reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

Witam spiochy!:-)
Kuba dzisiaj zaszalał i spał do teraz (czyli prawie do 8:szok::-p) coprawda o 6 była pacyfikacja ale zakończona sukcesem:-p
Kasia no to znowu u was sukces,smarknanie trzeba też załapać:tak:Kuba troche dmuchnie ale nic rewelacyjnego, u nas nadal frida:sorry2:
U nas słonko, to spacer murowany:tak:
miłego dnia!
 
reklama
dzien dobry
my od dawna nie spimy:)
a co do klotni, to mama sie na mnie obrazila-nie odzywa sie do mnie!!! a maz na mnie wsciekly ze musi ja ogladac(mama mnie odwozila wieczorem i prosilam zeby wyszedl mi pomoc- dwoje dzieci plus 2 torby); no masakra jakas; napisalam mamie delikatnie, nie odpisala d.pa blada
jestem znowu sama, maz pojechal po samochod- 80 km do lakiernika; jutro na gielde jedzie go sprzedac; i takie moje zycie...
zycze milego dnia
 
hej,
u nas też spanko do 07:30, więc nieźle. Wprawdzie około 05:00 były jakieś płacze ale wzięłam ją do naszego łóżka i zasnęła.
My dziś do zoo jedziemy pooglądać zwierzątka, myślę że dla Lenki to będzie frajda już teraz.
Na dworzu ładnie, zapowiada się piękny dzień.
M oczywiście jedzie na mecz i dziś i jutro więc weekand jak zwykle same siedzimy.
 
U nas też dziś spanie całkiem całkiem, aż do 7.30:-) a na dworze pięknie, wiec po południu jedziemy do stryjka na cmentarza, a potem do mamy wypróbować na spacerze Florkowy rowerek:tak: ale najpierw muszę robotę skończyć i się do porządku doprowadzić, bo całą noc mnie jakieś potężne zatrucie męczyło:baffled: Chyba jednak jakieś resztki wirusa od Laury złapaliśmy, bo wszyscy troje w ostatnim tygodniu przerabiamy sensacje żołądkowe...no nic załadowałam leki powinno przejść.

Dobra zmykam, bo szkoda dnia:tak:
 
Hej!
U nas też pobudka dopiero przed 8:tak: Chociaż pierwsza była o 4.40:baffled:,pomęczyliśmy się godzinę i młody jeszcze przysnął.Ale ma teraz bajkę na spanie np z koparką, czy dźwigiem co pół łóżka zajmuje i była oczywiście o to afera:sorry2:
Ogarnęłam zleksza,rosołek ugotowałam,młody właśnie zasnął (z koparką a jakże),ja się do porządku teraz doprowadzę i zmykamy na spacer jak młody wstanie,bo u nas też pięknie dzisiaj:tak:A lekarz powiedział,ze nawet przy tym jego kaszlu i lekkich szmerach na oskrzelach to na dwór mamy wychodzić jeśli tylko jest powyżej 10 stopni.
My też dzisiaj sami,no z teściówką,bo K z ojcem na pomiar pojechał.

Iza współczuję takiej sytuacji ,bo miedzy młotem a kowadłęm jesteś:sorry2:Oby się szybko nastroje poprawiły:tak:Zdróka dla Wery.
Haszi no ciekawa ta płyta,wszystko zależy jakie ustawienie mebli sonie wymyśliłaś.
PAbla super,że wyjazd udany!

Dobra zmykam się ogarnąć.
 
hej kobietki
wieki mnie nie było bo taki zamęt cały czas, że ie wiem w co ręce włożyć
oj widzę, że ten kwiecień jakiś koszmarny
Kurcacku oby szybko się zrastały kostki
Wercia Flo, Maksiu i Macus - zdróka

u nas tydzień temu mała katastrofa - Tymi wylał na siebie wrzątek (robiłam herbatkę i to wszystko normalnie na moich oczach )
masakra jakaś pisku krzyku i płaczu
wylądowaliśmy w Centrum Oparzeń w Siemianowicach opatrzyli, uspokoili
wczoraj zdjęliśmy już opatrunki i kąpiel zaliczona
goi się ślicznie a to najważniejsze
całe szczęście w tym nieszczęściu to takie, że tylko brzuszek ucierpiał a dokładnie prawa strona a nie buzia

teraz moje chłopaki na spacerku ja się męczę z @ ale domek trzeba ogarnąć i ugotować posiłek
dobrze, że wiosna w ataku bo aż żyć się chce

ściskacze od nas
postaram się zaglądać no i wkleić kilka fot mego gniazda:)))
 
hejka, a co tu tak cicho??
My wyspacerowani dzisiaj ze ho ho:tak:
Renia ałłaaa, biedny Tymi, oby zagoiło się bez blizn:tak:
Madzia to mały ma jakieś szmery na oskrzelach?unas na szczęście nic nie wyszło...ale tak ciepło to aż szkoda nie wyjść:tak:
Surv zdrówka!
Izabelka współczuje takiej sytuacji w domku:dry:
spokojnej nocki!
 
Renia, ale historia:szok: Dobrze, że maly sobie buźki nie załatwił, no i że wszystko ładnie się goi:tak:

My też po mega spacerze...na rowerku:-D Flo nadal nie czai, że pedały nie służą do przeszkadzania nogom, tylko do opierania nóg, więc co rusz mieliśmy małą katastrofę z nóżką pod kołami:-p Ale mała jest twardy zawodnik i mimo licznych kontuzji za chiny z rowerka zejść nie chciała...po spacerze trzeba było wyjca broniącego własną piersią rowerka wciągać przemocą do domu:-D Ja też padnięta, bo po całym tygodniu przed kompem taka dawka tlenu ma własciwości zabójcze...ale jutro idziemy do zoo, więc, co nas nie zabije...:-) Mykam spać, odpocząć po odpoczywaniu:-p
 
reklama
Renia - kurcze, ale historia!!:szok::no: dobrze, że wszystko się ładnie goi!!
my też dziś jak wyszłyśmy o 11:00 tak wróciłyśmy przed 18:00, najpierw zoo i oglądanie każdego zwierzątka, młoda chciała rzucać się w ramiona słoniom i koniecznie żeby ją na wybieg małpek wpuścić....
potem knajpka, uwielbiam knajpki z placem zabaw dla dzieci w środku w pomieszczeniu, bo mogę spokojnie zjeść a młoda się bawi i jest spokój.
No i dziecko mi padło od rana dopiero po 16:00 w wózku, wróciłam piechotką do domku, pospała jeszcze w parku po drodze i przed 18:00 dotarłysmy.
Jutro też pewnie cały dzionek na dworzu bo zapowiada się piękny dzien:-)
dobranoc....
Mloda padła po usta,usta....ja też zmykam spać.
 
Do góry