reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2007

reklama
Dzien doberek

ja tez pije tylko ineczke:tak::tak: ale uwielbiammmmmmm:-D:-D:-D

mezus pojechal do firmy - bedzie najwczesniej za jakies 5 godzin... a my z Oskarkiem w domciu...

Wasze maluszki tez tak maja? - smieja sie w glos, pieknie... a za moment plakusiaja... (ahhh... tew wahania nastrojow;-))
 
Witamy:-)

My już po wizytce pani doktor. Inga już prawie ok, ale ze spacerkami mamy się powstrzymac jeszcze do niedzieli. Katarek jeszcze jest, ale już się tak nie gotuje.

Lilka, ja mam nadzieję, że ta owieczka jednak działa, bo widzę w niej ostatnia deska ratunku;-)
 
Anulka Blanka ma to samo-raz sie śmieje a za chwile płacze:tak:

Ale ciekawe jest to ze Blanusia zawsze płacze rzewnymi łzami, za kazdym razem buzia cała mokra od łez, wydawało mi sie ze takie małe dzieci raczej płacza "na sucho"...:sorry2:

Bira to dobrze że Ingusia już prawie zdrowa, jeszcze kilka dni a po katarku nie będzie śladu:tak:
 
Dzień dobry

I ja spóźnialska przyłączam się do życzeń dla Hani i Marcelka. Buziakczki dla Was.:-)
Lilka, Wisienka, różne mądre źródła mówią, że zazwyczaj dzieci na wieczór robią się niespokojne, mój Mikołajek też miał taki okres, ale na szczęście mu przeszło.Teraz chodzi jak w zegarku, tzn. godz. 22 i nie ma siły, spi :-D

Witam wieczorowo:tak::tak::tak:

Wpadlam popoludniu - poczytalam, ale juz nic napisac nie zdazylam... Oskarus daje czadu...
Chyba dziaselka ...wczoraj kupilam zel i po posmarowaniu usmiechal sie... i przez chwile nie plakal, potem trzymalam mu gryzaczka wodnego, a on ciumkal... i tez bylo ok... takze to chyba zabki sie szykuja - jestem w szoku, ze tak szybko...
no a drze sie w nieboglosy, jakby g oze skory obdzieral ktos... wiec tulimy, nosimy, calujemy, masujemy dziaselka... i tak dobrze, ze spatunia ladnie...

Anulka coś szybko idą ząbki twojemu dwumiesięcznemu Szkrabkowi, szokkk:szok:;-)

A ja mam dziś MEGA do dupy dzień. Nie rozmawiam z moim m i najgorsze to, że mam to gdzieś:no:
Ale szkoda gadać.
Dobrze, ze mam synusia:tak::tak::tak:
I jak dzisiaj, dogadaliście się?

Hania zdrówka kochaniutka:-)

my już po kontroli i z bioderkami wszystko gra:-) więc sie cieszę:-)
zamóiłam sobie pizze bo mnie nosi:-)
i potem na zakupy mykam:-)

Ja marzę o pizzy, ale z racji karmienia odmawiam sobie i na szczęście wcale nie jest tak trudno:tak:

Co do psów to wg mnie pies to pies i trzeba uważać. Mój pies zawsze do wszystkich pokojowo nastawiony, a juz najbardziej do innych psów, raz zachował sie tak ze niespodziewałabym sie tego po nim. Wystarczyło ze pogłaskałam innego psa, huskiego zresztą, (a robiłam to juz przy nim wcześniej), z zazdrosci w jednej sekundzie skoczył mu do gardła. Na szczescie udało mi sie go odciągnąć-byłam w szoku. Pies ma swój instynkt i nie można mu tak do końca zaufać.
Jagoda zgadzam się z Tobą, bo też mam psa, który kiedyś mnie zaskoczył w stosunku do innego psa.
A długo musicie się tak męczyć z tym kocykiem na bioderka? Kiedy następna kontrola?

No właśnie, dziewczyny które już są po kontroli bioderek u swoich maluchów, jeśli jest wszystko ok to kiedy lekarze kazali Wam przyjść na następną wizytę? Bo mój powiedział, żeby przyjść za rok, jak Mikołaj zacznie chodzić, czy to nie za długo?

Women teraz jest dużo fajnych promocji, ja kupiłam sobie z przeceny buty Gino Rossi za 99 zł, zaś cena wyjściowa była 299:-)
 
Anulka Blanka ma to samo-raz sie śmieje a za chwile płacze:tak:

Ale ciekawe jest to ze Blanusia zawsze płacze rzewnymi łzami, za kazdym razem buzia cała mokra od łez, wydawało mi sie ze takie małe dzieci raczej płacza "na sucho"...:sorry2:

Mikołajek zaś mało łez wylewa i tak naprawdę to ani razu nie słyszałam, żeby się zaniósł z płaczu z czego bardzo się cieszę. Chyba wychodzi z założenia, że chłopaki nie płaczą:-D;-) Kochana dziecinka:-). Może wydam się emocjanalnym wrażliwcem, ale normalnie ta miłość jest cudownie przygniatająca.
 
reklama
Malinos, Inga ma wszystko z biodrami ok i też lekarz kazał na przyjść dopiero za rok jak zacznie chodzić.

Jagoda u nas jest to samo. Najpierw śmiech a za minutę ryk. Oczki pełne łez, jakby ktoś obdzierał...
 
Do góry