reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

Tiffi my mamy fotelik do karmienia chicco i ten drugi, do którego dałaś linka jest bardzo do niego podobny-materiał śliski jedynie w bardzo upalne dni nie zdaje egzaminu, bo dziecko się przykleja, ale za to dobrze się czyści-wystarczy przetrzeć sciereczką
myję butelki tylko wodą, chyba, że czasem płynem nuk-jest taki specjalny do akcesoriów dziecięcych

Jedyneczka
tez tak gotowałam Julce, ale potem każdy sobie przyprawiał na talerzu-my z M musimy dodać maggi, bo inaczej nie zjemy, ale do braku kostek i vegety idzie się przyzwyczaić
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jak piszecie że dziecię pije 150 np. to macie na myśli 150 gotowego mleka czy woda 150 +mleko?Ja to mam te pytanie:-D

tiffi
no patrz, ja mam ta książkę i się nie doczytałam tego a to pewnie to:confused: Dobrze wiedzieć że tak miewają dzieci bo już się martwiłam o jej przełyk:-p Musze uważniej czytać, teraz tak przelatuję tą książkę na zasadzie że wszystko wiem a tu d....a:-D
Może 74 albo 80? Jakich faworytów masz z krzesełek? Bo tyle wybierasz przebierasz że pewnie jakieś samochodzące albo co:-D Drzemka bez cycania? Uśpić na rękach nosząc:-D To ty dużo jeszcze karmisz. O są krzesełka hm.To baby designe ma większy chyba kosz a to drugie bardziej wizualnie mi się podoba:tak: A powiem Ci że u mnie bardzo się przydaje ten kosz pod spodem na zabawki śliniaki i chusteczki ze względu na brak miejsca w całym domu zresztą i na wszystko:-p Dlatego te u nas te tace dodatkowe ściąganie tylko zabierałyby miejsce choć tam niby wiesza się je z tyłu to nie wiem czy to praktyczne kiedy się przemieszcza krzesełko. Ale wy macie miejsca a miejsca to możesz wybrać full wypas:-) siedzisko dla mnie tylko ceratowe bo codziennie je przecieram tak moja królewna je. Latem tylko pupcią w gatkach będzie przecież siedziała a że nóżki będą dotykały ceraty podnóżka myślę to nic nie szkodzi, przecież to tylko na posiłki.Z Emi miałam chicco z tymi wszystkimi funkcjami i też tak zbudowane i jakoś nam nie wadziła ta cerat latem. Ale nie wykorzystywałam podnoszenia i obniżania wcale. Próbowałem żeby siedział tam w obniżonym jak na krzesełku zwykłym ale wolała fotel:-p Oooooooo o drugim dzieciaczku widzę tak poważnie myślisz, super:-) Ja myję płynem do naczyń i bardzo dobrze płuczę. Gratko 8go miesiąca dla Zuzi:-)

eijf to musiałaś się też namartwić w czasie ciąży przez te przeciwciała!. Ja bałam się też że będę miała trudności z zajściem w ciąże ponieważ przy nadczynności również tak bywa (choć miałam niby zaleczoną) ale udało się w 2 miesiącu starań. Ja nie wiem jak ty będziesz wstawać o 6ej:-p:-D

agatka a taki macie gadżet do picia:-D Ja dziś kupiłam jeszcze jedną butelkę dla dziadków tt i dokupiłam smoczki 3-6 miesiąca bo nie wiedziałam wcześniej że takie są i po tym od 0 dałam jej od razu od 6go i się zalewała mlekiem:-p Ale planuję spróbować właśnie z kleikiem przez ten zwykły tt ale od 6go miesiąca, może poleci. Ona i tak na razie fajnie pije tylko z tego 0-3 pewnie dlatego że do piersi przyzwyczajona a mm pije od miesiąca dopiero a ona długo się do wszystkiego przyzwyczaja:-D

jasia b dziś znalazłam vegetę bez wzmacniaczy smaku i konserwantów, niby suszone warzywa i sól tylko, jutro próba w rosole:-D
 
agatka to ja mam ten wieloprzepływowy ale myślę że za mocno by jej to leciało jak ona pije z tego o wolnym przepływie dopiero. Dlatego myślałam żeby jej dac z kleikiem tym o szybkim przepływie. Ale opisy sa nieteges na tej stonie ich, pisze o tym wieloprzepływowym że od pierwszych chwil życia a on jest od 6go miesiąca, nawet tam pisze:confused: No i jak go kupowałam pisało na nim że do kaszki jest. Ja zielona w tych smoczkach ile ja już ma butelek smoczków niekapków to głowa boli:-D
 
skrzat fajne to łóżeczko, też je widziałam na allegro, ale tak sobie założyłam że do 200zł chciałam. Jeśli chodzi o krzesełko to raczej rzadko można spotkać z 4 kółkami
jasia no właśnie się zastawiałam czy te chuchu też mają taki ceratowaty materiał bo na zdjęciach nie widać i w upał rzeczywiście może być słabo, no ale czyści się lepiej. A co do płynu właśnie widziałam w jakiejś gazecie i się zastanawiałam czy kupić? bo te miseczki po zupkach nawet jak umyję wodą samą a potem poleję wrzącą to takie se umyte
jedyneczka jak piszę że 150ml to znaczy tyle wody biorę, więc wychodzi więcej trochę. Co do książki ja coś tam kiedyś szukałam i właśnie na to natrafiłam a i w jakiejś gazecie dla mamusiek też pisali, że właśnie te grudki mogą drażnić przełyk. Moja bratowa miała tak z młodym, że on lubił zupki gerbera (one są rzadsze) jak dawała bardziej gęste to od razu miał odruch wymiotny, dość długo to trwało, ale nie wiem czy to ma związek z tym przełykiem czy tak miał. Co do rozmiaru to włąsnie myślę i myślę i sama nie wiem. Krzesełka wkleiłam na poczatku tej strony. No wiesz jak już wybrałam klupś drewniane co się na stoliczek rozkładało to sobie uzmysłowiłam że chyba z szelkami lepsze to znalazłam tamto plastikowe co na stoliczek się rozkładało a tu zonk z tym gościem to teraz znowu szukałam inie umiem się zdecydować. Jak czytałam na jakimiś forum na temat krzesełek to niektórzy takie cuda wklejali że nawet nie wiedziałam że takie są. Co do karmienia tak naprawdę zastanawiam się ile ona zjada a ile się przytula.W sumie u małej nie problem zastąpić cyca butlą tylko że z usypianiem gorzej. Tak chciałabym jeszcze dzieciątko ale nie teraz. Jedyneczka czytam że ty w drugim m-cu starań zaszłaś w ciążę to tak jak ja :tak:ja to nawet wiem kiedy.
Co do smoków ja mam tt trójkę jak robię 150ml wody dodaję mleko i ok 3 łyżeczek kaszki czasem więcej to bez problemu mała ciągnie przez tą 3 ale są też takie z krzyżykiem typowo do kaszy

Ja mam do was jeszcze jedno pytanie. 2 dni temu w DDTVN był Zawitkowski z panią chyba logopedą i mówili że te niekapki są nie bardzo, żeby uczyć z takich jakby kieliszków (co w szpitalu dają leki) tyle że takie zaokrąglone Dzidziusiowo.pl - Nauka picia z kubeczka
i sama już nie wiem ten chyba też wygląda sensownie EKO BABY Sklep - Pozostałe
co myślicie??
 
tiffi, ja bym chyba wzięła to drugie, kopię Chicco :) Ja myję wszystkie Radka butelki i miseczki od samego początku albo w zwykłym płynie, albo w zmywarce, jeśli akurat wstawiam i nic mu nie jest :) Tn kubeczek, który wkleiłaś, to niezupełnie to: im chodziło o wyprofilowane miejsce na górną wargę, dokładnie o cos takiego: MEDELA Kubek kubeczek do karmienia GODNY UWAGI (1482628233) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy Nakrętki butelek i niekapków z Lovi też są trochę profilowane, jednak te z medeli bardziej są dostosowane do buzi maluszka. Ten który wkleiłaś to kubeczek dla dzieciaków, które już raczej ładnie piją. Koleżanka go kupiła i stwierdziła, ze jest za duży: żeby napoić dziecko, musisz albo nalać dużo płynu, albo bardzo przechylić, a i jedno i drugie przy naszch maluchach nie zda egzaminu. Ja planuję zakup tego Doidy jak Radek już się ładnie nauczy pić z kubeczka.
 
hejka:-)

wczoraj dzień aktywny jak zwykle z okazji soboty: spacer, zakupy, gotowanie, sprzatanie i imprezka wieczorem- kaca mam delikatnego, ale za to baaardzo jestem niewyspana, bo do 3 siedzieliśmy, a o 7 pobudka:-) dzisiaj supr pogoda, więc więc już 3 godzinny spacer zaliczony, a niedługo ruszamy na kolejny:-)
tiffi krzesełko z ikea bardzo mi się podoba-dzisiaj D przyniesie z piwnicy krzesełko pożyczone od kolezanki i zobaczymym, jak zdje egzamin-jak ok to chyba kupię to ikea, bo to pożyczone mnie się nie podoba:-) rzeczy Lili myję wodą i płynem zwykłym, wkładam też do zmywarki
 
i ja się witam. Weekend to pustki, ale ja Wam tu postów nastukam :-D
Wróciłam ze spaceru z niuśką, teraz leży i się bawi. A mnie tak krzyż napierdziela, że płakać mi się chce. Wczoraj mądra nosiłam Ninę po całym domu w leżaczku i się nadwyrężyło to i tamto.
Ewelad- taka pogoda ma być cały tydzień. U nas dopiero po 12 się przejaśniło. Wybyłam więc do sklepu po parówki, bo mnie najszła ochota :-D
Tiffi- ja nie mam niekapka. Też słyszałam, że są niezdrowe dla rozwijającego się aparatu mowy. No proszę, jak to ładnie określiłam :-D
KUBEK NIEKAPEK LOVI 360 ACTIVE 350 ml SUPER HIT ! (1473612179) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy
Ja taki zakupię, jak przyjdzie pora :-D
 
u nas dzis leniwie.mala spala do 10.30,znaczy o 8 marudzila ale potem znow przysnela.po poludniu zas przespala 3 godz...czyli drzemek bylo 1 a nie 2 jak zawsze.poza tym mala glownie zajmuje sie tata a mama mimo beznadziejnej pogody skoczyla do sklepu bo garderobe w koncu wlasna a nie dziecka trzeba odswiezyc.
no i tyle na dzis.teraz prasuje,ojciec gotuje a mala sie bawi...

od kiedy takie kubki do picia?
 
reklama
Witacie Lipcówki:-)

Mam nadzieję, że przygarniecie mnie do swego grona...Tak w skrócie-pisałam z wami na początku forum, później zniknęłam, a jak wróciłam ponownie nie mogłam się odnaleźć...założyłam "konkurencyjny" wątek, ale pisałyśmy tam w sumie we trzy, a jak ja poszłam do pracy i jakoś się nie udzielałam-forum umarło "śmiercią naturalną"....

Może tym razem uda mi się "wkręcić" w wątek. Ośmielam się więc (zachęcona przez niektóre Lipcówki) pisać na głównym wątku lipcowym:-)

Mam nadzieję, że będę na bieżąco, bo nadrobić nie nadrobię:zawstydzona/y:

co do tych niekapków...też czytałam, że są "bee", więc jestem na etapie rozkimniania co i jak-czy kubek 360 Lovi, czy kubek ze słomką, czy zwykły...

Na razie dalej cycamy, a jak ja w pracy-to 1-2 razy dziennie mleko mm, no i obiadki, które ostatnio zjada po dużym słoiku, a nie po pół słoiczka. I jakoś udało się ją przekonać do deserków...

Ja wróciłam do pracy (pracuję w szkole). Niby 4 godziny dziennie, no ale w domu nie ma mnie 6 h (droga do i z pracy). Na szczęście teściowa radzi sobie dobrze, a mała zadowolona.
Tylko ja padnięta...wstać o 5.30-6 (czy mam na rano, czy na popołudnie-Zuza tak wstaje), potem praca, powrót do domu i gotowanie obiadu, sprzątanie, no i małą się zająć trzeba,bo teściowa idzie sobie, a M w pracy...
Mała zasypia ok.20, ja jeszcze coś ogarnę, chwilkę poczytam i w kimono...

Cieszę się, że wróciłam do pracy, do ludzi...Mogę wreszcie ubrać się jak człowiek, umalować...a nie zarzygana obiadkiem siedzieć w domu...
a z drugiej strony-fajnie było nie musieć chodzić do pracy..
Ale ciężko tak z jednej pensji, więc trzeba było wrócić...

Mój powrót do pracy zbiegł się z pierwszym przeziębieniem Zu (katarek i kaszel, na szczęście za nami, choć nadal zdarza mi się trochę wody z nosa wyciągnąć), no i z moją pierwszą miesiączką po porodzie...
W sumie to takie bardziej plamienie przez 2 dni...więc nie wiem, kiedy się następnej spodziewać...
Wcześniej regularne jak w zegarku, przez 7 dni, i dużo...Może teraz coś się polepszy?

Postaram się zajrzeć do Was wieczorkiem, jak już coś "nastukacie":-)
 
Do góry