poczytałam Was, nadrobiłam zaległości i tyle chciałam napisać i zapomniałam co do której
powiem Wam tylko że mała ma zapalenie krtani, po raz drugi w tym roku, w nocy szczekała jak piesio, więc z rana do pediatry poleciałam. Ogólnie ma gorączkę ale jest radosna, tylko nieco senna i nie chce zbytnio jeść. Waży 8600, pięknie chodzi i duużżo gada. Pewnie ma to po mnie że jej się buzia nie zamyka
Mówi:
mama, tata, baba, babcia, dziadzia, ciocia, ania, niania, baaa baaaa (buju), mniam, baka (to bajka) am, dada, papa, ceść (czesc), jak pytam jak się nazywasz mówi LULA, a czasem JULA, naśladuje zwierzątka: krówkę, konika, pieska, kotka, rybkę, żółwia, foczkę, ptaszki, lwa, kurkę, kaczuszki, no i tak jak u Willsonki :
Ale za to nie słucha i udaje że nie słyszy gdy wołem, nie wolno!!!
poza tym pieknie chodzi dopóki się na framudze głową nie zatrzyma
schodzi z łóżek tyłek, włazi na meble, ostatnio ją zdejmowałam z fotelika do karmienia jak chciała huśtawkę zdjąć z mebli
Umie wyrzucić swoją pieluszkę, ciągle całuje swoje lalki i maskotki. Lalkę wozi w wózku, daje jej pić, smoka, pieluszkę wkłada pod sukienkę, robi cacy i ją buła w wózku żeby nie płakała. Naśladuje płacz dzieci, a jak ktoś na dworze krzyknie MAMa, to Jula od razy MAMAAAAA
Jak pytam gdzie dzieci robią buju buju to leci do okna i pokazuje, stanowczo też kręci głową i mówi NIE jak nie chce jeść. Próbuje sama jadać łyżeczką ale jej to wychodzi tak że wszystko jest upaprane, pije tylko ze słomki lub szklanki albo kubka lovi 360, butelki już od ok 2 mcy schowane. Tak więc chyba sporo umie jak na ten wiek, przynajmniej tak mi sie wydaje. Bardzo dużo rozumie, jak mówię przykryj lalę kocykiem bo jej zimno to leci i to robi, mówię włacz baję to bierze piloty i próbuje włączyć tv. Aaa no i komputer sobie włącza cwaniara
pewnie chce sprawdzić co mama na BB pisze
u nas pogoda tragiczna, od wczoraj leje. Dziś jak wracałam w balerinkach od lekarza to pod domem wylałam wode z nich
aaa na piknik nie idziemy, mąż nas wypisał z listy, bo pogoda ma być jutro taka jak dziś, także w domku jak Julcia uśnie zrobimy sobie "PIKNIK" jakaś kolacja lekka, winko i seksik