reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

kobietki ma któraś ochotę na kawkę??
jeżeli tak to zapraszam do siebie, co prawda ciacha żadnego nie mam ale kawkę mogę postawić :tak::tak::tak:
małą położyłam na drzemkę, mój M ostatni dzień urlopu spędza standardowo przed kompem, ja patrzę na mecz polskich siatkarek z chinkami i właśnie będę popijała kawkę
no i właśnie pierwszego seta przegrałyśmy :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: idę wstawić wodę:-p:-p
 
reklama
Ja drugiego cappucinko to niestety nie mogę:-( Ale herbaki bym sie chetnie napiła:tak:

Moje dziecko tez własnie zasneło z butlą picia (oczywiście woda:sorry2:) więc mam sekundke.

Nic mi sie nie chce. Nawet za zaproszenia zabierac mi sie nie chce, a czas najwyższy bo oni maja slub w pierwszy weekend października:baffled: Na szczęście juz wiekszośc roboty zrobiona.

U nas na obiadek tez rybka smażona, a do niej...uwaga...kopytka:-D bo zostały mi z wczorajszego obiadu, a własciwie z przedwczorajaszego. Jednym słowem- se poszalałam z tymi kopytkami:-D:-D:-D.
Zamroziłabym je , ale zamrażarka cała zawalona prosiakiem:baffled: Więc trudno- bedziemy trzeci dzień jedli kopytka. Ja tam nie narzekam bo je uwielbiam, z tym, ze do rybki to tak raczej srednio pasują;-)
Co mi tam- w koncu w ciąży jestem, nie? A w ciązy wszystko do siebie pasuje- sledzie do czekolady i kiszone ogórki do mleka:-D

Willsoneczko- sukienka naprawde fajna:tak:
Ja sie pomału zastanawiam co włoze na to wesele szwagierki? Moze ta, która kupiłam ostatnio? A ze brzuszek bedzie widac, to nic. Zobacze, jak bede w niej wyglądać pod koniec wrzesnia i wtedy zdecyduje:tak:
 
no ja wlasnie popijam inkę mały spi, pogoda się trszokę pogorszyla ale mały jest za to lepszy, i spal dluzej i teraz sie chetnie polozyl i ladnie je ale nie bede chwalic, słonca przed zachodem:-D
Ewa- no juz trezba przecierpieć te 4 tyg. ważne zeby noga się ładnie zrosła,żeby w przyszłosci nie mial problemów. Szkoda go niestety, no ale dobrze ze nie ma upałow jakos dacie radę, a do piłowania zawsze można go jakos przygotowac, opowiedziec mu jakas bajeczkę o pile która sciagnie ten okropny gips, i Tomuś bedzie mogł wkoncu chodzić, wkoncu to już duzy chlopak ;-)

Olcia- wspolczuje,że Mati tak trudno przyzwyczaja się do złobka, ojj pewnie Ci ciezko..Powiedz czy przez to n.p w domu inaczej się zachowuje n.p budzi się w nocy czy coś?? bo slyszalam,że duzo dzieci tak ma. Ja kacperka zapisze dla 2,5latków, tylko musze zrobic to juz teraz bo potem ciezko z miejscami.

Kamlotka- no niestety on bardzo liczy się z ojca zdaniem, a nie daj Boże jakas krytyka z jego strony to mój wpada w szał jakis...
Ja mu juz kilka razy mowilam ze widzę ze dla niego bardziej się liczy zdanie ojca a z moim się w ogole nie liczy, proszę ggo nie raz za nim jedzie na mieszkanie zeby dziecku poswiecil 15min bo on teskni za nim i placze jak jedzie, a on nie bo tata już czeka.... no wkurzam się niesamowicie.. ogolnie w tej ciazy jestem bardzo nerwowa, nie ma dnia zeby coś bylo nie tak... zaczynam się martwić, bo przeciez powinnam mieć trochę spokoju... ze wzgledu na dzieci.. bo to się na nich odbija Kacperek mimo wszystko zawsze widzę po nim ze czuję ze coś jest nie tak, niewspominajac o ciązy.

Aniu czekamy na streszczenie wizyty ;)
 
Adddaaa - przykro mi, ze tak Ci sie ciezko dogadac z tym Twoim chłopem.

Moze spróbuj wziac go z innej strony, powiedz mu: ciesze sie, ze masz takie dobre kontakty z tata, ez jest dl Ciebie takim autorytetem. Pewnie poswiecał ci zawsze duzo czasu. Chciałabym, ezby nasz Kacper miał taki sam kontakt z toba;-)
 
Ja drugiego cappucinko to niestety nie mogę:-( Ale herbaki bym sie chetnie napiła:tak:

Moje dziecko tez własnie zasneło z butlą picia (oczywiście woda:sorry2:) więc mam sekundke.

Nic mi sie nie chce. Nawet za zaproszenia zabierac mi sie nie chce, a czas najwyższy bo oni maja slub w pierwszy weekend października:baffled: Na szczęście juz wiekszośc roboty zrobiona.

U nas na obiadek tez rybka smażona, a do niej...uwaga...kopytka:-D bo zostały mi z wczorajszego obiadu, a własciwie z przedwczorajaszego. Jednym słowem- se poszalałam z tymi kopytkami:-D:-D:-D.
Zamroziłabym je , ale zamrażarka cała zawalona prosiakiem:baffled: Więc trudno- bedziemy trzeci dzień jedli kopytka. Ja tam nie narzekam bo je uwielbiam, z tym, ze do rybki to tak raczej srednio pasują;-)
Co mi tam- w koncu w ciąży jestem, nie? A w ciązy wszystko do siebie pasuje- sledzie do czekolady i kiszone ogórki do mleka:-D

Willsoneczko- sukienka naprawde fajna:tak:
Ja sie pomału zastanawiam co włoze na to wesele szwagierki? Moze ta, która kupiłam ostatnio? A ze brzuszek bedzie widac, to nic. Zobacze, jak bede w niej wyglądać pod koniec wrzesnia i wtedy zdecyduje:tak:

Taka sukienka świetnie zakrywa brzuszek, także na ciąże też jak znalazł;-)
 
Willsoneczko ta moja to własnie nie bardzo zakrywa. Juz na weselu kolezanka mnie po brzuszku pogłaskała i mówi: albo przytyłas, albo bedzie Jaś, ale brzuszek twardy, to chyba to nie tłuszczyk:-D
 
kawka wypita, mecz przegrany niestety, mała się obudziła i coś zakąsiła, a tu cały czas pada więc nawet na spacer nie mozna z nią wyjść, i chyba jak M wróci z zakupów to pojedziemy do jego babci, co by prababcia zobaczyła, jak mała już chodzi,
a twój brzuszek Aniu jest śliczny więc trzeba go eksponować a nie chować ;-)
 
poczytałam Was, nadrobiłam zaległości i tyle chciałam napisać i zapomniałam co do której :zawstydzona/y:

powiem Wam tylko że mała ma zapalenie krtani, po raz drugi w tym roku, w nocy szczekała jak piesio, więc z rana do pediatry poleciałam. Ogólnie ma gorączkę ale jest radosna, tylko nieco senna i nie chce zbytnio jeść. Waży 8600, pięknie chodzi i duużżo gada. Pewnie ma to po mnie że jej się buzia nie zamyka :-D
Mówi:
mama, tata, baba, babcia, dziadzia, ciocia, ania, niania, baaa baaaa (buju), mniam, baka (to bajka) am, dada, papa, ceść (czesc), jak pytam jak się nazywasz mówi LULA, a czasem JULA, naśladuje zwierzątka: krówkę, konika, pieska, kotka, rybkę, żółwia, foczkę, ptaszki, lwa, kurkę, kaczuszki, no i tak jak u Willsonki :
Ale za to nie słucha i udaje że nie słyszy gdy wołem, nie wolno!!!
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
poza tym pieknie chodzi dopóki się na framudze głową nie zatrzyma:-D schodzi z łóżek tyłek, włazi na meble, ostatnio ją zdejmowałam z fotelika do karmienia jak chciała huśtawkę zdjąć z mebli:baffled: Umie wyrzucić swoją pieluszkę, ciągle całuje swoje lalki i maskotki. Lalkę wozi w wózku, daje jej pić, smoka, pieluszkę wkłada pod sukienkę, robi cacy i ją buła w wózku żeby nie płakała. Naśladuje płacz dzieci, a jak ktoś na dworze krzyknie MAMa, to Jula od razy MAMAAAAA :-D:-D Jak pytam gdzie dzieci robią buju buju to leci do okna i pokazuje, stanowczo też kręci głową i mówi NIE jak nie chce jeść. Próbuje sama jadać łyżeczką ale jej to wychodzi tak że wszystko jest upaprane, pije tylko ze słomki lub szklanki albo kubka lovi 360, butelki już od ok 2 mcy schowane. Tak więc chyba sporo umie jak na ten wiek, przynajmniej tak mi sie wydaje. Bardzo dużo rozumie, jak mówię przykryj lalę kocykiem bo jej zimno to leci i to robi, mówię włacz baję to bierze piloty i próbuje włączyć tv. Aaa no i komputer sobie włącza cwaniara :-D pewnie chce sprawdzić co mama na BB pisze:-D

u nas pogoda tragiczna, od wczoraj leje. Dziś jak wracałam w balerinkach od lekarza to pod domem wylałam wode z nich:baffled: aaa na piknik nie idziemy, mąż nas wypisał z listy, bo pogoda ma być jutro taka jak dziś, także w domku jak Julcia uśnie zrobimy sobie "PIKNIK" jakaś kolacja lekka, winko i seksik :-D
 
Dzien dobry !
U nas pada ,słonce ,pada ,słonce, leje i niejako teraz.
Siedze w domu brzdace sie bawia a mąż w pracy do 23.00 :-(,na szczescie od pon. Pierwsza zmiana.
idE dzis z kolezanka na piwko,a raczej z piwkiem na ławeczke bo juz jutro w nocy jada i zawitaja w grudniu ,oczywiscie o ile Kalo mi pozwoli ,kurcze do tego wszystkiego kuki nie moze zrobic,i śliwek mu nakupiłam pojadł i jeszcze go nie ruszyło.Namawiam go na aktivie ,ale cos nie bardzo chce.

Jeszcze plomba mi wyleciała za która 160zł zaplacilam,musze isc w tyg. do niego ,a raczej jechac.

U nas wszystko jest NA NA NANA -juz nawet picie nie jest AM tylko NA NA NANA:-D.
i jak chce banana to woła BANA -NANA.
i Wogóle jest łobuzem i awanturnikiem,wczoraj zobaczył batona z apteki u KAROLA i kolegi i drze sie ze chce,kupilam mu lizaka ,zobaczył u kolezanki loda i drze sie ,że ma dac mu loda i mnie bije i lizakiem rzuca,pozniej zobaczył u dzieci lizaki ,to sie drze ze tez chce .Normalnie szaaał:baffled::rofl2::crazy:.
ale nie narzekam i dziekuje BOGU za wspaniala rodzinkę i zdrowe dzieciaczki.

DMUCHAWCU U NAS TOM TEZ FURORE ROBIŁ U KAROLA ,TERAZ NIE PUSZCZAJA W TV, w kompie ładuje mi sie godz. i nieraz sie nie naladuje.
Ale jeszcze chwile z tym plusem sie pomecze ,aby do listopada.

MELASZEK ,a co na tej waszej działce jakis budynek stał.
U nas tez tyle roboty jest ,a nie ma kiedy i jak bo to daleko.

EWO ja mialam noge w gipsie i ,aby zdjac gips nacinaja piła tarczówką,a pozniej koncza wielimi nozycami ,no chyba ,że sam peknie ,ale mozesz sama mu sciagnac i isc do lekarza co by sie nie darł ,a on zdecyduje czy jeszcze zalozyc.
Po sciagnieciu taki dziwne uczucie,na poczatku z przyzwyczajenia szłam o kulach z gipsowni:-),lekarz mnie opsztykał ze mam noga pracowac, miesnie sie zastały i dziwnie było .
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kobitki ja juz po badaniu i po usg.
Wszystko jest ok- szyjka zamknięta i długa, ph w normie:-D:-D.
Dzidzia ma 5,5 cm, co odpowiada 12 tygodniowi i 5dniowi ciązy, wiec u mnie sie wszystko zgadza.
Dzidzius lezał na pleckach z tyłeczkiem w górze i cały czas machał nózkami:-D- jakby ćwiczył rowerek. Jesteśmy z mężem przeszczęśliwi:-D:-D:-D:-D
Serduszko biło elegancko.
Zdjęcie wstawie koniecznie, ale juznie dziś, bo świetujemy:-D.

Beata- a jak robi żółw???:szok::szok::szok:

Buziaki!
 
Do góry