reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

Jestem jestem i staram sie Was podczytywac na biezaco ale nie zawsze wychodzi... a o odpisaniu ciezko marzyc! Dzis jak wyszlismy o 12 z domu to wrocilismy o 21:30 :baffled: jestem padnieta... Pozdrawiam wszystkich i wszystkie dzieciaczki, postaram sie cos czasem skrobnac ale wybaczcie jesli nie bedzie tego duzo!
 
reklama
Anetko-Podaję Filipowi tran, j(eśli tylko nie zapomnę) codziennie wieczorem. czasami podaję mu rownież vibowit. jest na szczepionce uodparniajacej viburcol i rezultaty marne. kiedys kupilam mu immunaron- za dwa dni zachorowal, a teraz alergolog zaleciła tez ten, albo bioaron, i od czwartku bierze ten syrop, a tu znow gardło, ehh. Aneta, ja juz naprawde nie mam siły, a co dopiero Fif...taki mały a non stop lekarz. robie mu soki wyciskane ze swoich warzyw i przemycam tyle witamin w diecie ile sie da, juz nawet jogurty wypija, ale caly czas przegrywamy, ma te slabo odporność prawdopodobnie po mnie, jak bylam mala do 5 roku zycia tak chorowałam. tylko, że wszyscy dookoła mysla, ze nie dbam o niego, skoro tak czesto choruje....
Alexandra, wcale sie nie dziwie ze nie masz czasu, rozumiemy, rozumiemy...:)
Po wizycie- zapalenie gardła. zalecono argentin T, neosine i jeszcze cos w syropku. no i zbijanie goraczki...
Monia, Daga. Corin.Nil, Anula i pozostałe mamuśki-hop hop
 
Aneta ja wiem, że u różnych dzieci różnie to wygląda z tym które ząbki bardziej męczą. Najczęściej się słyszy, że 3 najgorsze i u nas jak na razie są zdecydowanie gorsze od 4. Mam tylko nadzieje, że skoro nie mają tyle do przebicia się co 4 to będą krócej męczyć ale na razie nie zanosi się... A o 5 jeszcze nic nie mówię...
mala monis biedny Filipek. Ja też podobno tak chorowałam i bałam się, że z Wiki też tak będzie bo pod tyloma względami jest do mnie podobna jako dziecko a ona raz czy dwa miała lekki katarek i tyle:) no i u nas gorączka jak na razie tylko od zębów więc jak nie widzę innych objawów to do lekarza się nie wybieram...
 
Hej Mamusie :)

U nas wielka poprawa od 3 dni :tak: Nocki o wiele lepsze, 2-3 popłakiwania (ale cały czas podaję na noc melised i chyba po nim mała się wycisza). Ale na dniu też się robi grzeczniejsza, usłuchana ;-)A ja dostałam dziś @. Spóźniła się 3 dni, ech....



alexandra, super, że zajrzałaś i napisałaś :-D Wpadaj tu częściej...


mała moniś, fajnie, że te Filipkowe wyniki są w porządku...Mówiłyśmy Ci, że niewielkie odchylenia o niczym złym nie świadczą...A odnośnie odporności...hmmm....ja podobnie jak Ty też tak chorowałam non stop ale gdzieś do 12-13 r.ż., a potem jakoś "wyrosłam" z tych chorób. Na szczęście Kinga póki co często nie choruje, 2 razy miała zapalenie ucha i chyba ze 3 razy katar. Też chciałam swego czasu podawać jej vibovit, bo bardzo mało owoców i warzyw jadała, ale nie chciała go pić. Dopiero znajoma farmaceutka poleciła mi witaminki w kropelkach Cebion Multi i jej dawałam chyba miesiąc czasu. Tranu Kinga nie chce i już...A idzie jesień, tak jak piszesz, pogoda zmienna, trzeba pomyśleć o jakimś wzmocnieniu....Więc chyba znów zacznę jej podawać Cebion Multi. A ja oczywiście tradycyjnie Iskial :-D


daga, no i jak po pierwszym dniu w przedszkolu? Jak Jowisia? Fajnie, że już w domku jesteście :)


basieniak, u nas chyba też najgorsze 3ki były, bo czwórki to nie wiedziałam w sumie, kiedy wyszły (przynajmniej górne)...A teraz piątki...hmmmm....może też powodują te kiepskie nocki...Ale dzieci są różne i różnie reagują na zęby. Kinga nigdy nie gorączkowała przy ząbkowaniu, ale jak szły właśnie trójki to miała 37,7 st. chyba 2-3 dni.


Aneta_85
, witaj :*
 
Witajcie, jakos mi nie po drodze na bb, ciagle jestesmy na dworze, w sobote caly dzien bylismy u kolezanki, poznalam ja gdy w ciazy lezalam w szpitalu i tak do dzis utrzymujemy kontakt.
Mala monis, podczytuje na biezaco ale z odpisywaniem jest juz gorzej. Zdrowka dla Filipka, tak jak Monia pisze, niektore dzieci maja nizsza odpornosc. Bartek nie choruje, zima mial angine i tyle a tak nawet kataru nie mial ale ja jako dziecko nie chorowalam moja karta u lekarza rodzinnego do dzis jest prawie pusta.
Monia, ciesze sie ze nocki lepsze;-)Bartek tez lepiej spi zwykle od 22 do 6-7 ale bez pobudki.
Daga, fajnie ze Jowita tak sie dobrze czuje w przedszkolu:tak:
Basieniak, ja od wielu mam slyszalam ze 3ki sa najgorsze, Bartek zabkowal bezobjawowo, zostaly nam do wyjscia trzy 5ki.
 
hej
monis kurcze zdrowka dla małego
dagus fajnie, ze Jowitka się oswaja z przedszkolem, a Ty wracasz do pracy?
monia u Liwii nie trwało to tak długo. Po ok miesiącu całkowicie zapomniala o bajce. Jak kladla się spac to jej jakies mile bajeczki czytałam albo zmyslalam żeby jej się cos miłego snilo. Poza tym zaczela spac z jakas ulubiona maskotka a na scianie poprzyklejalysmy postacie z dory.
Anetka, Monia z mezem to tak średnio na jeza. Raz lepiej raz gorzej. Był taki okres ze się jeszcze pogorszylo i balowal nawe 4-5 razy w tyg wiec z moimi rodzicami postanowiliśmy powiedzieć jego rodzicom. Była sytuacja przed Gabrielka urodzinkami (to był piątek), ze mielismy jechać po warzywa itp. zebym mogla na sobote cos przygotować na przyjazd tesciow. Maz niestety postanowil zabalować i nic nie mialam zadnych skladnikow. Przez telefon powiedziałam mezowi, ze nie mam z czego jedzenia przygotować i dlatego nie robie nic. Niech odwoła wizyte. On się wstydzil odwolac i teściowie przyjechali. Ja oczywiście nie robiłam nic (trochę z braku skladnikow trochę z buntu a trochę z nadziei ze jednak odwolal). Jak przyjecali to powiedziałam, ze sam ma ich ugoscic. Tesciowie stali w progu, nie wiedzieli czy maja wchodzić czy nie, maz tez nic nie wiedział. W dodatku moi rodzice powiedzieli ze skoro on taki jest to ich nie będzie. Tata tak wlasnie zrobil i poszedł do sąsiada na imieniny (wcześniej byli zaproszeni). Mama została ale cos tam sobie wymyslila do roboty. W końcu po jakims czasie moja siostra się zlitowala i z mama zaprosily tesciow do salonu i postawily to co miały na obiad przygotowane. Mama opowiedziała teściom dlaczego taka sytuacje zastali i oni pogadali sobie z moim mezem. Cos widocznie pomoglo bo przez miesiąc było lepiej no ale oczywiście do czasu. Teraz poki co jest znow ok i mam nadzieje, ze znalazłam pewien kobiecy sposobik ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.
Sorki ze tak o sobie dużo. Uciekam. Wpadne może później bo (nie wiem czy wspominałam, ze mój brat i bratowa się budują) zabieram dzieciaki i idziemy na podniesiny buziaki
 
Ostatnia edycja:
Hej!
dziś Filipek nieco lepiej, gorączka trochę odpuściła. wczorajmimo przeciwgoraczkowych bylo 39,1, wieczorem wlozylam go na pol minuty do brodzika, zeby mu buzke umyc i dupkę, takie go dreszcze zlapaly,ze hej. wystarszyl sie bardzo, zaczal sie dotykac po nogach bo nie wiedzial co sei dzieje, a jak powiedzialam, do meza ze ma gesią skorke, to dopiero byla panika:)
dzis troszkę rano marudzil, apetytu nie ma, ale po syropku bylo 36,6.
Daga, poki co pewnie sie czuje, bo jestes blisko. Ale mysle , że jest odpowiednio przygotowana na pojscie do przedszkola, moze nie bedzie super zachwycona, ale mysle, ze plakac tez nie bedzie, jak zostanie sama.Ps. ogladałam dzis wasza galerię, bardzo mlodziutko wyglądaasz!
Nil, to za kolorowo nie przedstawia się twoja sytuacja. oby Twoj tajny sposob okazal sie byc skuteczny i bedzie Wam sie lepeiej w domku ukladalo:)zycze Ci szcześcia!
Basieniak, ja mam taką nadzieje, gdzies w glebi serca, ze nie bedzie sie meczyl tak dlugo, ze jednak zlapie te odpornosc niebawem...u nas zeby wychodziły hurtem po czszesc , po cztery naraz , temp nie było, ale za to wkradalo sie od razu przeziebienie. kazxde dziecko inaczej przechodzi przez zabkowanie i chyba nie ma co porownywac, że te zabki mniej bolesnie a te bardziej, bo wiele czynnikow moze sie na to nalozyc
Daga- bynajmniej mocno staram sie, by byc dla Filipa dobrą matka, ba, najlepszą, jaka potrafię byc. ale niektórym przeszkasdza, ze pracuje, ze dziecko przeze mnie chodzi do złobka, a w zlobku to niedopilnowane to i choruje...i to moja wina, ze wielu rzeczy nie chce włozyc do ust:(a dziecko powinno jesc wszystko.Daga, skollonnosc do sprzatania wyniosła z domu, bardzo pozytywne zachowanie:)
Monia, ciesze sie, ze nocki lepsze. syrop uspokajajacy dziala, dobrze, ze ziolowy...Myslalam, ze w tym tyg uda nam sie spotkac, maz mial miec akurta 2 zm, wiec by pasowalo....Mam nadzieje, ze spotkanie nastapi jeszcze przed zimą:)
pozd Was kochane, Anula, dzieki ze sie odezwalas:)
 
reklama
Hej!


U nas noc nadal z tych lepszych. Może już tak zostanie...oby...Ja znów się dziś spięłam z mężem przez telefon. Ostatnio znów częściej się kłócimy. Kinga ostatnio bardzo się rozśpiewuje. Co prawda nie śpiewa całymi zdaniami, bo jeszcze tak nie mówi, ale np. wyłapuje jakieś wersy z piosenek i próbuje powtarzać, np. "Sto jat, sto jat" :-D albo "Buzi, buzi daj" i w kółko tak powtarza :-D Fajnie to wygląda. Moja mama idzie w poniedziałek na zabieg laparoskopowy usunięcia kamieni na woreczku. Niby to niezbyt poważny zabieg, ale mama się bardzo boi, bo nigdy nie miała operacji. Pocieszam ją jak mogę, ale sama też się stresuję tą sytuacją.



mała moniś, hmmm, odnośnie spotkania to chyba nam się nie uda, bo mąż od 2 tygodni sam do Warszawy jeździ naszym autem i nie mam pojazdu, aby dotrzeć na spotkanie :-( Kurczę, może kiedyś nam się uda....A byłaś z Fifim u lekarza, od czego ta gorączka?


daga, pomalutku Jowitka oswoi się z nową sytuacją...To zrozumiałe, że dziecko jest za matką. Jedne dzieci są mniej zżyte, drugie więcej - z rodzicami. Pewnie jak by Kinga poszła teraz do przedszkola, byłoby to samo, jak i u Was. Dzielna jest - i to najważniejsze. Odnośnie skórek to ja małej niczego nie daję ze skórkami, jakoś się boję. Ale znam mamy, co dają dzieciom jabłka ze skórką i nic im nigdy nie było.


NiL, więc trzymam kciuki, aby Twój sposób na męża okazał się skuteczny...Widzę, że robisz wszystko, aby walczyć o rodzinę. Dzielna z Ciebie Kobieta - już Ci to kiedyś pisałam ;-)


Anula,
hej!




A ja mam pytanie - Jak dużo mleka piją Wasze dzieci obecnie? I jak dużo spożywają nabiału (tak przeciętnie)?
Kinga je raz butlę mm (230ml) rano i jeśli chodzi o nabiał to zawsze albo jogurt albo serek typu danio plus kaszka co drugi dzień mleczno - ryżowa ok. 200 ml.
 
Ostatnia edycja:
Do góry