reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2008

moja jest raczej spokojna, nikt ja nie bije; tylko ona leje brata :) zasneli uffffffffffffffffffffffffff
ide przed tv z serniczniem mniam
 
reklama
Pabla, Ty jakaś kilerka jesteś ;-):-D
Olga zaczyna czaić o co chodzi jak brat śturcha. Pierwsze to jest ryk i przylatuje do mnie i mówi, że Mikołaj to czy tamto:-D Ten się zawsze wypiera i zaczyna się kłotnia na całego. Mikołaj za to zawsze dzieciom ustępował, ale ostatnio teściowa zauważyła go na placu zabaw w przedszkolu - nie stał z boku jak dzieciaki zjeżdżały ze zjeżdżalni, tylko wpychał się na całego:szok: Ale tak robi tylko i wyłącznie jak już kogoś nieźle zna. Inaczej zawsze ustępuje...
Kate, trzymam kciuki, żebyś utrzymała pracę:tak:

Nic to, idę pracować:wściekła/y:
 
witam wieczorkowo
Madzia Ikea ma fajne rozwiązania kuchenne i powiem ci ze w poprzednim mieszkaniu miałam ich mebelki i byłam zadowolona
szafki są głębokie, dobre zawiasy, duży wybór frontów i blatów i co ważne cenowo przystępne
grunt to dobry projekt
Tosika też pewnie miałabym dylemat, ale kusiłoby mnie coby spróbować

u nas coraz lepiej
za tydzień wizyta i mam nadzieję, że lekarz pocieszy
wakacje z zakazem opalania więc będzie biegał w koszulkach (a już miałam wizję odwoływania wyjazdu)

dobrej nocki
 
Witam porannie:tak: Ja dziś małą do żłobka prowadzę, a potem mam ekspres 20 stron w 8 godzin, stąd taka aktywność o świcie:-p

Madzia, ja też Ikeę polecam, przerobiłam w kolejnych mieszkaniach sporo ich mebli i nigdy nie byłam niezadowolona, a w kuchni i w ogóle w kwestii przechowywania mają bardzo fajne rozwiązania:tak: I czemuś nie odezwała się jak byliście we Wrocku?:no:

Kate, kciuki za pracę nadal zaciśnięte! Co do obrony przed innymi dziećmi, to widzę, że Flo żłobek służy - nadal potrafi sie rozpłakać, jak któreś dziecko za blisko podejdzie, ale widzę też, ze potrafi się postawić...raczej nie bije, tylko stanowczo odpycha albo patrzy takim wzrokiem, że napastnik czuje, że sie zaraz w kupkę popiołu zmieni:-D

Zmykam budzić śpiocha i do kieratu:baffled: Miłego dnia!
 
Hej!
No jestem,jestem:tak: ,ale zalatana jestem od rana,może w końcu uda mi sie w spokoju śniadanie zjeść,choć na to nie liczę:sorry2:

Survivor myśmy tylko tak na szybko do Ikei skoczyli ,więc o dłuższym pobycie we Wrocku nie było mowy,bo młody został w domu i mi się do niego spieszyło :sorry2: A i tak jak wyjechaliśmy z domu o 9 to wróciliśmy o 16:sorry2:

Co do Ikei to mnie pocieszyłyście:tak: Ja w sumie z tych co mamy ikeowskich też jestem zadowolona i raczej na tę kuchnię się też zdecydujemy:tak: Ajeszcze wczoraj wyczytałam ,ze te meble ,które sobie upatrzyłam są po części drewniane:-)

Kate trzymam kciuki,żebyś tą pracę miała:tak:
Co do obrony,to nie wiem jak się młody w żłobku zachowuje,a na spacerach to sie nam jeszcze nie zdarzyło od kogoś oberwać:sorry2:

U Maćka pomimo inchalacji poprawy nie widać:no: i dostaliśmy antybiotyk:-:)wściekła/y: Lekarz powiedział,że na dwór może chodzić i do żłobka też:baffled: Sama nie wiem jak do tego podejść,no bo w sumie nic mu się nie dzieje,czasem pokaszla,ale za to na oskrzelach ciągle szmery.Dzisiaj został w domu.
Dobra wracam do roboty.Jeszcze musze auto przez net ubezpieczyć,bo się nie doczekałam aż K to zrobi,a od piątku jeżdżę bez.:baffled:
 
Jejku jaka cisza!
u mnie mama w domu więc na chwilkę zaglądam.
Przywołuję do porządku koleżanki - Izabelka, KasiaDe, Madzia, Kicrym ......proszę sie wypowiedzieć i deklarować na odpowiednim wątku na spotkanie.
I resztę zainteresowanych też: Kate, Kaja.....i inne chętne!!
 
witajcie kochane:-)
no właśnie skasował mi się post:wściekła/y:
nie dość, że jestem zła i chora to jeszcze zlośliwośc rzeczy martwych:wściekła/y:
byłam dzisiaj u lekarza, bo glowa mnie straszliwie boli i do tego w gardle jakbym kaktusy miala:crazy: i mam brać bioparox przez pare dni:-( do tego wśiekla jestem na pracownicę niemilosiernie i tym sposobem chodzę podburzona i zewnętrrznie i wewnętrznie:no: i jak ja mam się cieszyć faktem, iż praktycznie chałupkę sprzedaliśmy;-) wreszcie!!!:-) wczoraj było u nas mlode malżeństwo z dzidzią w drodze i się dzisiaj zdecydowalo:tak: myślę, że tu dużo zdziałała Tosia:-p dziewczyna tak czarowała uśmiechami potencjalnych nabywców, do tego calusy rozsyłala, że państwo nie moglo innej decyzji podjąc:-p
Kate trzymam mocno kciuki i wysyłam pozytywne fluidy :tak: co do odruchów samoobrony Tosi, to u mojego dziecka jest brak;-) bynajmniej nie miala mała okazji takowych aby je wypróbować, ale ostatnio jak na piaskownicy chłopczyk podleciał z bojowym nastawieniem do Tosi aby zabrać jej ukochaną pileczkę, to dziewczynka z uśmiechem na twarzy oddała ją:baffled::-p tylko u nas (czyt. rodzicow) w tej kwestii są podzielone zdania;-) ja jestem zdania - ząb za ząb, a M - rozmowa, slowne rozwiązywanie problemów;-) nie zapomnę pewnej sytuacji - Kornel miał z cztery lata i bawił się z wnuczkiem sąsiadów moich rodziców i w penym momencie wpada do domu z ufajtoloną bluzeczką:baffled: okazało się, że kolega w ataku wściekłości na Kornela rzucił w niego znalezionym zgniłym ziemniakiem (pomijam fakt, gdzie go znaleźli:-p) wiec ja w ramach rewanżu dalam malemu surowe jajko i nakazałam go tym potraktować:rofl2: i mały poszedł i czekał na kolegę pod bramą dziadków:-) i wszystko byloby po mysli gdyby moj M nie podjechał i zobaczył swojego syna w bojowym nastawieniu:-p i jak sie spytal co robi, to nasz syn z dziecięcą szczerością odpowiedział "mama mi dała jajko a co by Filipowi oddać":-p wiecie co ja miałam w domu:sorry::-p
Madziu a jakie inhalacje robisz? tzn jakimi lekarstwami? i znowu antybiotyk Maciowi dali?:baffled:
a my jutro na szczepienie całą rodzina jedziemy (tzn, my i Kornel mamy przypominająco dawkę a Tosia pierwszą) przeciw żółtaczce pokarmowej :tak:
 
ja tak na szybko:-pzalatany dzień dzisiaj więc jutro dokładnie odpiszę:-p
Kate mój Kuba oddaje i to z nawiązką:baffled:chyba się w żłobku nauczył:eek:
Madzia zdrówka dla Maciusia, u nas na lekach nie przyjmują dzieci do żłobka
Kasia oj dzieci są inne w przedszkolu niż w domu:tak::-D
Surv ty pracusiu!
spokojnej nocki!
 
reklama
Witam, ale mieliśmy okropną pogodę:eek: niby było ciepło, ale wiało straszne wietrzysko:baffled: zaliczyliśmy w wypad wózkiem bo na rower nie miałam siły i zdążyliśmy przyjść przed deszczem:baffled: no ręce opadają na tę pogodę - ja się pytam gdzie to ciepło:szok::-p

w związku z brzydką pogodą wzięłam się ostro za nocnikowanie i zonk:baffled: Synek na widok żółtego siedziska dostaje ataku rozpaczy i za chiny nie chce na nim usiąść:eek: chyba trzeba będzie poczekać i spróbować później:-p
Tosika gratulacje z okazji sprzedaży mieszkanka:-D:-D:-D ja też jestem z tych co by chętnie oddały i dlatego jakoś jestem zła, że Mały taki nieodczajny:-p jutro przychodzi ten mały kat do nas to może Antek na swoim terenie nie da sobie na głowę wejść:-p;-):-D
Madzia zdrówka dla Maciusia;-)
nic lecę poczytać resztę wątków:-D miłego wieczoru:tak:
 
Do góry