reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Emetofobia czyli lek przed wymiotami. Po krotce, ja mam tak że mogę się zmierzyć z czyimis wymiotami ale nie ze swoimi. Jak jest mi niedobrze to wpadam w mega panikę, mam napady paniki, jak tylko mam możliwość zwymioyowac to chodzę w strachu cały czas. Takie beznadziejne życie z tym jest bo wiadomo że to nie odłączna cześć życia a ja już wolę umrzeć niż wymiotowac. Same mdlosci też są ok jeśli ktoś mi zagwarantuje że nie zwymiotuje :sorry: a tego mi nikt nie zagwarantuje więc chodzę w ciągłym stresie. Dla ludzi z boku wydaje się to dziwne :-D nie dziwię się bo dla mnie też jest abstrakcja że ktoś ma inną formę fobii np agorafobie (lek przed otwarta przestrzenia) itp. No cóż takie życie.

Co do senność. Właśnie jeszcze tydzień temu spalam na stojąco, nawet cisnieniomierz kupilama a teraz wręcz odwrotnie. Mam sporo energii i mogę spokojnie funkcjonować od 8 rano do 24.
 
reklama
A ja oprócz tego że kiepsko sypiam to ok i to chyba nie przez ciąże a przez pracę:-(. Ogólnie bardzo lubię swoją prace i chętnie to niej chodziłam ale teraz trudno mi się skupić, jestem rozdrażniona i wkurza mnie nadmiar obowiązków. Najprostsza rzecz dodatkowa mnie przytłacza....porażka oby to minęło....
 
Cześć dziewczyny! Chciałabym nieśmiało dołączyć do Waszego grona ciężarówek. A nieśmiało dlatego, że w teście wyszła bardzo blada, ledwie widoczna kreseczka. Poza tym w lipcu straciłam ciążę w 7 tygodniu i póki co postanowiłam na razie się nie cieszyć ani na nic nie nastawiać. Ściskam wszystkie życząc równocześnie spokojnych 9 miesięcy ;-)
 
Sylwia ja od 3 dni prowadzę z mężem wojnę. Już sama jego obecność mnie wkurza. Wszyscy mają mnie dosyc ale to nic bo ja też mam dosyć wszystkich :-D

Identycznie jak u mnie.... to, że oddycha, nie oddycha, sapie, przewraca oczami, wzrusza ramionami, jest................ Drę się i wściekam. Jak nigdy....:eek::baffled:

Ja na szczęście nie mam mdłości. Jedynie zgaga i często jestem śpiąca.
I dziś mi się przypomniało ze mając cesarke mogę nie zgodzić się na poród naturalny wiec chyba z tego skorzystam.

Oj.....mdłości mogą dopiero przyjść.... Teraz stężenie hormonu jest niskie.

A ja oprócz tego że kiepsko sypiam to ok i to chyba nie przez ciąże a przez pracę:-(. Ogólnie bardzo lubię swoją prace i chętnie to niej chodziłam ale teraz trudno mi się skupić, jestem rozdrażniona i wkurza mnie nadmiar obowiązków. Najprostsza rzecz dodatkowa mnie przytłacza....porażka oby to minęło....

O tak, w pracy jest fatalnie. A praca z ludźmi, rozwiązywanie ich problemów....to ponad moje siły w tej chwili :( Współczuje kłopotów ze snem, to strasznie dołuje....

Ja w poprzednich dwóch ciążach nie wymiotowałam, w drugiej ciąży miałam większe mdłości. Pomagało mi pilnowanie regularnych posiłków. Jadłam co 3 godziny, z zegarkiem w ręku. Gdy tylko poczułam głód, przychodziły mdłości i jedzenie nie wchodziło w grę. Takie błędne koło. Więc jedzonko zanim przyszło złe samopoczucie. :-p

Panna Migotka - witaj!! :-)
 
Mam nadzieje ze mdłości ze nie przyjdą :p w pierwszej ciąży w sumie nie wielkie młodości miałam i nie wymiotowalam, mam nadzieje ze teraz będzie podobnie. Witaj migotka :)
 
Kari współczuje tej fobii jeszcze się z taką nie spotkałam. Oby Ciebie szczególnie wymioty ominęły! Ja póki co mam dobry apetyt, zero nudności choć może gdyby były to bym aż tak dużo nie przytyła [emoji6] ciekawe czy może to czy ma się nudności czy też nie wpływa ma znaczenie przy płci dziecka? Może doświadczone koleżanki się wypowiedzą?
 
Cześć dziewczyny! Chciałabym nieśmiało dołączyć do Waszego grona ciężarówek. A nieśmiało dlatego, że w teście wyszła bardzo blada, ledwie widoczna kreseczka. Poza tym w lipcu straciłam ciążę w 7 tygodniu i póki co postanowiłam na razie się nie cieszyć ani na nic nie nastawiać. Ściskam wszystkie życząc równocześnie spokojnych 9 miesięcy ;-)


Witaj Migotka! Blada kreska była i u mnie kilka dni temu choć jak juz pisałam wcześniej test z krwi potwierdził w 100% ciąże. A jak się czujesz? Masz jakieś inne objawy? Np większe piersi?
 
I u mnie była blada kreska :) prawie niewidoczna.

A co do nudności jako potwierdzenia płci to według mnie to zabobony, wiele mam ma nudności i rodzą się i dziewczynki i chłopcy. Trzeba poczekać po prostu i cierpliwości. Ja juz się wyłączyłam skutecznie z oczekiwania na wiadomość o płci. W poprzedniej ciąży do 9 miesiąca lekarze mówili że urodze chłopca, a urodziłam dziewczynkę :D
 
reklama
I u mnie była blada kreska :) prawie niewidoczna.

A co do nudności jako potwierdzenia płci to według mnie to zabobony, wiele mam ma nudności i rodzą się i dziewczynki i chłopcy. Trzeba poczekać po prostu i cierpliwości. Ja juz się wyłączyłam skutecznie z oczekiwania na wiadomość o płci. W poprzedniej ciąży do 9 miesiąca lekarze mówili że urodze chłopca, a urodziłam dziewczynkę :D

To dopiero niespodzianka :)
 
Do góry