tiffi1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2009
- Postów
- 1 837
Dziewczyny witajcie, cały post mi się skasował, bo kliknęłam za szybko kur.....
Przeczytałam i odpisałam większości z Was, ale niestety nie mam już siły znów pisać, tak w skrócie
patipaula nie fajnie z córą, zwłaszcza jesli to by miała być krtań
louise napiorę ci zobaczysz, za te twoje sprzątania
jedyneczka co do obiadów czasem warto zrobić przerwę może M doceni wtedy, a ja tez bym chciała, by M jakoś bardziej się pochylił nade mną. Co do ramienia boli chyba po to żeby mnie coś boało hi hi, a ja i tenis to idzie w sprzeczności, generalnie ja i sport, hmmmmm
nadia w szoku byłam jak napisałaś o tych obiadach, chyba bardzo przyzwyczaiłaś swojego M, mój jak gotuję to się cieszy bardzo, ale nie robię tego za często, bo M jada codziennie na mieście, z pracy wychodzą na obiad, bo by nie przetrwali do wieczora
mysza ja czasem śmigam do hali wola, a chleb ostatnio kupuję przy pl. kasztelańskim jest piekarnia, tam są też te donuty (koniecznie z czekoladą)
aneta kupiłam w pepco ręczniki dwa bo była dobra cena, a kolezanki zachwalały że bardzo przydatne
Ja wczoraj spotkałam się z moją koleżanką ciężarówką, ale schudła (cukrzyca ciążowa), a brzusio spory, mała ma 3190, ona ma termin za 3 tyg. Pogadałyśmy poszłyśmy do pizzy hut, a ja potem jeszcze wcięłam lody (malaga i cynamon), potem robiłam zakupy w Piotrze i Pawle i M dojechał do mnie do mnie po pracy i stałam w kolejce za wędliną i strasznie długo to trwało i pani ekspedientka powiedziała "zapraszam panią w ciąży" bardzo mi się miło zrobiło, chyba nawet się zaczerwieniłam. To chyba dlatego, ze miałam zdjęty płaszczyk, bo jak bym miała na sobie to chyba nikt by nie zauważył. Wczoraj przywieźli nam kominek i przyjechali kuzyni do kuchni, pomierzyli i do 2.30 w nocy robiliśmy projekt. Kuchnia nie jest taka jakbym chciała, no ale nie można pewnych rzeczy przeskoczyć, skoro nie ma jak tego zamontować, coś się nie mieści itp. No nic jeszcze muszę różne rzeczy przeanalizować i będzie dobrze (mam nadzieję). Dzisiaj wstaliśmy o 8-ej jeszcze ustalenia co do kuchni projektu i chłopaki pojechali. trochę mnie to przeraża pod względem kosztów, no ale cóż zrobić. Jaki macie sprzęt w kuchni, co polecacie?? Mój M pojechał na te uroczystości na pl. Piłsudskiego, a ja myślę co na obiad zrobić i wymyśliłam dziś obiad light ziemniaczki jajko sadzone i mizeria, a jutro zrobię karkówkę
Przeczytałam i odpisałam większości z Was, ale niestety nie mam już siły znów pisać, tak w skrócie
patipaula nie fajnie z córą, zwłaszcza jesli to by miała być krtań
louise napiorę ci zobaczysz, za te twoje sprzątania
jedyneczka co do obiadów czasem warto zrobić przerwę może M doceni wtedy, a ja tez bym chciała, by M jakoś bardziej się pochylił nade mną. Co do ramienia boli chyba po to żeby mnie coś boało hi hi, a ja i tenis to idzie w sprzeczności, generalnie ja i sport, hmmmmm
nadia w szoku byłam jak napisałaś o tych obiadach, chyba bardzo przyzwyczaiłaś swojego M, mój jak gotuję to się cieszy bardzo, ale nie robię tego za często, bo M jada codziennie na mieście, z pracy wychodzą na obiad, bo by nie przetrwali do wieczora
mysza ja czasem śmigam do hali wola, a chleb ostatnio kupuję przy pl. kasztelańskim jest piekarnia, tam są też te donuty (koniecznie z czekoladą)
aneta kupiłam w pepco ręczniki dwa bo była dobra cena, a kolezanki zachwalały że bardzo przydatne
Ja wczoraj spotkałam się z moją koleżanką ciężarówką, ale schudła (cukrzyca ciążowa), a brzusio spory, mała ma 3190, ona ma termin za 3 tyg. Pogadałyśmy poszłyśmy do pizzy hut, a ja potem jeszcze wcięłam lody (malaga i cynamon), potem robiłam zakupy w Piotrze i Pawle i M dojechał do mnie do mnie po pracy i stałam w kolejce za wędliną i strasznie długo to trwało i pani ekspedientka powiedziała "zapraszam panią w ciąży" bardzo mi się miło zrobiło, chyba nawet się zaczerwieniłam. To chyba dlatego, ze miałam zdjęty płaszczyk, bo jak bym miała na sobie to chyba nikt by nie zauważył. Wczoraj przywieźli nam kominek i przyjechali kuzyni do kuchni, pomierzyli i do 2.30 w nocy robiliśmy projekt. Kuchnia nie jest taka jakbym chciała, no ale nie można pewnych rzeczy przeskoczyć, skoro nie ma jak tego zamontować, coś się nie mieści itp. No nic jeszcze muszę różne rzeczy przeanalizować i będzie dobrze (mam nadzieję). Dzisiaj wstaliśmy o 8-ej jeszcze ustalenia co do kuchni projektu i chłopaki pojechali. trochę mnie to przeraża pod względem kosztów, no ale cóż zrobić. Jaki macie sprzęt w kuchni, co polecacie?? Mój M pojechał na te uroczystości na pl. Piłsudskiego, a ja myślę co na obiad zrobić i wymyśliłam dziś obiad light ziemniaczki jajko sadzone i mizeria, a jutro zrobię karkówkę