panna_migotka
Mama Igusi/Majowe Mamy'08
Mam dziewczyny to samo, też czekam do 12 tygodnia. Tylko jakoś teraz jestem bardziej nastawiona optymistycznie niż w poprzedniej ciąży. Tam cały czas miałam przeczucie, że coś jest nie tak.
Stresuję się, bo musiałam zmyć sobie paznokcie żelowe acetonem. Nałożyłam trzy maseczki i poprosiłam męża, żeby mi pomógł, ale i tak od czasu do czasu zaleciało. Ale musiałam, bo już lakier był poodłażony. Ale teraz robię przerwę.
Venicee, nikt Cię nie będzie linczować. Bycie kobietą w ciąży i matką nie zawsze jest takie, jak się wszystkim wydaje, że powinno być. Nie zawsze jest się szczęśliwą matką polką. Mam nadzieję, że z czasem wszystko się u Ciebie unormuje i kiedyś jeszcze stwierdzisz, że nie wyobrażasz sobie, że mogłoby nie być tego bąbla.
Stresuję się, bo musiałam zmyć sobie paznokcie żelowe acetonem. Nałożyłam trzy maseczki i poprosiłam męża, żeby mi pomógł, ale i tak od czasu do czasu zaleciało. Ale musiałam, bo już lakier był poodłażony. Ale teraz robię przerwę.
Venicee, nikt Cię nie będzie linczować. Bycie kobietą w ciąży i matką nie zawsze jest takie, jak się wszystkim wydaje, że powinno być. Nie zawsze jest się szczęśliwą matką polką. Mam nadzieję, że z czasem wszystko się u Ciebie unormuje i kiedyś jeszcze stwierdzisz, że nie wyobrażasz sobie, że mogłoby nie być tego bąbla.