reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Mam dziewczyny to samo, też czekam do 12 tygodnia. Tylko jakoś teraz jestem bardziej nastawiona optymistycznie niż w poprzedniej ciąży. Tam cały czas miałam przeczucie, że coś jest nie tak.
Stresuję się, bo musiałam zmyć sobie paznokcie żelowe acetonem. Nałożyłam trzy maseczki i poprosiłam męża, żeby mi pomógł, ale i tak od czasu do czasu zaleciało. Ale musiałam, bo już lakier był poodłażony. Ale teraz robię przerwę.

Venicee, nikt Cię nie będzie linczować. Bycie kobietą w ciąży i matką nie zawsze jest takie, jak się wszystkim wydaje, że powinno być. Nie zawsze jest się szczęśliwą matką polką. Mam nadzieję, że z czasem wszystko się u Ciebie unormuje i kiedyś jeszcze stwierdzisz, że nie wyobrażasz sobie, że mogłoby nie być tego bąbla.
 
reklama
Panna migotka a po czym wtedy czułaś, że coś nie tak? Też ostatnio zmywałam pazurki hybrydowe zmywaczem z acetonem i mąż mi pomagał [emoji6] nie wiem czy potrzeby nam następny wątek z terminami przecież każda będzie opowiadać na bieżąco po każdej wizycie. A do terminów porodów jeszcze tyle czasu, że chyba nie ma to większego znaczenia kto kiedy... no, ale jak tam chcecie ja się dostosuje.
 
Ostatnia edycja:
Aob66 najgorzej jest właśnie jak się człowiek naczyta... Też tak mam już mnie kiedyś moja koleżanka opieprzyła, że mam zaprzestać wizyt u doktora Google bo tylko można na głowę dostać... Częste te plamienia masz? U mnie póki co nic takiego nie występuje.
 
Marta, trudno to opisać, ale to było takie wewnętrzne przeczucie, które cały czas kołatało mi się z tyłu głowy. A jak na usg wyszło tętno u dziecka 70/min to wiedziałam że to koniec. I rzeczywiście tydzień później dziecko nie żyło. :(
 
witajcie
przespałam całe dopołudnia
mąż ugotował obiad a ja wstałam po 12:szok:
Przykre co dziewczyny spotkało. Możecie mnie zlinczować...a mogłabym byc na miejscu którejś z nich ....niestety tak czuję nadal...
Ja po ślubie 13,5 roku...a jesteśmy ze sobą 17 lat....
Ja jutro do pracy po l4....
nie nam ciebie oceniać
każda jest w innej sytuacji....
ale z czasem oswoisz sie z myślą i faktem........
trzymam za ciebie kciuki.......
 
reklama
Migotka ja raczej teraz wewnętrzne przekonanie mam dobre ale czasem lęk mnie ogarnia jak się naczytam, wczoraj Ty mnie trochę przeraziłaś tą tarczyca a potem jeszcze te poronienia dziewczyn... Jutro pójdę zrobić sobie tsh bo i tak będę w przychodni. A we wtorek mam wizytę to zobaczymy czy będzie już serducho...
 
Do góry