Hel laski!!:-) :*:*:*
Wybaczcie,że tak długo się nie odzywałam ale ciągle coś się działo,kilka razy miałam popsuty komputer i wgl już po jakimś czasie trudno mi się było zmusić żeby w końcu wejść i nadrobić zaległości.Ale wreszcie tu dotarłam:-)
Chciałabym wszystko dokładnie nadrobić ale to niestety niewykonalne.Mam nadzieje,że w czasie mojej nieobecności u Was nic złego się nie działo!
Hmmm...co tam u mnie?To może zacze od tej amniopunkcji(badania genetyczne). To było niesamowicie koszmarne przeżycie. Eh…Strasznie bolesne. Miałam pecha bo ponąć 90% tych badań jest bezbolesnych, oczywiście ja musiałam się znaleźć wśród tej ‘szczęśliwej’ dziesiątki
Najpierw pobrali mi płyn owodniowy bo nie mogli się dostać do pępowiny Małej bo nóżkami za bardzo fikała i utrudniała dostęp do pępowiny. Nie wiem czemu, czy z bólu czy ze stresu ale prawie straciłam przytomność podczas tego. Nie dość, że okropnie bolało to jeszcze miałam wrażenie, że tą igłą mi przebijają wszystkie narządy po drodze i, że nie daj Boże jakaś krzywda się Dzidzi stanie. Tak mi mieszała babka tą igłą w środku…Matko! Koszmar!:-(
Niestety na wyniki z pobrania płynu owodniowego musielibyśmy czekać trzy tygodnie a to za długo więc jeszcze raz spróbowała babka pobrać tym razem krew z pępowiny bo wyniki tego powinny być po 10 dniach. Więc jeszcze raz musiał przejść to samo
:-( To było jeszcze bardziej bolesne. Bez kitu nie wiem jak ja to przeżyłam?!Chyba nigdy w życiu nie doświadczyłam takiego bólu…
:-( Dobrze, że Marcin stał tuż obok mnie i trzymał mnie za rękę…chyba mu ją prawie połamałam

Po wszystkim powiedział, że nie wiedział, że mam tyle siły
Kiedy niby było już po wszystkim i wyszliśmy na korytarz, gdzie czekała moja mama, tak naprawdę wcale nie było po wszystkim. Usiadłam żeby trochę ochłonąć o dojść do siebie ale z sekundy na sekundę czułam się coraz gorzej a w rezultacie w końcu straciłam przytomność

Dżizas… -.- Dobra nie będę Wam tego wszystkiego szczegółowo streszczać bo nie ma po co. Zabrali mnie wózkiem na izbę przyjęć gdzie chyba z godzinkę poleżałam zanim doszłam do siebie na tyle żeby móc pójść na własnych nogach do auta…Jak wróciliśmy do domu to tylko zjadłam obiad i zaraz poszłam spać. Przespałam 6 godzin więc porządnie odpoczęłam. Cały wieczór tez przeleżałam w łóżku a M mi tylko usługiwał. To mi się podobało hehe
:-)
Wynik na szczęście wyszedł dobry.BRAK WAD GENETYCZNYCH!


Jak babka przekazała mi tą wiaomośc to aż się popłakałam ze szczęścia
Wiadomo,że Mała ma spory kawałek wątroby poza brzuszkiem dlatego czeka mnie cc i zaraz po porodzie Córcie będzie operowana.Schowają jej wątrobe na miejsce i będzie mogła żyć dalej bez żadnych problemów.Żadnej specjalnej diety i nawet śladu po operacji w przyszłości nie ma być.
No i drugi problem to pojedyńcza tętnica w pępowinie.Z tego powodu Córcia wolniej rośnie,jest za mała ale to nie powinno mieć żadnych większych konsekfencji w przyszłości.Wiadomo,że dzieci się różne się rodzą,mniejsze,większe.
Najważniejsze,że genetycznie wszystko jest dobrze

A z całą resztą musimy sobie jakoś dać rade;-)
Od kilku dni nawiedzają mnie bardzo bolesne bóle w okolicach kości ogonowej.To z pewnością przez to,że brzuszek mi nagle urusł i kręgosłup się buntuje
A tak poza tym to jestem załamana z powodu,że nie mogę jeździć na rowerze czy rolkach,co tak bardzo uwielbiam!

Za oknem słonko a ja musze siedzieć grzecznie w domu :-( Dupa,dupa,dupa!

No ale nikt nie mówił,że będzie łatwo
Ufff... gratuluje jeśli któraś z Was to wszystko przeczyta
