reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

witam wszystkich we wtorkowy poranek, myślałam, że będę dziś pierwsza,:-D:-D:-D ale widzę, że daisy26 też spać nie może, :-p:-p:-pja w sumie na nogach już od 4.30, :-:)-:)-(co prawda nie wstaję tyle razy na siusiu w nocy, ale jak wstanę po 4.00 to już zasnąć nie mogę i niestyety zamiast się wyspać teraz przed porodem póki jest szansa,:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: to ja niestety śpie po 4 max 5h. w dzień też spać nie mogę.

A co do wczorajszego złego samopoczucia to nie wiem skąd ono się wzięło, ale czytając was widziałam, że nie tyklko mnie to męczyło, mam tylko nadzieje, że nie ja was tym zaraziłam.:sorry2::sorry2::sorry2:

Mam nadzieje, że dziś będzie już lepiej.;-);-);-)
Idę teraz zrobić śniadanko swojemu M. sama może też coś zjem i wypiję jakąś harbatkę.:cool2::cool2::cool2:

Miłego dzionka dla wszystkich, postaram się zajrzeć do was później
 
reklama
witam sie i ja wtorkowo;-);-)
nie spie juz od 1 w nocy:sorry2::sorry2::sorry2:
moze w koncu cos sie u mnie ruszy na dobre bo juz wykonczona jestem:baffled::baffled:
teraz ide sobie kapiel strzelic na rozluznienie i relaksik, moj w pracy juz i tez podlamany ze ja jeszcze nie rodze:sorry2::sorry2::sorry2:
 
a mnie czopik wypadł dzisiaj :-D, w sumie to nie daje mi pewności kiedy urodze no ale napewno w przeciągu 2 tyg...
A u mnie w nocy też ciężko 5 razy wstawałam na siusiu i wypiłam litr mleka bo ciągle miałam zgage :baffled:
 
Witam i ja z rana,dzien zapowiada sie bardzo słonecznie,ja dziś nie wyspana i łepetyna mi pęka.Ja nadal bezobiawowo,wiec dziś raczej sie nigdzie nie wybieram,chyba ze na spacerek do mamy:-)
Trzeba sobie dzionek zorganizowac to szybciutko zleci i głupoty nie beda po głowie chodzic,wczoraj miałam cały dzien zajety to nawet nie miałam czasu pomyślec ze jeszcze nie urodziłam:-)
wszystkim dziewczynkom życze miłego dzionka w świetnych chumorkach,a rodzacym szybciutkich bezbolesnych porodzików:-)
 
Witam się z rana!

Gustlicek
- to ładna waga, nie masz o co się martwić, a potem szybko nadgoni jeszcze :tak: Mi właściwie to samo powiedział lekarz: dziś, jutro, za tydzień.... Ale to było w sobotę, więc zostaje mi "za tydzień";-) A co do tego samolotu, to masakra. Twój gin przynajmniej się zorientował. Jak ja pojechałam w sobotę do szpitala, to lekarz po badaniu po prostu się odwrócił, a ja gramoliłam się jak biedronka:no: I to był facet, więc mógł wykazać trochę dżentelmeństwa.

Mes28- myślę tak jak stopi, idź po terminie do internisty po L4. Ja jeśli będę musiała, to na pewno tak zrobię.

Makro10- ja miałam cały czas taki zwykły śluz, w niewielkich ilościach. A po badaniu leciał też śluz z krwią, ale tylko przez jeden dzień. A teraz znowu wróciło do normy, czasem tylko coś więcej się pojawi. Ja też myślałam, że to inaczej wygląda i nawet nie wiedziałam czy to czop. No, ale skoro lekarz tak powiedział, to chyba wie lepiej:tak: Także u Ciebie może być to samo. Wiadomo, że u każdej z nas może to trochę inaczej przebiegać... Moja koleżanka, która rodziła 6 mc temu, powiedziała, że wody jej odeszły, a czopu nie widziała:-)

daisy26, adudz82, NataliaSe- Dziewczyny widzę, że spać nie możecie :-D Ja też oczywiście przynajmniej 4 pobudki miałam- już nie liczę, bo się gubię w tych ilościach. Straszne to wstawanie.... Mi ciężko już się z tym brzuchem podnieść z łóżka, a potem w dodatku nie można zasnąć:-( Ale ja przynajmniej odsypiam w ciągu dnia. Inaczej sobie nie wyobrażam jakbym funkcjonowała.

Makro10- mi strasznie rośnie teraz brzuch, a termin mam na sobotę:szok: Przez całą ciąże nie miałam ani jednego rozstępu na brzuchu, a teraz:angry: pełno ich się porobiło. Maluchy chyba przybierają na wadze i to dlatego.

daisy26- mi od dłuższego czasu puchną nogi. Jedyne co mi pomaga, to leżenie z nogami w górze. Ale wczoraj nic nie pomagało. A dzisiaj wstałam, to i nogi i ręce mam okropnie spuchnięte:baffled: Już nie wiem co z tym robić...


Wczoraj wszyscy mieli kiepskie humory... Ale może dzisiaj będzie lepiej :-)
Ja zastanawiam się czy nie wyciągnąć mojego M. wieczorem do kina na Epokę Lodowcową 3D... Właśnie tak dla poprawienia nastroju.
Idę zjeść śniadanko i życzę wszystkim miłego dzionka.
 
Hej dziewczyny ja też spać nie mogę. Widać to taki objaw przed zbliżającym się porodem. Ja już naprawdę jestem strasznie niecierpliwa, wszystko mnie denerwuje. A i pogoda u nas nie do końca taka jak być powinna, miało być słonko a tu jest oczywiście ale za chmurkami. .. Moja starsza córeczka nie może się doczekać na siostrzyczkę i też już głupieje jak mamusia przez to oczekiwanie. Idę dzisiaj jeszcze do ginki zobaczymy co powie ale nic mi się nie dzieje, może mam trochę więcej śluzu i twardnienia brzucha tak jak i niektóre z was, poza tym cisza. Pozdrowionka
 
hej dziewczyny. troche jestem wściekła, bo czytając gustlicka uświadomiłam sobie, że usg miałam robione dwa miesiące temu, od początku ciąży nie leżałam na samolocie, czyli w ogóle nie byłam badana, nikt mnie nie wysłał na ktg i w ogóle na ostaniej wizycie usłyszałam, że trzeba już rodzić. co wy na to?
z jednej strony ufam swojemu ginowi,że niepotrzebnie nic nie robi, no ale...

wczoraj to wszystkie miałyśmy podły humor, obawiam się, że dzisiaj u mnie też niewesoło.

mogę się tylko pochwalić, że przysłali nam łóżeczko. także na wieczór mamy zaplanowane składanie go i dobrze. bo wczoraj mój ukochany przespał wieczór, a ja nie miałam co ze sobą zrobić. więc go bezczelnie budziłam... i marudziłam... ;-)
 
Witam się w słoneczny wtorkowy poranek. :-) A ja dla odmiany mogę spać. Jedyne co mi przeszkadza w dosypianiu rano to moja 7mies siostrzenica. Wstaję co prawda na siusiu w nocy ze 2 razy ale jest ok:-)
Życzę Wam miłego dzionka:-D
 
OLCIA85 - Ty mnie nie strasz tymi rozstepami!! ja jak na razie nie mam ani jendego rozstepu i brzusio malutki. Myslam,z e jzu nie urosnie, ale jak piszesz, ze pod koniec Ci zaczal rosnac to ja nie chce rozstepow!!!
 
reklama
witam się również z rana, chociaż czuję się jakby już południe było, bo na nogach od 6.30-> dla mnie taka godzina to abstrakcja:-D ale nie jest źle, bo młody przynajmniej śpi grzecznie, je ładnie i ogólnie jest spokojnym dzieckiem:tak:
a Natala wiecznie by go tylko pilnowała, przytulała i trzymała za rączkę;-) siostra marzenie jak narazie:tak: mam nadzieję że jej sie nie odwidzi i nadal bedzie mu spiewała piosenki:-) szkoda tylko że ta piosenka ma tylko jedno słowo: "piosenka, piosenka, piosenka...":-D
a teraz czekamy na kolejne odwiedziny, małżon zmyka do szpitala po wypis, bo jak wychodziłam w niedziele to sekretariat był nieczynny... pozniej wygonie go do urzędu, żeby Szymusia zameldował i bedzie spokój;-)
 
Do góry