reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Witam Lipcówki

U nas ok, tylko katarek czasem leci, ale oólnie dobrze. Wczoraj znowu byłam na zastępstwie u mnie w pracy, dziewczyna która przychodziła w kulji se leciała i już nie pracuje. Szczeże mówiąc chyba dobrze mi zrobiły te kila dni pracy, jakoś odrzyłam :rofl2: Przynajmniej trochę do ludzi wyszłam..... Myślałam że będzie gorzej. A jak wracałam do domu to Mała zobaczyła mnie w oknie i tak ładnie wołała mama mama mama, aż się popłakała jak weszłąm do klatki......

Stopi no to miałaś chwilę grozy :-( Biedna Lenka, ale dobrze że wszystko juz ok
Beatko ach te teściowe...... Ja już lepiej nic nie piszę :no:
Ada to trzymam kciuki za dziewuszkę :-D Super jak tak będzie :tak::tak: Nie ma to jak parka.... ;-)
niuta3 pamiętamy, pamiętamy..... Super że wakacje udane i że Maksiu tak dzielnie zniósł rozłąkę gdy byliście na weselu :tak:

No i dziecko mi się obudziło......
 
reklama
Witamy juz po południowo.
Melduje,że u nas wszystko ok, remont juz przy koncówce wlasciwie dzis meble kuchenne bedą skladane bo wczoraj kupilismy i sobota to juz wielkie sprzatanie i przenoszenie naszych rzeczy.

Wczoraj wybralam się z małym na spacerek za raczkę nie daleko, no ale on oczywiscie się strasznie wyrywa wiec próbowalam go lapac chociaz za kaptur a jak on to wyczuje to się od razu kładzie, no i tak mi sie wczoraj jakos zawinał ze poleciał na chodnik buzką:-:)-(krew się lała niesamiwicie bo maly jakos tak zaczaczył o dziąsło, wlasciwie to o warge ale od wewnetrznej strony, i caly nosek i pod noskiem podrapane, normalnie tak sie wystraszylam myslalam ze mi serce z piersi wyskoczy ale on plakal bardzo krótko i zaraz się smiał, ale wrócilam z nim do domu, przetarlam mu to wodą utlenioną to nawet nie zapisną, wyglada teraz jakby mial buzie z keczupu brudną, no ale strachu co nie miara.
Kacper to jest zywe srebro i kazdy to mówi on nie wysiedzi nigdzie ani chwili musi biegac sam a ze gdzies się zawsze zachaczy to......

nic lece, mam nadzieje ze jak wróce bedzie troche do poczytania :)
 
addaaa współczuję przeżyć , dzieci to faktycznie nam jeszcze nie raz napędzą stracha. A przypomniało mi się jak mój mąż mi opowiadał że jak chodził do przedszkola to w szatni wariował z kolegami i się zahaczył powieką na wieszaku na kurtki:szok::szok::szok: dobrze ze nie przebil oka szałaput...

pusto tu dziś, zatem idę spać.
buziaki :***
 
Witam te nasze pustki ;-)

Weekend trwa, więc trzeba korzystać, a że pogoda (mam nadzieję) wmiarę dopisuje to też trzeba korzystać. Bo u mnie całkiem ładnie za oknem wygląda, a ile stopni to nie wiem

Wczoraj szybko się położyłam bo głowa dokuczała i spać przez to nie mogłam, nad ranem to już wytrzymać nie mogłam i tabletkę wzięłam, a że miałam tylko gripex :baffled: a też od bólu głowy niby to musiałam wziąć, no i pomógł na szczęście.

Dzisiaj pewnie pojadę do mamy, wkońcu mam swoje auto to mogę szaleć :-D A wieczorkiem może imprezka :-):-) Z tym że tym razem wezmę dokumenty, albo kierowcę :-D
Muszę się ubrać wkońcu, bo tylko straszę w tym szlafroku :rofl2:
Mała śpi, to idę dokończyć pożądki, a tak coś miałam jeszcze napisać i jużnie wiem........

Ada faktycznie masz żywe srebro w domu, dobrze że nic poważniejszego się nie stało :-(

beata26 powieką ?????? :szok::szok::szok::szok::szok::szok: Boże, jak to możliwe ??????? :szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
 
Ostatnia edycja:
Witam opustoszały miesiąc lipiec:)

Oj,w weekend widzę że poszalałyście kobietki bo cisza jak makiem zasiał....

Kamlotka podziel się choć ciut pogodą, proszę:)
U nas pada i zimno jest.
Pogoda niczym brzydka polska jesień.
 
witam
u nas w miare ok, od kilku nocy mecza zabki, dzis od rana sraczka i marudzenie.
Mari spi a ja skorzystalam z okazji i pofarbowalam sobie wlosy.
mysle sobie poczytam co tam na bb a tu cisza.....
u nas zimno i nic sie nie chce....
nikogo nie ma wiec mam nadzieje ze milo spedzacie weekend
 
Witam Lipcówki :)
Od razu przyznaje sie, ze was calyy czas podczytuje ale niestety czasu brak, by usiasc i pisac :( Zaczal sie rok szkolny, wiec trzeba pracowac! Jak na razie w pracy super, plan fajny, uczniowie bardzo sympatyczni. Musze przyznac, ze strasznie za tym tesknilam!
Wakacje minely szybciutko, szczegolnie sierpien, poniewaz jak juz wczesniej pisalam, wybralismy sie do babci Olivii do Stuttgartu :) Jechalismy 12 godz w jedna strone, co 1,5 - 2 godz robilismy przystanki i tak jakos minelo ;) Myslalam, ze zatrzymamy sie po drodze w jakims hoteliku, ale nie bylo takiej potrzeby. Mala znosila jazde b. dobrze, co prawda musialam ja zabawiac, wygłupiac sie itd. no i jakos przelecial nam ten czas :) NIeststy spac w samochodzie nie chciala, miala tylko 2 drzemki po 30 min! Pobyt u babci zniosla super, nie bylo problemow ze spaniem, nie plakala, apetyt dopisywal, wiec urlop udany :) I ja sobie troszke odpoczelam, spalam do 10 a maluda bawila sie w tym czasie z babcia albo byla na spacerku.

W piatek wybieramy sie znowu do Niemiec, na slub męża kolegi, ale tym razem bez córeczki - zostaje 3 dni u mojej mamy. Nie wiem jak zniose rozstanie... i jak ona zareaguje... Kontakt z moja mama ma b. dobry, jest u niej codziennie i mam nadzieje, że nie bedzie duzo plakac. Problem moze byc w nocy, poniewaz ok 3 mąz zawsze zabiera ja do nas do lozka i spia tak przytuleni do rana. Co to bedzie jak tatusia w nocy zabraknie ? Boje sie....

Gratuluje kolejnej Lipcóweczce dzidzi i zdrówka życze!!!!

Bata, Stopi nie zazdroszcze waszych przezyc... ale ciesze sie, ze wszystko dobrze sie skonczylo!

Apropos tesciowej:
Beata, wiem że strasznie denerwuje Ciebie podejscie tesciowej do Waszej córeczki, ale spójrz na to z innej strony- Julka jest z osobą zaufaną, która krzywdy jej nie zrobi i bedzie starala sie robic wszystko najlepiej jak potrafi! A to czy zupka zmiksowana czy nie, czy spi w innym pokoju niz powinna, to przeciez nie tak istotne - moim zdaniem. Codziennie, gdy ja odbieram dziecko od mojej mamy, jestem szczesliwa, ze mam z kim zostawic małą i to za darmo. A to, że pampers jest czasem troszke krzywo założony, że obiadek dostala godz za wczesnie, że czasami usypia ja we wózku wcale mnie nie denerwuje. Widzę, że mala jest usmiechnieta, że sobie świetnie radzą i to jest najważniejsze!!! Moim zdaniem nie ma co przesadzac! Wiec spojrz prosze troszke bardziej optymistycznie na swoja tesciowa! Ona chce dla Ciebie i Julki jak najlepiej!!!

Oj.. nie pamietam co jeszcze pisalyscie... Wiec buziaki dla wszystkich :*
 
reklama
Hejka dziewuszki:-)
Kilka dni nie pisałam ale tu cisza widze wiec szybko nadgoniłam.
Alan od kilku dni ciutke spokojniejszy,moze mija mu powoli ten okres u mamy na reku non stop.Nawet poprasowałam wczoraj z nim a on sie bawił albo podawał ubrania z krzesła:-)Wiec moze bedzie juz lepiej.
Chyba go mecza dwójki bo slini sie,pcha wszystko do dzioba i spi gozej,dzis nawet gożej jadł.
A ja miałam dzisiaj troche gosci imieninowych,ale mam juz posprzatane i pozmywane wiec na jutro luzik:-)
A poza tym to zapalił mi sie we wtorek samochód i cały przód sie spalił,nic pod maską nie zostało,wiec tylko szrot,musze z tym pozadek zrobic w tym tygodniu i wyrejestrowac.Jedno pocieszenie to ze ogien nie zdazył dostac sie do środka bo jeszcze nowy fotelik by sie zjarał.A to tylko zasługa panów którzy własnie nadjechali grucho z betonem i swoimi zapasami wody mi go ugasili,bo straz pojechała w przeciwnym kierunku:wściekła/y:gdyby nie ci ludzie to by fajerwerki niezłe były.
I tak zostałam bez samochodu do pracy i kasy na nowy.Pocieszam sie tylko tym ze Artur wyjezdza na 3 tyg na budowe z tata do Francji wiec cos po jego powrocie sie kupi.Miało byc na co innego a wyszło jak zwykle jakas dzióra do załatania:crazy:.
Mykam sie myc i w kime bo mały co chwilke sie budzi wiec sie zapowiada ciekawa noc.Mój uciekł do salonu zeby sie wyspac,tłumaczył sie tym ze dzis puszcza bączki i nie chce nam smrodzic:-Dcwaniak jeden,dobrze wie ze mały bedzie skakał po nas w nocy.
buzia:-)
 
Do góry