reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

reklama
ojej zazdroszczę Wam tego dzisiejszego podglądania - ja kolejne USG mam dopiero za 7 tyg..... i nie wiem, czy wytrzymam aż tyle....

postanowiłam, że od dziś zaczynam się interesować wózkami, łóżeczkami i takimi tam - do tej pory jakoś tak uważałam, że za wcześnie i mimo, że przesądna nie jestem, ale jakoś zapeszać nie chciałam......
 
A proporo obecności mężów/partnerów na USG - mój mąż nich palił się w cale do obecności podczas pierwszego badania USG, w około 7 tygodniu ciąży, więc grzecznie został z moją torebką na korytarzu a ja weszłam do gabinetu samotnie. Nie zdązyłam nawet zacząć się rozbierać jak nagle otwierają sie drzwi i do gabinetu wpada mój mąż (oczywiście dzielnie trzymając torebkę) wepchnięty przez recpcjonistkę. A recepcjonistka do mnie:
- No wie Pani co?! Jak tak możma! Zapomniała Pani o mężu!!!

No i mąż został i nie żałuje.
Choć mój ginekolog ma dość specyficzne poczucie humoru np. smarując przyrząd do USG dopochwowego specjalnych żelem mówi do mnie:
- No a teraz ..... najprzyjemniejsza część badania!!!
 
no ja sobie nie wyobrażam, mój mąż zresztą też nie, żeby go na USG nie było.... raz ze mną nie był, bo nie mógł się z pracy wyrwać i mi to wypominał potem..... kiedyś Mu wytłumaczyłam, że ginekolog, to jak dentysta, tylko z inne strony zagląda.... :)
 
Ja na każdej ciążowej wizycie jestem z Czarkiem. I póżniej obserwuje jak On udaje, że się nie wzrusza, twardziel jeden ;-)
A propo twardości pisałam Wam, ze moją teściowa zawieźliśmy do Kołobrzegu na operację tarczycy. I wszystko byłoby ok gdyby nie to, ze 3 tygodnie temu upadła. Spuchnęła jej ręka, noga i przez tydzień robiliśmy jej zakupy, opiekowaliśmy się i itp. Później już zaczęła do mnie dzwonić z sukcesami, a to głowe umyła, mielone zrobiła ito. No i i w tym Kołobrzegu lekarze dostrzegli, że coś z tą rękę nie tak.Zrobili prześwietlenie i okazało się, że 3 tyg łaziła z połamanym nadgarstkiem. Teraz musi zebrać się konsylium po są przemieszczenia...








 
Witam :)

Wcześnie buszujecie na tym forum, nie powiem. Ja wstaje zawsze ok 8-9ta, ale zawsze czymś się zajmę i dopiero później wchodzę. Na szczęście dziś miałam tylko 2 str do nadrobienia :-)

Mailuj - no to nie dobrze z tą ręką, oby wszystko szybko dobrze się skończylo.
No i dziś chyba pierwsza masz usg ( w sensie najwczesniej) więc potem szybciutko wbijaj do domu i pisz co i jak bo my tu czekamy z niecierpliwoscia nie mniejszą niż Twoja.. :tak:
 
Ludzie jednak są bezwzględni...
Własnie wróciłam ze sklepu, chyba więcej nie bedę robić zakupów.
Po raz kolejny prawie zemdlałam w kolejce. Juz idą do kasy czulam co się dzieje, więc się porozbieralam z kurtki. Odszukałam kasę pierwszenstwa dla inwalidów i kobiet w ciąży, a tam oczywiście pełno ludzi. Stanełam w kolejce za jakąś babą, trzymam się barierki i czuje jak mi poty wychodzą na twarz, więc zaczęłam sobie dmuchać na brode. Babsko przede mną cały czas się odwracała i patrzyla na mnie, ale takim wzrokiem że za kazdym razem mi szło w pięty. W końcu podeszla do niej jakas koleżanka i zaczeła się gadka "Porozbierała się taka, żeby brzuch widać było, stoi za mną i stęka, zeby ją przepuscić. Przeciez ja stara baba jestem, a jak młoda to niech stoi" Słuchajcie jakby mi ktoś w pysk dal. Ale było mi tak słabo, że nie bylam w stanie się odezwać.

Ale potem po wyjściu ze sklepu miałam swoją chwilę satysfakcji (wiem wredna jestem), bo owo babsko stało na chodniku i czyściło swój płaszcz, jakiś kierowca ochlapał ją kałużą z góry na dół.
 
Mailuj, tak, tak szybko sie ubieraj w jakies sexi ciuszki i jazda do gina, i grzecznie prosze nam tu wszystko potem opisać.!
Balkan, czemu masz tak rzadko wizyty? za 7 tygodni? Ja na twoim miejscu bym oszalala. Ponad 7 weeks dzidziulka nie widzieć. Ale obstawiam, że chodzisz państwowo, co by wszzystko tłumaczyło.
Maqnio, a może by dało radę pogadac z tymi są siadami , ze naprawdę potrzebujesz snu, nawet nie dla siebie tylko dzidziunia i może by to zrozumieli i zaczynali się tłuc nieco później? Ja wiem już cos o nieprzespanych nocach . Jakis roki temu, jak mieszkałam z rodzicami, chodziłam do pracy również na nocki. Nasz dom stoi bardzo blisko drogi. I zawsze zawsze wtedy, gdy ja miałam nocki, zawsze mieli coś do zrobienia na drodze sznowni drogowcy! Jacie, jaki to był halas, jak jakim młotem pneumatycznym wiercili w drodze, jakies cholerne walce jeździły, koparki, które pracowały głośno jak traktory. Masakra jakas. I równiótko co 3 tygodnie!!!! ale ja wtedy wsciekła chodziłam przez caly tydzień nocek. A jak juz wreszcie sobie pojechali, i udało mi się zasnąć , to albo zacynał namiętnie dzwonić telefon za telefonem, albo domownicy się schodzili. brrr.... Odrzuca mnie na samą myśl o nockach.
Teraz z mężem mieszkamy sami, w małej miejscowości, tak troszkę z dala od drogi. Za to moje sąsiedztwo, porazka. Wiecie, co to są perliczki? Moi sąsiedzi posiadają takowe. Najgorszemu wrogowi nie zycze by poznał te zwierzaki. HAlasują jak ... I to nie jeden, tylko wszystie jednoczesnie, i jak zaczną to 15 minut nie wyjęte!!! A do tego ich piesek, Tina, który nie wiem dlaczego, chyba jest przygnębiony swoim losem, i zawsze jak się kladę to on wtedy zaczyna wyc!!!! Nawet moj mąż się smieje ze to moja koleżanka, bo wyczuwa kiedy się klade! Nie wiem , do czego będę sklonna jak pojawi się dzidzius a te perliczki zaczną koncert. Chyba b ędzie rosól!
 
reklama
Corin, chyba te najstarsze baby to są najwredniejsze zmory. Na pewno miło ci nie bylo!A potem wchodzi taka prukwa do autobusu, i na cały głos, dzisiejsza młodzież to wogóle nie wychowana, nikt nawet staruszce miejsca nie ustąpi. Bujaj się starucho, My musimy być kulturalni i wyobrazic sobie czyjs dyskomfort, ale taką babe jedną z drugą to już to nie dotyczy?
trzymaj się jakoś.
 
Do góry