reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

reklama
Wstyd się przynać, ale od kiedy mój Ł wypłynął to lepiej śpie :eek:
Noo mój mąż pływa odkąd go poznałam (to już będzie ze 7 lat) i też mi ciężko się przyzwyczaić jak wraca do łóżka :sorry:, tzn. pierwsza noc jest całkiem niezła, ale kolejne się męczę przez tydzień. Kończy się moje panowanie w łóżku i ciężko to znoszę.
Teraz jak pojechał to mi było bardzo ciężko: samotne skurcze nóg w nocy, bóle pleców, nie ma mnie kto popchnąć przy wstawaniu.... tym razem już nie mogę się go doczekać :sorry:
Spokojnie Etna...nie dobieraj mi listy. ehehehehe..prznajmniej mam chwile wytchnienia na necie....ehehhe:-D i moge cos chodz dla was zrobic:):tak::tak::tak:
Cofam pytanie, mogę je nawet usunąć :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:

Pozdrów męża i powiedz że będzie przykładem dla naszych jeszcze "przestraszonych".

Przytulaj, tul i ściskaj puki malutki ci jeszcze z domu nie ucieka :happy:
 
Witam niedzielnie:)

Kilka słów o sobie...nazywam się Magda i jestem z Wrocławia, mam 26 lat i czekam na mojego pierwszego dzidziusia...prawdopodobnie będzie to synek Patryk:) O maleństwo staraliśmy się 8 miesięcy, a o ciąży dowiedziałam się 13 w piątek,więc nie jest to już dla mnie pechowy dzień :) Termin mamy na 26 listopada...ale od początku ciąży każde USG wskazuje jako termin porodu 8 listopad i nie ukrywam,że wolałabym aby faktycznie poród odbył się 8 listopada,czyli w 38tyg...Prawdopodobnie nasz synek będzie dużym dzieciaczkiem,bo już w 30tyg ważył 2 kg...
Na początku ciąży przeszłam koszmar, bo w 11tc lekarz powiedział mi,że moja ciąża obumiera i tylko cud może uratować moje dziecko...Jak widać w ciąży jestem nadal..ale przez te przykre doświadczenia z początków jestem bardzo przewrażliwiona i ciągle zamartwiam się czy wszystko jest ok.
W chwili obecnej mam cukrzycę ciążową i małą niedoczynność tarczycy.
 
Witam kolejną listopadóweczkę i to z Wrocławia :-) Ja mam termin na 22 i nie zapowiada się na wcześniejsze rozwiązanie, a szkoda... już doczekać się nie mogę :-) Co do lekarzy, to już tak niestety bywa, że lubią nas straszyć. Najważniejsze, że teraz wszystko jest w porządku, a dzieciaczek duży :-)
Pozdrawiam!
 
Ech beznadziejny ten weekend... wczoraj pokłóciłam się z M,ale to moje wina , właściwie moich hormonów, ale już jest ok. Oczy mam jak królik , bo normalnie ogarnęła mnie wczoraj godzinna histeria...
a dziś... Siostra pisze do mnie , że mama ma urodzinki w piatek i wymyśliła prezent dla niej - 6 godzin w spa za 500 zł.i we trzy siostry mamy się składać.Powiedziałam jej , ze nie mam takiej kasy i żeby wymyslić cos tańszego a ja dołoże się jak zrobimy zakupy dla małego i zobacze ile zostanie... A ona okazało sie kupiła ten prezent i wyciagneła kase od drugiej siostry i partnera mojej mamy , którego nie znoszę , bo jest beznadziejny i mama płacze przez niego jeszcze wiecej niż przez ojca... Jak jej zapytałam dlaczego nie zapytała mnie o zdanie to stwierdziła , że nie bedzie czekała aż do urodzon aż się zdecyduję i w ogóle nie rozumie o co mi chodzi . Stwierdziła ze to pewnie frustracje ciężarnej i wtedy wzięła mnie k..... i powiedziłam jej parę słów
mam już dość
 
Witaj serdecznie Laurana :-) ja mam podobnie, termin z OM na 22 listopad, a z USG 6/9 listopad. Chwilami mam nadzieje, ze Tomus wybierze ten wczesniejszy ;] Ciaza jak dla mnie jest super, ale ta koncowka... jak by miala trwac wiecznieeeeee :/
Pozdrawiam!
 
reklama
bosastopka a do którego szpitala wybierasz się na poród? Może jednak spotkamy się na porodówce...różnie bywa z tymi terminami :-)

Lotkahehe....ja też tak mam...niby czas "leci" szybko,ale i tak chciałoby się aby jeszcze szybciej zleciało...a jak Twój lekarz odnosi się do terminu z USG?

Ja od trzech dni biegam do toalety jak zwariowana...a do tego jakoś dziwnie pobolewa mnie prawa pachwina...
Dzisiaj mój maluch obudził mnie dwoma mocnymi przyłożeniami w lewy bok...chyba go trochę ugniatałam :zawstydzona/y:
 
Do góry