reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

reklama
dziń dobry:-)
a ja dzisiaj pospałam z Tosią do....9.20:szok::szok::szok::szok: normalnie pierwsza wstałam i nie wiedzialam o co biega:baffled::baffled::baffled: Najpierw przeszlo mi przez myśl, ze tatuś dziecko zabral ze sobą;-)...ale na spotkania??:confused: ale po przetarciu oczu zauważylam, ze coś pod kolderką tzn. na kołderce leży;-) No mówię Wam dziewczyna zrobiła mi dzień dobroci :-D:-D:-D ale tylko ze spankiem:baffled::sorry2: ponieważ później wszystko musiała robić ze mną:no: Niewiem jakie Wasze bąble są, ale ona nie chce się sama bawić, i w ogóle sama przebywać:no: cały czas u mojej nogi:sorry2: a teraz jest na etapie chodzenia przy szafkach kuchennych i ja muszę je trzymać nogą, bo inaczej by fikolka dała (bo się otwierają:no:) i najgorsze w tym jest, że żadne blodaky do nich nie pasują:-( No ale podsumowując najbierdziej mnie wkurza to, ze ona totalnie inna jest przy M:crazy::crazy: np. dzisiaj- przyjechał M i ja mu mówię, to posiedź z małą a ja pójde na górę wezmę prysznic, umyję głowę i takie tam i wiecie co schodze po 15 min i co widzę- tatuś siedzi sobie w najlepsze przy koputerze - SAM a córcia siedzi przy zabaweczkach i się bawi:angry::angry::angry:S-A-M-A:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no ale jak mnie zobaczyla to oczywiście syrena włącząna w trybie natychmiastowym i do tego rączki do góry:no: Ja się tak nie bawię:nerd:
MamoBiN no super, ze macie wizytę zaklepaną, czekamy na informacje o naszym Kurcacku:tak: no i po co Wam Węgry, Chorwacje jak nasze morze najlepsze:-D:-D:-D:-D Ja tam patriotka jestem (nie raz się wyłamię, ale to po to aby udowadniać sobie, że jednak kocham nasz kraj ponad wszystko:-):-):-):-))
Dorka to Ci mala zrobila niespodziankę:baffled: no i przynaj, że my mamy rewelacje jeśli chodzi o dużo starsze rodzeństwo, co? Moja mama dzisiaj dzwoni i mówi, ze zrobilam Kornelkowi soczki z malin, a Kornel pierwsze pytanie - a Tosi też zrobiłaś?? :-);-) słodkie, co?:-)
Surv współczuje bolącej@ My to kobiety biedne jesteśmy w tych sparwach:no:
Kicrym no nockę biedulko miałaś do bani:no: ale za to wiadomość o pracy zniwelowała ból niewyspania!! Super!! Zazdroszczę już mamom tych dzieci, które będą pod Twoją opieką:tak::tak::tak:
no ale za to Maciuś dał mamie fory;-)super!
Pabla moze rzeczywiście Lenka skosztowała coś z podlogi i stąd te rewolucje:confused:
Post Kamu ma racje, jakoś tak monotonią zawiało teraz na forum:-D:-D:-D:-D musimy jakoś Łucka zmobilizować, bo to już czas, jakby nie bylo:-p
Jestem ciekawa, jak Ika zareaguje na braciszka??:-)
Iza a moze do mnie wpadnie na małe co nie co (czyt. sprzatnko):-p
\macie racje dziewczyny - powiem otwarcie Kamie, o co biega i ze się martwię o małą:tak: muszę być asertywna, bo w sumie kłamać za bardzo nie potrafię:baffled:;-)
 
Tosika - moja bawi sie sama ładnie, czasem na fochy i muszę z nią siedzieć ale generalnie bawi sie sama.
Kicrym - zaswiadczenie od lekarza u nas też wymagają w żłobku, ale z sanepidu nie trzeba.
Madzia - super że nocka dobrze mineła, u nas też nieźle oprócz wymiotów wieczorem całą noc było ok i wstała dopiero przed 08:00.
Dorka - fajnie że starszy brat zaopiekuje się Misią a Ty możesz sobie pospać:-)
Mamabin - czekamy na wieści co z Natusią! super że udalo Wam się umówić tą wizytę.
no i dobrze że wakacje się udały!
ja już po pazurkach, koleżanka położyła mi żel na paznokciach u stóp i w końcu mogę dać sobie spokój z ich malowaniem.
Byłam z młodą u lekarza, bo to gardło mnie niepokoi, ale wygląda na to że jest wszystko ok.
 
Kicrym, gratuluję pracy! I zazdroszczę wyjścia z domu:tak:
Pabla, mnie sie zdaje, że przeboje zdrowotne Lenki to jednak wszystko z ząbkami związane więc jest nadzieja, że wkrótce wszystkie stresy nagrodzi Ci szczerbaty uśmiech:-)
Tosika, u nas toczka w toczkę tak samo jak u Ciebie:baffled: Z tym, ze mała i przy mnie miewa ataki grzeczności i bawienia się samodzielnego...ot, na przykład dziś, jak leżałam i zdychałam ona bardzo grzecznie wyszła sobie na balkon i nażarła się ziemi z kwiatków:-p:-p

MamaBiN, właśnie zastanawiałam się czy byłaś już Natusią na wizytacji? Ale to super, że się udało załatwić i jest nadzieja, że w koncu zacznie się konkretne leczenie:tak:

Mama była, trochę posiedziała, dziecku atrakcję zapewniła i obiad zrobiła. Ja po końskiej dawce środków przeciwbólowych czuję się nieźle, tylko strasznie wysłabiona jestem, no i dziwna rzecz...@ się jakby kończy:confused::confused::confused: już się nei zastanawiam za wiele, bo mnie myślenie zabije. W przyszłym tygodniu moja ginka z urlopu wraca to pójdę do niej, żeby mi coś na histerię przepisała:-p

A, Post, uważam, że data wybrana przez Kicrym jest fantastyczna! Czyli siedźcie grzecznie w domku do tego 9-go...jakby Ci się jeszcze w godz. 9.09 udało trafić, to by było:-D
 
Surv - jak ja bym chciała żeby to faktycznie były zęby:sorry2::sorry2: lekarka dziś na badaniu potwierdziła że górne dziąsła napuchnięte są to moze faktycznie coś będzie w końcu.
Dobrze że mama do Ciebie przyjechała i troszkę pomogła!
i koniecznie idź do swojej ginki, niech zobaczy co to się dzieje u Ciebie!
Moja dopiero próbuje zasnąć - pierwsza drzemka odkąd wstała rano:szok::sorry2:
narazie gada, oby zasnęła, bo ja zmęczona jestem bardzo....
 
taaaa. dziewczyny....dla Was wszystko:-) 09 09 09 9:09...a sekundy też mają się zgadzać????
dam radę, co to dla mnie:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
dzisiaj jakby kopa dostałam (no jak na moje możliwości oczywiście) i posprzątałam nasze salonowo-sypialniowo-pracownie:-):-):-):-):-) nawet już zabierałam się za łazienkę ale tu już sił zabrakło:szok::szok::szok::szok: może jutro się zbiorę...bo syf straszny a tego nie cierpię,,, a mój małżonek w pracocholizm popadł przymusowy i jak wraca do domu to tylko młodą kąpie i pada do spania:szok::szok::szok::szok::szok: ...matko niech ta budowę wkońcu zakończą bo mi się chłop wykończy:szok:

Lenka..no zęby zęby...nie znasz dnia ani godziny :)
 
Pabla to na pewno zęby..
Post dziewczyny piekny czas i datę wybrały teraz musisz tylko z Łuckiem pogadać czy da radę być taki terminowy.
MamoBiNsuper wiadomości , czekamy na dalsze..
Tosika ja dzisiaj przeżyłam podobnie jak Ty wielki szok idnośnie snu dziecka bo ja się obudziłam a dziecko śpi i spi. Obudziło się o 10:15 i to tylko dlatego że musiałam do niego do pokoju wejść na chwilę. Potem szybko oddałam dziecię w ręce M i pognałam do urzędu pracy po wniosi o dofinansowanie. I tym samym jestem pełnoprawnym bezrobotnym. Wnioski dostałam a teraz gdybam jak ten biznes plan napisać bo nie mam bladego pojęcia.
A rozmowach z producentem stwierdzilismy że z interesem ruszamy 26.10 także muszę w trybie natychmiastowym napisać biznes plan i złożyć wniosek.

Adamo teraz śpi ale jak się obudzi to chyba jeszcze pójdziemy na spacerek :happy2:
 
Liwus, znalazłam strony z radami jak pisać unijny biznes plan, to jak trochę się do kupy pozbieram to Ci wieczorem namiary wyślę. Aczkolwiek jeśli starasz się o dotację unijną to najlepiej jest jednak zainwestować i pójśc do profesjonalnej firmy piszącej BP.

R w końcu z pracy wrócił, zajmie się potworką a ja się jakoś zreanimuję, bo nie mam siły ręki do nosa podnieść, a jutro niby mamy jechać na wieś na weekend...
 
Kurcze, u nas nieciekawie. Młoda zasnęła około 14:30, obudziła się o 17:00 mokra jakby z wanny właśnie wyszła:baffled: włosy to po prostu jak po prysznicu. W dodatku niesamowicie marudząca, dopiero 10 min temu mi z kolan zeszła, bo tak to wciąż do mnie na ręce, zaraz się wyrywała, jak ją puszczałam to był wielki ryk, więc znów na ręce i tak w kółko....kurka, nie wiem o co chodzi, i taka jakby lekko schrypnięta, no ale doktorka oglądała dziś gardło i mówiła że czyściutko:dry::dry:
mialam z nią wyjść na dwór bo ładnie się zrobiło, ale jest taka niewyraźna że się boję. A temperatury nie ma, jest raczej osłabiona, ma ledwo 36 stopni.
jutro do kolejnego pediatry na wizytę, zobaczymy co ten powie, czy to jakieś chwilowe osłabienie czy co....
 
reklama
Do góry