E
etna36
Gość
Oj biedactwa, trzymam kciuki, ja wiem co czujesz na demna wiszą te same chmury, działajcie, dacie radę!!!!Melduję się - niestety e-ciotki będziecie musiały trzymać za nas kciuki, bo mamy skierowanie na rtg płuc i do szpitala.... za poważna jest dziura by olać temat, cholewcia przewidywałam, ale myślałam, że nie tak szybko... Kolejki są , więc ... nie wiadomo czy się zakwafifikujemy. Idę przetrawić wszystko i opracować plan działania, bo inaczej się rozpadnę na drobne kawałki... fakt świat się nie kończy, a może polepszyć Goni życie... Sorka, że tylko o sobie, ale ... same rozumiecie...
Martolinka jestem, żyje ale zmeczona jestem, gardlo mi siadlo, a jutro na 7 wiec musze isc spac, najbardziej to sie za malym stesknilam
pawel tez przy takim delikatnym zapaleniu gardla nic mi nie jadl, jak tylko gardlo podleczylam to odrazu wsuwal. Wiec pewnie masz racje ze przez to nie je.ja do niedawna obstawiałam jedną trójkę, bo sie wyżyna i faktycznie jak 4 sżły to nie za bardzo chciał jeść, tylko papki a teraz nie je zupełnie, nawet mleka. Pół jogurtu na calusińki dzień, czasem jeszcze na 2-3 paluszki sie skusi. Mówiłam lekarce ale, ze ja ciagle jęczę,z ę on mało je to już chyba mnie olała, mówiła, zę jak mu przeziebienie przejdzie to zacznie jeść. Tylko, zę on ma takie delikatne przeziębienie tzn obaj z Kuba mieli, poszlam do lekarza, lekarz ze wirus i Kubie po 2 dniach przeszło a Michał 3 tydzien w domu siedzi z tym delikatnym przeziębieniem. Bylam już 2 razy u lekarza i jest bez zmian, wciąz delikatne zapalenie gardła. Ja myślę, ze on przez brak jedzenia nie ma sily zwalczyc takiej drobnej infekcji.
trzymam kciuki :*