kropka&pączek
Fanka BB :)
Jagódka może jutro sie zrehabilitują za dziś... pamiętam jak z Olą leżałam na patologii i jednej dziewczynie z sali nie kazali nic jeść, bo będzie miała usg i miała czekać, aż ją zawołają. i tak czekała i czekała, aż w końcu jej mówię, idź się zapytaj, czemu cię nie wołają (już obiad się zbliżał, a ona na czczo, bo po usg miała mieć próbę oxy - coś koło 41tc) w koncu poszła, a oni co? zapomnieli o niej.... brak słów na tą naszą służbę zdrowia...
Hehe,
ja iałam dokładnie taką sytuację, byłam na patologii, mieli mi robić próbę oxy, kazali być na czczo i czekać... No to czekałam, aż w końcu sama poszłam zapytać położną koło 16 czy długo jeszcze bo już mi słabo z głodu, ale cichaczem pociumkałam 3 landrynki, więc jakoś największe kryzysy przetrwałam
A ona na to zbladła i spanikowana, bo też o mnie zapomnieli, bo po porannych obchodach zaczął im się ruch i chyba z 19 porodów mieli tego dnia. Zorganizowała mi szybko kubek zupy i podłączyła pod kroplówkę żeby mnie wzmocnić. Potem miałam oksy koło 19, ale już pod koniec porodu to byłam ledwo żywa z wyczerpania, przegłodzili mnie konkretnie !!!
Bellina ja polecam multi-gyn activ gel, dobrze daje radę na swędzenie i infekcje.
Malgorzatkar, moze jeśli cię dopadła zgaga po wodzie spróbuj sobie wrzucić listek mięty lub melisy? przecież pić musisz.
Ja od wczoraj dosłownie pływam, jakoś mi słabo, w głowie się kręci, najchętniej połłożyłabym się spać... Może jakaś zmaina ciśnienia po tych deszczowych dniach, ale czuję się dziwnie. Nawet ciężko mi się rozmawia bo brakuje mi słów i to nie takich skomplikowanych jak "pióropusz" czy "wachlarz" ale normalnego prostego zdania nie jestem w stanie sklecić...