reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

reklama
Witam Mamuśki::-):-)

Asia to trzeba było dłużej trzymać lapka w rączkach....:-D
Ale przyganiał kocioł garnkowi - ja poszłam tez spać koło 2. Domino dziś się ocknął przed 7!!! Dla mnie środek nocy!:crazy::-D

Aniu! Arbuz trafił w okno sąsiadki:-D:-D:-D
Żartuje, ślinka pociekła, mlask!;-):-p
 
Kobitki:-)

ale fajnie,że tyle mam nadrabiania:tak: szkoda,że nie nadążam z pisaniem
Mój M. na działeczce walczy, bo tam stały fundamenty jakiejś stodoły i on teraz gruz wywozi z bratem , geodeta już załatwiony, ma nam mapki poszykować i ruszamy do wodociągów i innych tam :tak: ehhhh marzyło nam się zalanie fundamentów w tym roku, ale nie damy raczej rady, no ale najważniejsze,że się coś dzieje:tak:

Co do spania, to nie wiem czy pamietacie, ale moje dziecko to był nocny marek po mamusi, jak miał 4-5 miesięcy, chodził spać o północy, ale spał do 11,potem nagle mu się przestawiło, zasypiał wcześniej i wstawał wcześniej. Teraz generalnie do spania go szykuje o 21, i wstaje ok 7 rano, tzn jest budzony, bo musimy iść do pracy. Ale ma dwie prawie dwugodzinne drzemki, ( jak ja nie pracowałam, to spał pół godziny:angry::crazy::baffled:)
dziś dał mi się wsypać, bo spał od 21 do 8,30 a ja razem z nim, taka byłam padnęta

Beatko, historia normalnie powalająca, wyślij ją gdzieś do gazety, to jeszcze jakąs nagrodę dostaniesz:-D:-D:-D

Iwonko, Fioleciku, Mati, Asiu, Izabell, witamy w nasazych skromnych progach :tak:;-)

Ewka, udanej zabawy , a potem czekamy na releacje i fotorelacje:-p
Aniu, jakbyś miała tego arbuza trochę jeszcze, to też bym się skusiała:happy:

Wlaśnie gdzie JUSTYSIA nam zaginęła ????????

My dziś jedziemy w odwiedziny do kolezanki, która m-c temu urodziła córeczkę, i jedziemy ją zobaczyć w koncu, byłam dziś w Pepko,a tam tyle ciuszków dla dziewczynek na wyprzedaży, oczywiscie dla chłopców nic ciekwego jak zwykle nie było:baffled: JA CHCĘ CÓRECZKĘ!!!!!

muaaaa :****
Miłęj soboty
 
Wow ale się rozpisałyscie :)
Witam mamy które powrocily :) wkoncu jest co nadrabiać :)
Co do męzów/partnerów - u mnie tez bywa róznie M jak jest w domu i ma czas to zajmuję się małym nakarmi(to nic,że wszystko dookola jest brudne łacznie z nimi) przebierze pieluszki, ubierze i wszystko co się da, na samym poczatku po samym porodzie jak mniej pracowal naprawde bardzo mi pomagał w nocy to on malego przebieral a mi podawal tylko do karmienia, w nocy ja teraz tez nie wstaje tylko M tylko przewaznie [pakuje malego do nas do lozka.
Widze,że chyba czeka az maly bedzie nieco starszy i bedą kupowac jakies autka na sterowanie, on uwielbia takie głupoty. Teraz to kilka godzin potrafi wysiedziec z malym i budowac jakies wieze z kolckow a Kacper oczywiscie na koniec burzy :)
No ostatnio nietesty malo czasu wraca z pracy i jedzie odrazu po obiedzie remontowac, takze czesto jest tak ze nawet się nie widzą.
Ale u nas po urodzeniu malego tez wiele się zmienilo, wiecej sie klocimy itd..

Co do spania- maly idzie spac o 21 wstaje okolo 8, chodz czasem ma takie dni ze wstaje wczesniej..
Potem idzie spac dopiero o 12 i to jest jego jedyna drzemka w ciagu dnia. spi wtedy ok 2h
 
Chętnie bym wpadała częściej ale trudno mi pogodzić dom, pracę, małego, dużego i jeszcze forum... wiecie jak jest. Ten weekend spędzam tylko z małym, bo duży ma "męski weekend na wyjeździe", więc i czasu mam więcej. Często Was podczytuję (przyznaję się bez bicia) ale ponieważ nie udaje mi się być na bieżąco, to i udzielać się nie mam śmiałości. Kiedyś często bywałam na wątku kulinarnym ale ostatnio to już prawie nic nie gotuję.. wstyd i hańba! Oj chyba muszę wziąć się za siebie, bo są tu kobitki, z dwójką dzieci i dają radę - podziwiam takie :)
 
ale u nas pogoda, do tego przez ulewę, cała obwodnica zalana, coś tam się obsypało, korek nie z tej ziemi szok :szok:

drugi szok to taki że Jula dziś spała mi od 10-13:40 i potem 16-19, teraz pewnie padnie ok 23:sorry: już biegałam sprawdzać czy oddycha bo się martwiłam że coś nie tak z nią , nigdy jeszcze mi tyle nie spała w dzień, ale to pewnie przez tą pogodę. Ja sama się 2 razy zdrzemnęłam...

M teraz kąpie małą, ja mam chwilkę na Was.
Dzień był pracowity, sprzątanie, pranie, zrobilam żurek, sałatkę z ryżem i kurczakiem a na koniec muffinki. Padam, a tu M coś się do mnie dobiera cały dzien :-D

Napiszę to tu, Ewcia, TORT SUPERRRRRRRRRRR !!!

W końcu koleżanka mi dała kaskę za wózek, także na meble zbieramy. Sprawdzaliśmy po różnych bankach jaki jest koszt kredytu i przy kwocie 160tys trzeba bankowi oddaćok 320 tys MASAKRA jakaś. Do tego notariusz ok 5500, opłaty bankowe za udzielenie kredytu 2800, a gdzie jeszcze jakiś remont chaty i meble plus sprzęt... Także chyba na razie sobie kredyt odpuścimy, pozbieramy kaskę i wtedy się zdecydujemy. Tyle że właśnie w pon idziemy oglądać mieszkanie które nam baaardzo odpowiada ale 168tys :crazy:

dobrej nocki moje drogie :*

p.s. czemu tu nie ma minki całuśnej?:-D
 
Beatko tez mi brakuje takiej całuśnej minki :)

Iwonko! Stopi! Czy możemy zgłosić jakiś postulat z prośba o całuśną minkę???

A mnie się oczy kleją jak nie wiem. Idę zatem spać, bo jak dzisiaj mogłabym z Wami popisać to tu pustki znowu.........

Dobranoc dziubeczki :) mam nadzieję, że wszystkie nasze roczne lipczątka już słodko śpią, a te którym nie śpieszno do łóżeczka niech wysłuchają próśb rodziców - oni też mogą chcieć już spać ;)
 
ale pustoooo, co Wy robicie kochane że się nie odzywacie?

Nocka taka sobie, od 3-5 Jula świrowała, w końcu Marek uśpił ją w bujaczku. Spała do 8:30 , ale ja już o 7 na nogach, mam troche zmartwień, głowe pełną myśli i przez to kłopoty ze snem :-(

Pogoda od wczoraj bez zmian, leje i nasze miasto wygląda okropnie, wciąż klepią o tym w tvn24 że trzeba nas omijać :-D

Z nudów zrobiłam porządki w mojej szafie i tylko moich ubrań wywaliłam 4 reklamowki do pcka, mam kilka rzeczy ktore mogę za grosze oddać. Jakby któraś była zainteresowana to wkleję potem fotki na odpowiedni wątek.
Mam też do sprzedania https://www.babyboom.pl/forum/sprzedam-f39/sprzedam-filizanki-z-chodziezy-nowe-42778/ to w sumie z prezentu ślubnego ale od 5 lat leżą nieużywane nigdy więc szkoda żeby się kurzyły, a może któraś chce sprezentować jakiejść babci czy cioci:-)

Julcia śpi właśnie, a ja zmykam lepić pierogi ruskie. Potem pewnie się walne spać bo jestem zmęczona tą nędzną pogodą.

A co do kredytów, my jednak na razie rezygnujemy z kupna mieszkania. Stwierdziliśmy, że najpierw wrócę na próbę na cały etat, odłożymy kasę na meble, sprzęt i czarną godzinę i wtedy będziemy myśleć o kredycie. Jestem szczerze zdołowana naszą sytuacją, człowiek mądry dopiero po szkodzie. Przebimbaliśmy tyle kasy w ciągu 5 lat że szok, byśmy mieli z 40tyś jak nic odłożone. A my tylko to kupić, tamto kupić, to zobaczyć, tam pójść czy pojechać i tak wiecznie kasa na bzdety szła. Teraz nasz bilans 5 letniego stażu małżeńskiego jest taki że mamy :
meble do 1 pokoju i wersalke :-(
lodówke i pralke sprzedaliśmy prawie 4 lata temu jak poszliśmy na stancję, bo tutaj to było a nie widzieliśmy sensu tego składować i zagracać chaty. Teraz min 10tys potrzeba na sprzęt i meble. Także zaciskamy i tak już lekko zacisniętego pasa i zaczynamy oszczędzać. Ciekawe tylko jak nam to wyjdzie. No i Marek cichaczem przede mną założył Julii książeczkę, także będziemy i dla niej starać się odkładać. Oby się udało, bo ja już tak bardzo chcę mieć swoje mieszkanie.
 
reklama
witam
na chwilkę, muszę troszkę ogarnąć chatę bo jutro moje najmłodsze lipczątko roczek skończy :-)

ech takie wspominki mnie wzięły - już byłam w szpitalu i zaczynałam wędrówkę po korytarzu ;-)
kiedy to zleciało nie wiem - teraz cwaniak sam chodzi, ma 9 zębów i charakterek po mamusi [niestety]
niesamowite :-D
dobranoc dziewczyny
 
Do góry