebie mam do sprzedania kombinezon rózowy, Mariczka w nim chodzila jakies 3 miesiace. Nie chciałabys ?
Ja tylko na chwilke.
Dziewczynki które mialy chłopców nie chcecie odsprzedac ubranek po maluchach??
Wczoraj przejzalam ubranka po Marice i myslalam ze cos znajde dla synka ale okazalo sie ze jest bardzoo malo tego wiec zaczynam zakupy
Asia i pytanko do Ciebie mam do sprzedania kombinezon rózowy, Mariczka w nim chodzila jakies 3 miesiace. Nie chciałabys ?
85asia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Lipiec 2010
- Postów
- 532
Violet dzięki za propozycje, ale mam sporo ubranek po bratanicy ( takich dziewczęcych). Jeszcze tego wszystkiego nie przeglądałam, jak mi będzie czegoś brakować to dam znać. Jeśli chodzi o kombinezon to Oluś chodził przez pierwsze miesiące w takim niedźwiadku. Dla dziewczynki też będzie ok.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Amerie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Marzec 2011
- Postów
- 216
Violett ja myślałam o sprzedaży ubranek, bo mamy strasznie dużo, ale może za jakiś czas zdecydujemy się na 2 dziecko i dopiero wtedy zobaczę czy będzie chłopiec czy dziewczynka i dopiero wtedy sprzedam....w sumie mam dość dużo ubranek białych, więc i na dziewczynkę i na chłopca się przyda....
reklama
asiulkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 144
Violett ja bardzo chetnie sprzedam ubranka po moim synku. Wlasnie mialam sie zabrac za wystawienie ich na allegro. Rzeczy sa naprawde dobrej jakosci, wszystko kupowalismy my, czyli nosil je tylko moj syn. No i jest z grudnia podobnie jak Twoj synek

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 122 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 183
- Wyświetleń
- 18 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: