reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

Pabla- swietnie, ze trafilas na dobrego lekarza, oby dobrze dalej wszystkim pokierowal. Razem z Zainab zyczymy Lence duzo zdrowia i oby jednak to nie byl zaden paciorkowiec czy gronkowiec.;-)
 
reklama
no i ja witam się wieczorową porą:-)
my po szczepieniach, wagę zaraz podam na odpowiednim wątku:tak: mały Wodecki zniósł w miarę wizytę, oczywiście nie obylo się od płaczu jak dr. osłuchiwała:no: czyli my juz pneumokoki mamy z glowy, i skojarzona dawkę też i na następne szczepienia jak bąblowa skończy 5lat:tak: ufff.... ale teraz mam jedną małą marudnicką:-( temp. nie ma ale płacze i jeczy:-( położyłam ją juz na spanko, dałam viburcol i słyszę takie delikatne płacze:-( biedulinka moja:no:
zobaczymy czy wieczór będzie tylko mój, bo tatuś z synkiem pojechali sobie do kina a ja miałam spędzenie wieczoru pod hasłem: ja i ciszaaaa;-)
Mondzi powiem Tobie, ze nie mam zielonego pojęcia co to za firma????:szok::szok::szok::szok: no i nie fajnie, że taki Ci się trafił ten pierwszy raz zakupowy:no: ale wiesz co, te pierwsze razy zawsze są takie nie do końca satysfakcjonujace:-p drugi raz napewno lepszy będzie;-)
Madzia ja na szczęście moge rano sobie wyskoczyć, bo wieczorem za chiny ludowe bym nie poszla;-) no i zdjecie obciachanego Macia poprosimy:rofl2:
Liwus to kiedy ruszacie?
Pabla suuper, ze trafiliście na dobrego lekarza:tak: to już polowa sukcesu:tak: ja też dzisiiaj wydębiłam skierowanie na pasożyty:tak: bo na moje oko mala coś malo je:no: aaaa i przypomnialo mi się, ze my wyjeżdżamy do Władysławowa na sylwka - 29- 2 stycznia, aczkolwiek napewno w poludnie będziemy wracać, czyli blizej sylwestra się jeszcze zdzwonimy, co? a w ogole to znowu jedziemy ekipą 30osobową (tą tunezyjską:-p)
Beaa no to fajnie będziesz miala, bo z jednej strony za długich rozstań z małą nie będziesz miala ale jednocześnie do ludzia też będziesz wychodzić;-) a jak mama wyjedzie, to z kim małą bedziecie zostawiać?? no i super, że Zainab już dobrze sie czuje:tak: a te świsty to moze jeszcze po tej chorobie się ciagną?
 
Tosika, zapytam jeszcze raz, bo poprzedniego posta pisałyśmy chyba w jednym czasie (ja jeszcze edytowałam), czy znasz firmę Tyk? Co to takiego? Ha, ha, znów pisałyśmy w tym samym czasie. Jakoś mam wrażenie, że ta kurtka, mimo iż fajna, to jest taka z tandety, cholera.

Bea, korzystaj z pomocy mamy. Fajnie, że ze zdrowiem lepiej. A nauczanie będzie pewnie fajną formą "rozrywki".

Pabla, dobrze, że jest plan działania. Tymi jak poszedł do przedszkola, to złapał gronkowca i paciorkowca, bujaliśmy się z tym bardzo długo, katary się nie kończyły. Niby mnóstwo dzieci żłobkowo/przedszkolnych ma to cuś, specjalnie nawet leczyć tego nie chcą, niemniej mam nadzieję, że u Was to nie będzie to. Trzymam kciuki...

Kamu, ja mam taką słabość do mojej pierwszej miłości (7 i 8 klasa), że szok. Do tego stopnia, że chyba podtrzymywanie znajomości nie byłoby dla mnie wskazane. Spotkałam go wiosną na placu zabaw, też ma dwoje dzieci. Straszny spokój od niego bił. A my tacy zestresowani, że aż zatęskniłam. Niechby mój to przeczytał...

Dobra, idę się kąpać, o ile Tymi zasnął. Za chwilę relaks przy serialach.

A jeszcze Wam napiszę, że dzisiaj siostra dyrektor z Tymiego przedszkola mnie połechtała :-);-) Stanęła przy mnie i mojej koleżance i stwierdziła, że bardzo mało jest takich dzieci, jak nasze, że tak długo musiała na nich w tym roku czekać (obydwoje poszli od listopada) i takie tam. Zawsze mówiła, że mamy kochane dzieci, ale jakoś dzisiaj naprawdę zrobiło mi się miło.
 
Witam i ja wieczorkiem:happy:
Mnie coś rozłożyło:-:)-(brzydko mówiąc żygam jak kot, mam gorączkę i słąba jestem na maksa:crazy:najgorsze że mały mi zrobił 2 brzydkie kupki, mam nadzieję że nic nie podłapał, dałam mu smectę i zobaczymy jutro:-(

Kicrym, i jaki temat wybrałaś?

Mniej więcej taki: spędzanie czasu wolnego w rodzinie,a zainteresowania i zachowania dzieci przedszkolnych.:happy:

Ja praktycznie wszystkie ciuchy dla malej mam z H&M.

Ja też:tak:i bardzo lubię tę firmę i wyprzedaże:-p

Pabla to super że lekarz był kompetentny:tak:no i zaniepokoiłaś mnie tym przewlekłym katarem:shocked2::sorry:chyba to muszę skontrolować:sorry:
Mondzi oj to nie fajnie co się trafiło:no:ja na szczęście nie trafiłam na takiego bubla.No i fajnie tak usłyszeć o swoim bąbelku:tak:
Tosika nieźle dajesz z tym fitnessem:tak:
Beaa no to widać Zainab odzyskuje siły, super!no i fajnie że wracasz choć na chwilkę do pracy z dziećmi:tak:
Kamu mówi się że stara miłość nie rdzewieje;-):-p:-p
Liwus widzę że ty też już ostro zaczynasz z firmą,:tak:super:tak:

Spokojnej nocki!
 
Witam, Dziewczyny mam tak monstrualne zaległości, że cholera mnie bierze:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: nie wiem co się u Was dzieje, ale mam nadzieje, że w weekend wszystko nadrobię i w końcu odpiszę:zawstydzona/y: ostatnie tyg były strasznie zabiegane bo kończyłam kurs na prawko - dziś ostatnia jazda i 27.11 mam egzamin teoretyczny:cool2: u nas wszystko ok, Mały dziś został zaszczepiony na zaległą ospę, odrę i różyczkę, poza tym ma jakieś dziwne krostki na rączkach taką kaszkę i to chyba alergia na jakieś jedzenie i mam sprawdzić na co:szok: tylko najlepsze jest to, że nic kosmicznego nie jadł, więc już sama nie wiem:-( z dobrych wiadomości mam taką, że od 2 tyg Antoś nie ssie smoka i jakoś specjalnie za nim nie tęskni:-):-):-):-) mamy tylko problem z zasypaniem bo czasem trwa dłużej lub konieczne jest leżenie z nami, ale lepsze to niż ten nie chciany przyjaciel:-p zmykam jeszcze spojrzeć choć na wątek zdjęciowy i lecę spać bo jutro do pracy:confused2: dobranoc:-)
 
Pabla, no to w sumie niezłe wieści, bo przynajmniej uspokoiłaś się, że to nie jakaś nieznana choroba, tylko 'co najwyżej' bakteria, z którą wiadomo co robić.;-) No i fajnie, ze trafiliście na kompetentnego lekarza:tak:

Kicrym, fajny temat - w sensie, ze interesujący i dla laika, a nie jak czasem bywa coś typu "wpływ posiadania rudowłosego pradziadka na aspołeczność pięciolatków z powiatu koszalińskiego":-p

Mondzi, nie wiem ile Ty masz lat....ale ja mam więcej:-pOwszem tetryczeję i bliżej mi do menopauzy niż do pokwitania, ale starszą panią nie zamierzam być jeszcze wiele lat:-) I fajnie, że Twoje dziecko zbiera pochwały - zwłaszcza, jak zasłużone;-)

Beaa, no to super, że masz pracę - zawsze to trochę z domu wyjdziesz i Ci dziecko z oczu zniknie:tak: no a Zainab może rzeczywiście jeszcze z tymi rzęrzeniami się po chorobie wlecze...ale oby szybko zniknęło, żebyś nie miała już żadnych powodów do obaw:tak:

My dziś mamy dzień bez sensu..nie pracowałam prawie wcale, trochę posprzątałam, trochę poszyłam, trochę poużerałam się z Młodą...jest coraz gorzej, jest identyczna jak ja byłam w jej wieku - uparta jak stado kóz, dziś dwa razy po pół godziny wyła z rzucaniem się po podłodze i spazmami, bo jej czegoś zabroniłam:no: Ale jestem z siebie dumna, bo ani na nią nie nakrzyczałam, ani sie nie zdenerwowałam, tylko znając aż do bólu ten charakter z autopsji, po prostu ją zignorowałam. Ona oczywiście tak łatwo ignorować się nie dała i latała za mną z rykiem, ale grzecznie ją odsuwałam, mówiłam,że porozmawiamy, jak się uspokoi i szłam do innego pokoju...dziwne, ale zadziałało w obu razach:-p
Generalnie strasznie kumata się zrobiła...czasem to lekko przerażające, jak do niej gadam bez sensu, a w oczkach widzę pełne zrozumienie:-D

Nic, idę już zmarnować ten dzień do końca...na szczęście choć papiery sklepowe trochę nadgoniłam, więc wyrzuty sumienia nie aż tak potężne:-p
 
Hej!
Od końca;-)
Surv, należał Ci się taki dzień. Ja wiem, że Ty pracoholik i tyrałabyś non stop, no ale ile można?!:shocked2:Brawa za stoicki spokój:tak:
Kate, fajnie, że sie odezwałaś. Brawo dla Antosia za odsmoczenie. Nam dalej smok potrzebny do spania:sorry:
Kicrym, mi sie też temat podoba:tak:Zdróweczka dla Ciebie!
Mondzi, pękłabym z dumy:tak:
Pabla, właściwa diagnoza to połowa sukcesu! Super, że lekarz wie co mówi:tak:
Beaa, korzystaj ile sie da z obecności mamy ;-) A taka praca to na pewno fajna rzecz - wyjście do ludzi - bezcenne

Miki ma prawdopodobnie ospę:confused2: Pisze prawdopodobnie, bo żadnej temperatury, tylko kilka krostek na nóżkach i w innych okolicach ciała. Ale biorąc pod uwagę to, że pół przedszkola choruje, to wielce prawdopodobne, że złapał. Ciekawe czy Olga przejmie pałeczkę. Dobrze, że my z m juz po.
 
wieczór dobry:-)
Pabla to super, że lekarz wreszcie znający się na rzeczy
obyście szybko poradzili sobie z bakteryją, jeżeli to ona męczy maleńką
Beaa super, że mała wraca do formy:tak:
Kic może to jelitówka? Wracajcie do zdrowia
Tosika niezła ksywka dla Tosi:-)
Mondzi ależ to musi być uczucie słuchać jak chwalą dzieciaki - oby tak dalej:tak:

a ja dziś słomiana wdówka bo mąż na rajdzie - ostatni w tym sezonie (ponoć)
Tymi na szczęście usnął bez problemu
a ja oglądam oferty wakacyjne - już planujemy (czyt. ja i moja psiapsióła) :cool:
Mondzi może polecisz jakieś interesujące miejsce???
 
witam mamcie
Pabla ciesze sie,ze trafilas na lekarza godnego zaufania
my wczoraj w calodobowej wyladowalismy i co?? znowu ten konowal :wściekła/y: chyba na niego pismo jakies napiszemy
ktos sie zna gdzie sie pisze skargi na lekarza?? ogolnie wyszlam wiedzac tyle samo- tzn nawet mniej, bo sie okazalo,ze dzieci sa ok, nie ma sie czym przejmowac i dawac to co daje i moze BISEPTOL :shocked2: podobno najgorsze swinstwo...mala wysypalo kiedys, to sklamalam,ze maly jest uczulony i powiedzial,ze w takim razie wapno dawac, nie zaszkodzi :no: ogolnie nei wiedzila co mowic, wszystko w tempie expresso i nawet nie pozwolil mi dziecka rozebrac "co pani niegdy w przychodni nie byla??? podwinac..."; meza wywali z corka- za duzo ludzi!!! bo zaczela plakac na jego widok :sorry::cool: a i jeszcze opierr dostalam,ze nie poszlam z synem do lekarza!!! mowie,ze w pracy bylam,synek z niania byl,a jest gorzej to przyszlam,a on a co meza nie ma?? ( nie ma nawiasem mowiac :-( i chyba juz nie bedzie; tzn w przenosni, bo fizycznie jest;) mowie wam kongo

teraz lepiej, maluszki sie lepiej czuja,bo nie ma goraczki, sama je lecze-ale przeciez lekarzem nie ejstm; i chyba sama tez bede musiala isc

Kamu trzymam kciouki za sklep
Beaa zdrowka jeszcze raz dla coreczki, jak mama przyjedzie to lepiej bedzie ;-)
chwilowo nie moge odpisywac i czytac dalej
buziaczki
 
reklama
witamy z rana
syn dziś dosłownie zwlekł mnie z łóżka - ale już 2 kawki mnie postawiły do pionu
Izabelka jakas katastrofa z ta przychodnia
a skargi to chyba do izby lekarskij - kurcze czas zaczac uskuteczniac tego typu praktyki bo normalnie ci rzeznicy nas wykończą

no i koniec pisania bo coś mnie ciągnie za rękaw:-)
oj jak ja bym chciała mieć tyle energii co moje dziecko - zwłaszcza jak taka pogoda za oknem

miłego świętowania
 
Do góry