reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Patra ja też nie wiem jak się nazywała moja położna a przy porodzie był Koper (kojarzysz?) Dzięki niemu trafłam na stół bo zielone wody i tam takie ;P. A jak wspominasz położnictwo? ;D


Kopra kojarze, ale różne opinie słyszałam na jego temat. Co do położnictwa to mam mieszane uczucia. Położną, która była przy porodzie sporo mi pomogła, ale na oddziale to już katastrofa. Zero zainteresowania :confused: Kilka razy prosiłam o pomoc przy karmieniu. Przychodziły, kazały się położyć, mówiły że zaraz wrócą i?? No i wsiąkły :baffled: Byłam niesamowicie wściekła!!! Porodówka w żorach super, ale oddział to katastrofa... A jak u Ciebie było?


makro10 faktycznie kroplówka szybko zaczęła działać, ale podczas "finału" nie odpieli mi jej. Po porodzie także. Dopiero jak się skończyła :confused: Czyli mały był już jakieś 2 godziny na świecie a mi dopiero zabrano kroplówkę
 
reklama
Witam wieczonie wczoraj była u nas pierwsza niania na rozmowie i nie mogłam się zmusić zeby oddać mała jej na dłużej.:-(
Widzę że zaczęłyscie temat porodów, więc ja do końca nie wiedziałam jaki poród będzie, trafiłam na porodówkę w czwartek popołudniu z rozwarciem 2 cm i powiedzieli mi że mam zrobić wszystko zeby nie urodzić do rana bo jest tylko jeden lekarz na dyzurze a rodzacych mnóstwo a poza tym nie ma respiratora dla małej:-( Więc tak się przestraszyłam,że najpierw dostałam silnych skurczy i momentalnie rozwarcie poszło o cm dalej, a potem zaczęłam zaciskać nogi i już do rana nie poszło ani o mm. Rano zbadali mnie i dali mi salę rodzinną na poród, żeby zmieścił się respirator i zespół neonatologów. A pół godziny póżniej przyszedł lekarz i powiedział że jednak cesarka bo respirator będzie jeszcze tylko przez kilka godzin wolny i jak zaraz nie urodzę to może byc póżniej problem. Więc wzieli mnie na cesarkę , nie zadziałało znieczulenie w kregosłup i jak zaczeli ciąć to zaczęłam się drzeć ze boli, wiec dostałam znieczulenie i straciłam przytomnośc , obudziłam sie chwilę póżniej jak pokazywali mi Tosię, ale nie widzialam wyraznie i chwile pozniej zaczelam sie znowu drzec ze boli, wiec dostałam kolejne znieczulenie i byłam nieprzytomna az do konca zabiegu. Potem przez 2 długie godziny czekałam na wiadomości co z dzieckiem i czy wogóle zyje. Po samym zabiegu tez dochodziłam długo do siebie, ale to moze być związene z tym ze długo lezalam. Wiec nie wiem co lepsze, nie wspominam dobrze cesarki, ale poczatkow naturalnego też nie za bardzo, wiec mysle ze to od wielu rzeczy zależy
 
VIORECZKA no fest na zywca z TOBA jechali:szok::szok::szok::szok::szok::szok::wściekła/y::no:!!!

A mój JULEK znowu żre,że tak powiem.Zasnął niedawno , a juz sie obudził głodny:szok::szok::szok:.
A WCZEŚNIEJ DOSTAŁ kaszke ryżową ,cycka ,jeszcze dopchał sie kaszka i cycka i padł.
A teraz znowu:szok::szok::szok:.
Mąż mówi ,że niedługo to bedzie lepiej go przeskoczyć niż obejść:-D:-D:-D!!

Mój KAROL zasnął ze swoim akwarium.
Jutro napisze o nim bo już mi brak słów.

EWA ja też czasem modle sie ,aby wczesniej zasnęli!!:tak::tak::tak:
Ide sie położyć może bede mogła spać:confused:

jak coś to KOLOROWYCH NIE!!!

 
Ostatnia edycja:
A ja dopiero was kochane doczytałam,piszecie jak wsciekłe tyle tego było ale to dobrze:-)jest co poczytac przynajmniej.
Słabo sie ostatnio udzielam,ale żadko mój komputer mi na to pozwala,zależy jaki ma humor:tak:a z tym coś ostatnio cieżko i tak samo ma mój syneczek ciagleyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy,a zebów nie widac nie sa rozpulchnione,ale widze że to taki głupi okres u naszych dzieciaczków.A nocki sa w miare.
Oczeta mi sie już kleja,wiec postaram sie poprawc z pisaniem ale jutro,może zdaze sie zdrzymnac zanim niuniek wstanie na cycucha.
SPOKOJNEJ NOCKI
 
Jestem znowu, ale na chwilę, moja maruda ślicznie zasnęła o 22, gdy tatus z mamusią się chieli poprzytulalać :-pznowu ryk i tak prawie godzine, normalnie masakra, ale teraz już mniej więcej ok godzinki ładnie śpi. Sama nie wiem, bo to taki płacz, jakby go coś mocno bolało. A co do tej pedofilii na NK, to większość tych kont jest już usunięta, dlatego nie udalo się Wam nic znaleźć, ale ciągle nowe się pojawiają,Ja też jestem w szoku, zablokowałam galerię, no i usuwam te wszytskie konta typu: szczęscie przjedzie do Ciebie, albo wszystkie Madzie itd. No i może lepiej nie umieszczajmy zdjęć naszych Maluszków nago, albo w kąpieli, bo to nigdy nie wiadomo kto nas czyta. jejku strach się bać normalnie.
A tak w ogóle , to ale nas wzięło na wspomnienia, równo prawie pół roku po porodzie. Ja myślę,że to indywidualna sprawa, jeden kobiety miło wspominają poród sn inne cc, jednak najwazniejsze zeby dzieciaczki byly zdrowe. Także Alusia i Justysia, no i moze już następne, które jeszcze nie wiedzą - Agniesiu o Tobie myślę -POWODZENIA!!!!!!
Ps. okres mi sie spóźnia dwa dni
MIŁEJ NOCY!!!!

Sto LAT DLA TOSIEŃKI:-):-):-)
 
Cześć Dziewczyny :))
My dopierro wstaliśmy :)) i jestem w ciężkim szok bo Mały Jaś spał do 8 a do teraz leżał sobie sam w łóżeczku :)) hmmm czyżby zadziałał na niego jego nowy pokoik? :))

A jak u Was noce? ;))
Jak się czujecie??
Zapraszam na kawke i ciasteczka ...

Tylko obudziłam się z wielkim katarem i gorączką 39 więc dzisiaj Jaś do babci a ja będe walczyc z wirusem :)) ;))
Buziaki ;*
 
Witam was Kobietki :blink:

Na poczatek wszystkiego najlepszego malym solenizantom dzisiejszym wczorahszym i przedwczorajszym :-)

Jakos zagoniona jestem w tym tygodniu- w koncu! Pozatym mamy wiosne- wczoraj bylo pochmurno ale 8 stopni i ptaszki spiewaly wiec az szkoda w domku siedziec :tak:

maylah- a z jakiej firmy kupiliscie ten fotelik i czy rozklada sie calkiiem na lezaco?

ewa normalnie pelen podziw za tak ekspresowe porody (ostatnio oblczylam ze moj trwal 15,5 godziny:baffled:)

Co do porodu to ja chyba mam skleroze :-D Bo wiem ze po porodzie mowilam nigdy wiecej, a teraz gdzies juz mysl kielkuje o nastepnym malenstwie ;-) Kurde jakby sie tak dalo bez tycia, schorzen, porodu... Szczegolnie ze przez moja nerke ktora maly przylegl w ciazy to urolog powiedzial ze jak zajde to mam sie zaraz do niego zglosic na zabieg. co oznacza 3x powtorke bezznieczuleniowego zakladania cewnika do nerki i milych uczuc po... Na sama mysl odechciewa mi sie przytulanek :-) A potem porod (dmuchawcu ja cie rozumie bo tez chcialam calkiem naturalny porod, o ile sie dalo, mze ja jakas masochistka jestem ale chcialam zobaczyc jak to jest :-)), tutaj patrzyli na mnie jak na wybryk natury i bylam przedmiotem gadek na porodowce przez tydzien;-) Jak przyszla polozna na wizyte to do mnie: 'Bo ty to tak rodzilas jak kobiety w dawnych czasach wracaly do domu z pola i rodzily'. :-DTylko nieprzewidzialam ze to tyle potrwa, bo na porodowce mialam juz pelne rozwarcie i bardzo mocne skurcze, ale musialam tak lezec przez 4 godziny bo sie glowka nie chcciala wstawic. Pod koniec bylam tak zmeczona ze myslalam ze albo zemdleje albo umre a tu jeszcze parte :szok: Dopiero szept miedzy poloznymi ze tetno spada mnie zmobilizowal. Ale za to jak urodzilam bylam dumna z siebie jak nigdy dotad :tak:
 
reklama
witam witam...maly juz po zabawie-wstal o 8:tak::tak: a teraz znow poszedl spac:-):-) cala noc przespana.czytalam co z ta nasza klasa!! MASAKRA!!! zastanawiam sie czy nie skasowac profilu...
Kogut jeszcze na glowie;-);-) moze dzisiaj go dopadne :tak::tak:
 
Do góry