Witam wieczorkowo! Widzę ,że piszecie o odporności, no prawda jest taka ,że każdy organizm jest inny , jednemu wystarczy podać tran , a na drugiego nic nie działa , moje dzieci należą do tej drugiej grupy, mieliśmy bioarony, rybomunyle, trany i inne środki uodparniające i nic nie działało, od dłuższego czasu nic nie podaje oprócz witamin , bo moje dzieci anty owocowe są ! jest duża poprawa, co prawda codziennie spacerujemy , jeździmy na basen raz w tygodniu , czasami raz na dwa! W kuchni stosuje dużo czosnku, a gdy chłopcy zaczynają psikać podaje calcium! U nas to się sprawdziło!
A my dzisiaj od rana zabiegani , najpierw pojechałam zrobić Hbs , potem pojechaliśmy po tuje później trzeba było je posadzić i tak czas zleciał ,że wybiła godzina zero i musiałam lecieć po Stasia do przedszkola , na domiar złego obok jest plac zabaw i był kłopot z powrotem! Po obiedzie znowu na dwór z dwoma łobuzami , M pojechał do pracy a ja jak zawsze latałam za Maksem, bo on obrał sobie kierunek "biedronki" i co się obróciłam to tam wędrował! no to zmykam pochować poprasowane pranie ! Sorrki za błędy ale już na oczy nie widzę! Dobranoc!